![RENATA BILAN: Wspinaczka daje bardzo wszechstronny rozwój. Nie tylko ruchowy [WYWIAD]](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2024/08/22-08-24-waklacje-na-Zaolziu-warsztaty-wsoinaczkowe-IMG_8116.jpg-600x381.jpg)
RENATA BILAN: Wspinaczka daje bardzo wszechstronny rozwój. Nie tylko ruchowy [WYWIAD]
CIERLICKO / Jednym z programów realizowanych w ramach "Wakacji na Zaolziu" były "Warsztaty Wspinaczkowe". Poprowadziła je Renata Bilan - certyfikowana instruktora wspinaczki na sztucznych ściankach i na skałkach, z którą rozmawialiśmy w przedostatnim dniu ostatniego turnusu. "Wakacje na Zaolziu" już na stałe zagościły w harmonogramie wakacyjnych wydarzeń w regionie. Jednak półkolonie wspinaczkowe to nowa inicjatywa. Skąd pomysł, żeby zrobić coś zupełnie innego i dlaczego akurat wspinaczka? Faktycznie takie zajęcia w ramach "Wakacji na Zaolziu" odbywają się pierwszy raz. Był to mój pomysł. Starałam się go przeforsować i w końcu się udało. W niektóre dni było aż piętnaścioro dzieci. Wiadomo, że w ramach półkolonii uczestnicy nie muszą być obecni przez cały tydzień, więc czasami było więcej uczestników, czasami mniej. Na przykład wczoraj była piętnastka, byliśmy w Ostrawie, dzisiaj jest nas troszeczkę mniej, a jutro ostatni dzień, kończymy. A dlaczego wspinaczka? Bo to moje hobby. Sama się tego nauczyłam w ciągu ostatnich kilku lat i staram się przekazać tę wiedzę dalej. Poza…

Magia jednego kawałka drewna. Rozmowa z rzemieślnikiem Rafałem Bylicą
CIESZYN / Jednym z rzemieślników, którzy wystawiali na tegorocznym Jarmarku Piastowskim w Cieszynie był Rafał Bylica z Krakowa, specjalizujący się w produkcji ręcznie robionych desek do krojenia i pater z litego drewna. Zapraszamy do przeczytania rozmowy na temat pracy w drewnie. W co można zaopatrzyć się na pana stoisku? Wykonuję artystyczne deski do krojenia i patery z litego drewna. Wszystko, co robię, jest z jednego kawałka drewna. Nie używam chemii, nie kleję, nie maluję, nie bejcuję. Z jakiego drewna są te deski? Bazuję głównie na polskich gatunkach, takich jak dąb, jesion, orzech, czereśnia, buk. Najważniejsze jest to, że moje deski są nieklejone, z jednego kawałka drewna. Ja mam taką deskę po babci, która ma ze 140 lat. Jest z jednego kawałka drewna. I im jest starsza ta deska, tym piękniejsza. Drewno pięknie się starzeje. To ta deska po babci była dla pana inspiracją do rozpoczęcia tej działalności? To był raczej zbieg okoliczności. Deska po babci była tak piękna, że po…

Wędrówka i ognisko. Członkowie PTTS „Beskid Śląski” wybrali się na Trójstyk
REGION/ Wtorkowa wycieczka członków i sympatyków Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego "Beskid Śląski" w Republice Czeskiej, połączona z ogniskiem i opiekaniem kiełbasek, stała się już tradycją. Tym razem "Beskidziocy" wybrali się na Trójstyk. W tym roku wycieczkę z ogniskiem zaplanowano na 20 sierpnia. W spotkaniu na Trójstyku wzięło udział trzydziestu dziewięciu członków i sympatyków PTTS "Beskid Śląski". Dopisała pogoda, było miło, przyjaźnie, rodzinnie. Kierownikiem wycieczki była Wanda Vampola. Turyści wyruszyli z Bukowca spod szkoły przed godziną dziesiątą. Do przejścia mieli 5,5-kilometrową trasę z Bukowca na Trójstyk - do miejsca, w którym można rozpalać ogniska. A kiedy już nacieszyli się miłą atmosferą przy ognisku, ruszyli w dalszą drogę. Kolejne 8 km przemierzyli do autobusu na Herczawie. W ciągu całej wycieczki pokonali 337 metrów przewyższenia. A gdyby ktoś chciał powtórzyć ich trasę, to tutaj można ją prześledzić na mapie. (indi)

Wspinaczka daje dużą frajdę. Wyjątkowe półkolonie w ramach „Wakacji na Zaolziu”
CIERLICKO / W ramach półkolonii "Wakacje na Zaolziu" w tym tygodniu odbywają się "Warsztaty wspinaczkowe". Bazą warsztatów jest Cierlicko. Po dwóch dniach treningu na tamtejszej ściance wspinaczkowej uczestnicy półkolonii spróbowali swoich sił na trudniejszych ściankach. W środę wspinali się w Ostrawie, w czwartek Hawierzowie. Warsztaty wspinaczkowe organizowane w ramach "Wakacji na Zaolziu" to nowa inicjatywa. Organizacją tej formy spędzania wakacji przez dzieci i młodzież zajęła się Renata Bilan. Wspinaczka jest jej hobby od kilku lat. Postanowiła więc podzielić się swoją pasją z zaolziańskimi dzieciakami. Zwłaszcza że jest to sport ogólnorozwojowy, przynoszący wiele korzyści. W półkoloniach bierze udział piętnaścioro uczestników. Zdecydowana większość z nich, jeśli miała wcześniej jakiekolwiek doświadczenie wspinaczkowe, to okazjonalne. Zapytaliśmy uczestników, jak im się podoba taka forma aktywności i wszyscy zgodnie odpowiedzieli, że bardzo polubili wspinaczkę na ściankach. Bolą mnie ręce, nogi, wszystko... ale jest super! — Najfajniejszy jest ten zjazd, jak już się wejdzie na samą górę — stwierdziła dwunastoletnia Nela, która przed półkoloniami była raz na…

Deszczowa pogoda fanom rocka niestraszna. Udana dziewiąta edycja festiwalu plenerowego „Rockování nad Olzou”
CZESKI CIESZYN/ Sobotnie popołudnie i wieczór 17 sierpnia w parku im. Adama Sikory należały do fanów rocka. Mimo deszczowej pogody dziewiąta edycja festiwalu muzycznego "Rockování nad Olzou" (pol. Rokowanie nad Olzą) przyciągnęła wielu fanów mocnego brzmienia. Fanom rocka nie przeszkadzało, że dokładnie w momencie, kiedy miał zacząć się plenerowy festiwal, lunął deszcz. W pelerynach lub pod parasolami słuchali na żywo swych ulubionych zespołów z radością i entuzjazmem. — Wszyscy wiemy, że nie ma złej pogody, a są tylko nieodpowiednio ubrani do pogody ludzie — stwierdziła Hanka Outratová, konferansjerka festiwalu, na co dzień dziennikarka radia Čas Rock. Zespoły, które wystąpiły, często goszczą na antenie wspomnianego radia. Nic zatem dziwnego, że fani pod sceną z entuzjazmem śpiewali wraz z muzykami swe ulubione kawałki. Zagrały takie zespoły, jak Harlej - jeden z najpopularniejszych czeskich zespołów rockowych, który działa na scenie od 1995 roku, legendarna kapela punkrockowa Alkehol, działająca od ponad 30 lat, zespół heavymetalowy Kapriola z Moraw, zespół hardrockowy Lautr oraz AC/CZ grający…

Kulinarne dziedzictwo. Rozmowa o tradycji, przyrodzie i kuchni
„Co jadły sikory, a co Sikorowie? Zapomniane smaki Zaolzia” - tak zatytułowano warsztaty kulinarne organizowane w ramach tegorocznego Gorolskiego Święta. Przewodniczką po świecie dawnych smaków i otaczających nas wszędzie jadalnych „chwastów” była Anna Maria Rumińska ze Slow Food Dolny Śląsk. Mieliśmy niepowtarzalną okazję by porozmawiać z nią przy jej stoisku podczas Gorola. Czego można u pani skosztować? Teraz akurat robimy poleśniki w wersji placków ziemniaczanych pieczonych w liściach kapusty: starłam już ziemniaki, dodałam jajo, dosypujemy lubczyk, mielony kminek i sól - oczywiście kłodawską. Dlaczego oczywiście? To moim zdaniem najlepsza polska sól spożywcza: niejodowana i pełnowartościowa, tzn. z mikroelementami. To nie ta warzona, jodowana, ze sklepu – tej nie jemy, bo to tylko czysty chlorek sodu. Rozumiem. Wróćmy jednak do poleśnika. Jak go o pani przygotowuje? Kładę utarte ziemniaki na podgotowane liście kapusty. Niektórzy kładą na zwiędnięte, suszone albo surowe. Wy tutaj lepiej znacie się na poleśnikach niż ja (śmiech). Wczoraj robiłam je pierwszy raz w życiu. Ponoć bardzo dobrze wyszły.…

W Cieszynie weekend upłynął pod znakiem rzemiosła i wina. Wiemy, kiedy wyruszy pociąg na winobranie
CIESZYN / W dniach 17-18 sierpnia na dziedzińcu zamkowym w Cieszynie odbyły się dwa interesujące wydarzenia – XXIII edycja Skarbów Cieszyńskiej Trówły oraz III Cieszyńskie Winobranie. Jak podkreślają organizatorzy z Zamku Cieszyn coroczne święto Skarby z Cieszyńskiej Trówły to wyjątkowy czas, kiedy na Górze Zamkowej pokazywane jest bogactwo lokalnych tradycji, rzemiosła i kultury. Skarby z Cieszyńskiej Trówły to szereg koncertów, pokazów, warsztatów rzemieślniczych, pokaz mody inspirowanej strojem ludowym, spacer tematyczny „O rzemiośle słów kilka”, który poprowadził Jerzy Wałga. To również msza święta w Rotundzie. Niekwestionowaną gwiazdą koncertowych występów był Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” im. S. Hadyny, który zgromadził liczne tłumy mieszkańców Cieszyna oraz turystów. Przez całe dwa dni trwał jarmark rzemiosła tradycyjnego. Goście mogli kupić lub tylko podziwiać rękodzieło i spróbować pysznych potraw. III Cieszyńskie Winobranie Jednocześnie na Górze Zamkowej trwała trzecia edycja Cieszyńskiego Winobrania, które przyciągnęło zarówno miłośników wina, jak i lokalnej kultury. Impreza, którą poprowadzili Marcin Lipski i Marta Szymik, okazała się pełnym atrakcji świętem winiarstwa, które…

Przegląd Kapel Ludowych z Trójstyku w Lesznej Dolnej. Dopisali muzykanci, goście, kucharze i pogoda
LESZNA DOLNA / Przegląd Kapel Ludowych z Trójstyku w Lesznej Dolnej na dobre już wpisał się w kalendarz letnich imprez. W tym roku odbyła się już osiemnasta edycja imprezy. Przegląd Kapel Ludowych z Trójstyku to okazja do spotkania się w gronie znajomych i spędzenia czasu na rozmowach, słuchaniu muzyki ludowej i zajadaniu się pysznymi potrawami tradycyjnej, domowej kuchni. Nie inaczej było tego roku. Dopisała też pogoda. Wczorajsza impreza zorganizowana w ogrodzie Domu PZKO w Lesznej Dolnej była więc nader udana. — Czasami Przegląd Kapel Ludowych łączymy z przeglądem zespołów tanecznych. Chcemy, by program był urozmaicony — podkreśliła Renata Szkucik, prezes Miejscowego Koła PZKO w Lesznej Dolnej. — Jest to nasza sztandarowa impreza, na której oparliśmy projekt przebudowy naszego Domu PZKO i budowę zewnętrznej sceny — dodała Renata Szkucik. Muzyka czeska, polska i słowacka Wystąpiły trzy kapele: Kapela Góralska "Lipka" z Jabłonkowa, "Wałasi" z Istebnej oraz "Cimbálová muzika Úsměv" z Ostrawy. — Jako, że jest to przegląd kapel trójstyku, ideą było,…

Barwne prezentacje na Górze Zamkowej. W Cieszynie trwa Letnia Szkoła Języka, Literatury i Kultury Polskiej
CIESZYN / W Cieszynie trwa 34. Letnia Szkoła Języka, Literatury i Kultury Polskiej. W zajęciach odbywających się przez cały sierpień uczestniczy 400 studentów z 62 krajów. W kursie stacjonarnym biorą udział przedstawiciele około 40 państw, reszta uczestników uczy się zdalnie. Oprócz udziału w zajęciach przygotowanych przez organizatorów, kursanci przygotowali atrakcję dla mieszkańców Cieszyna i turystów. 15 sierpnia w ramach "Wieczoru Narodów" zaprezentowali na Górze Zamkowej kulturę swoich krajów. Barwne prezentacje na Górze Zamkowej były atrakcją dla mieszkańców i turystów Barwne prezentacje przygotowane przez kursantów były sporą atrakcją dla widzów. Spędzając raptem nieco ponad trzy godziny na Górze Zamkowej można było poznać kulturę około 40 państw. Oczywiście prezentacje były krótkie, jednak wystarczające, by przekazać kilka podstawowych informacji o swoim kraju i być może zachęcić widzów do ich odwiedzenia. W ramach prezentacji studenci opowiadali o swych krajach różne ciekawostki, wskazywali na różnice kulturowe, demonstrowali tradycyjną kulturą swych krajów: śpiewali, tańczyli, częstowali publiczność narodowymi potrawami. W dodatku by poznać tak wiele zakątków świata,…

Dom Polski Żwirki i Wigury przechodzi gruntowny remont
CIERLICKO-KOŚCIELEC/ Rozpoczęto pierwszy etap gruntownego remontu Domu Polskiego Żwirki i Wigury w Cierlicku-Kościelecu. O remoncie rozmawiamy z Elżbietą Štěrbą-Molendą - prezes cierlickiego koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej. Rozpoczynacie remont Domu Polskiego w Cierlicku. W jakim zakresie będą prowadzone prace? Przeprowadzamy kompleksowy remont. Udało nam się w zeszłym roku załapać na projekt priorytetowy, który jest rozpisany na trzy lata. Projekt wystartował w 2024 roku, więc mamy jeszcze dwa lata przed sobą. Od czego więc zaczęliście? W tym roku skupiamy się na izolacji zewnętrznej domu. Chodzi tutaj o obkopanie całego budynku, zaizolowanie, zasypanie i wykonanie prac dookoła domu. Czy w takim razie Dom PZKO będzie normalnie funkcjonował w czasie remontu, czy planujecie jakieś przerwy? Od lipca, kiedy ruszyły prace, Dom PZKO jest zamknięty i pozostanie zamknięty przynajmniej do końca października. Zobaczymy, w jakiej formie uda nam się go otworzyć przed kolejnymi wydarzeniami, ale na pewno nie będzie to w tym roku. Kuchnię i inne prace wewnętrzne chcielibyśmy realizować w przyszłym roku.…

Historia i piękno kraju w obiektywie. Wernisaż fotografii krajoznawczej w Cieszynie
CIESZYN / — Fotografia krajoznawcza stanowi najobszerniejszą i najbogatszą, a zarazem najpożyteczniejszą, pod względem społecznym część sztuki fotograficznej. Treścią jej jest fotograficzne zobrazowanie kraju, jego mieszkańców i dzieł rąk ludzkich, tak w kontekście współczesnym, jak i historycznym. Zadania, jakie ma do spełnienia, to po pierwsze — nauczać i dokumentować, a więc być zgodną z rzeczywistością, po drugie — cieszyć oko pięknem formy i mobilizować swoją treścią. Bez względu na to, czy aparat znajduje się w ręku amatora, czy zawodowca, efekt fotografowania może oddziaływać wychowawczo zachęcając do zwiedzania interesujących okolic — mówił podczas wernisażu Andrzej Kowol, prezes Klubu Fotograficznego "START" działającego przy Oddziale PTTK "Beskid Śląski" w Cieszynie. Wystawę fotografii krajoznawczej zorganizowaną z okazji 50-lecia Komisji Fotografii Krajoznawczej ZG PTTK (Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego) oglądać można w Domu Narodowym w Cieszynie do końca sierpnia. Wernisaż odbył się 6 sierpnia i przyciągnął wielu miłośników wędrówek z aparatem. — Przede wszystkim chcemy, aby fotografia krajoznawcza była należycie doceniana. Bo czasami artyści z…

Turyści z PTTS wędrowali z Oszczadnicy do Czacy. A już jutro można dołączyć do nocnego rajdu z Nydku do Końskiej
REGION / W minioną sobotę, 10 sierpnia, turyści z Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego "Beskid Śląski" w RC wybrali się na wycieczkę w góry po słowackiej stronie. Trasa długości 16 km prowadziła przez z Oszczadnicy na Vojtov vrch i Chotárny kopec do Czacy. A już jutro można dołączyć do nocnego rajdu z Nydku do Końskiej. Niezwykle widokowa trasa po słowackiej stronie Beskidów Przemierzona w minioną sobotą przez "Beskidzioków" trasa uraczyła turystów wspaniałymi widokami na Beskid Śląski (Skrzyczne), Beskid Morawsko-Śląski (Łysa Góra), Beskidy Słowackie (Wielka Racza). Zejście do Czacy prowadziło koło hotelu Husarík, który jest częstym celem wycieczek i spacerów mieszkańców Czacy i okolicy. Gdyby ktoś chciał zainspirować się przygotowaną przez Tadeusza Farnika wycieczką, to skorzystać może z przygotowanej przez niego trasy. Przewodnik zdradza też najdogodniejsze połączenie: pociągiem pośpiesznym „Kysučan” z Karwiny 6:11, Cz. Cieszyna 6:26, Trzyńca 6:31, Nawsia 6:41 do Čadcy. Tam przesiadka do pociągu do Oščadnicy (kierunek Žilina) 7:04 – (kupujemy bilet MPS – „malý pohraničný styk). I ruszamy na szlak.…

Z poczty redakcyjnej: Klub Kobiet z Orłowej na wyprawie po przygodę
Klub Kobiet "OLa" działający przy Miejscowym Kole Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Orłowej- Lutyni kontynuuje tradycję wakacyjnych wycieczek krajoznawczych, zapoczątkowaną w zeszłym roku. Są to wyprawy pełne przygód, wrażeń, odkryć oraz relaksu. Często jest tak, że znamy to, co dalekie, a nie znamy zabytków, historii miejsca swego zamieszkania. Dlatego członkinie klubu chcą się wyposażyć w wiedzę o najbliższej okolicy. W zeszłym roku była to Karwina, a w tym roku Bogumin. Spacer po Boguminie Bogumin to miasto kontrastów, jest tu dużo zieleni, spływ dwu rzek Odry i Olzy, uwielbiane przez miłośników przyrody meandry Odry, ale też przemysł i z nim związana komunikacja, zwłaszcza kolejowa. Bogumin jest ważnym węzłem kolejowym w Kolei Bogumińsko-Koszyckiej. Członkinie klubu już wczesnym rankiem spotkały się na umówionym miejscu, czyli na placu Adama Mickiewicza przed dworcem kolejowym w Boguminie, żeby poznać historię tego budynku, który jest dziedzictwem kulturowym miasta. Spacer poznawczy kontynuowały w kierunku rynku T.G Masaryka, Ratusza i kościoła gotyckiego Najświętszego Boskiego Serca. Kompleks budynków urzędu miejskiego, jak i…

To postać wyjątkowa. Macierz Ziemi Cieszyńskiej uczciła 200. rocznicę urodzin Pawła Stalmacha
CIESZYN / 13 sierpnia br. roku przypada dwusetna rocznica urodzin Pawła Stalmacha – wybitnego dziennikarza, publicysty oraz działacza narodowego i społecznego, który odegrał kluczową rolę w historii Śląska Cieszyńskiego. Był pierwszym Prezesem Macierzy Szkolnej Księstwa Cieszyńskiego, dzisiejszej Macierz Ziemi Cieszyńskiej. Z tej okazji Macierzy Ziemi Cieszyńskiej dokładnie w 200 rocznicę zorganizowała uroczystość przy pomniku Pawła Stalmacha w Cieszynie znajdującym się na pl. J. Słowackiego, czyli przed budynkiem Liceum im. Antoniego Osuchowskiego. W uroczystościach wzięła udział również prezes ZG PZKO Helena Legowicz. Paweł Stalmach Paweł Stalmach (1824–1891) był wybitnym działaczem społecznym, publicystą, redaktorem i wydawcą, który odegrał kluczową rolę w rozwoju polskiej świadomości narodowej na Śląsku Cieszyńskim. Urodził się w Bażanowicach, a swoje wykształcenie zdobywał w Cieszynie oraz na studiach filozoficznych w Bratysławie, gdzie jednym z jego wykładowców był Ľudovít Štúr. Pod jego wpływem Stalmach zaangażował się w działalność narodową, czego wyrazem było założenie pierwszego polskiego czasopisma na Śląsku – „Tygodnika Cieszyńskiego”, później przemianowanego na „Gwiazdka Cieszyńska”. Ukończył studia na Wydziale…

Spacer Szersznikowski szlakiem żywocickich steli
ŻYWOCICE / W niedzielę 11 sierpnia w ramach Spacerów Szersznikowskich organizowanych przez Muzeum Śląska Cieszyńskiego Roman Wirth ze stowarzyszenia Olza Pro poprowadził spacer szlakiem żywocickich steli. Stowarzyszenie Olza Pro od kilku lat zabiega o wpisanie żywocickich pomniczków do rejestru zabytków Republiki Czeskiej. Jednym z powodów tych kroków jest m.in. fakt, że w miejscu, gdzie stoją pomniczki, ma w przyszłości prowadzić autostrada. Koordynatorem tych działań, w efekcie których został złożony wniosek do czeskiego ministerstwa kultury, był Roman Wirth. — Przygotowując wniosek do ministerstwa, robiliśmy dokumentację tych pomniczków, tak zwanych steli. Znam więc je wszystkie, a także najdogodniejsze piesze trasy dojścia do nich — mówi Roman Wirth. Z tego względu Muzeum zwróciło się o poprowadzenie spaceru właśnie do niego. — Wniosek o wpisanie "żywocickich steli" na listę zabytków wysłaliśmy w sierpniu 2022 roku. Nad tym tematem jednak pracowaliśmy już dużo wcześniej — wyjaśnia Wirth. O trwającej od kilku lat inicjatywie stowarzyszenia Olza Pro, mającej zapewnić pomniczkom prawną ochronę, Wirth opowiedział także podczas…
![Prawie 60 wystawców z całej Polski. Cieszyński Jarmark Piastowski skąpany w słońcu [zdjęcia]](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2024/08/0611-24-Jarmark-Piastowski-IMG_7034.jpg-600x400.jpg)
Prawie 60 wystawców z całej Polski. Cieszyński Jarmark Piastowski skąpany w słońcu [zdjęcia]
CIESZYN / W minioną sobotę i niedzielę odbył się Cieszyński Jarmark Piastowski. Można było zaopatrzyć się w ręcznie wykonane najrozmaitsze bibeloty czy przedmioty użyteczne lub tylko nacieszyć oko różnorakim rękodziełem. 10 i 11 sierpnia na cieszyńskim Rynku odbyła się dziesiąta edycja tego cieszyńskiego święta rękodzieła, którego pomysłodawcą i organizatorem jest Pracownia "Pat the Cat". Do nadolziańskiego grodu ponownie zawitali twórcy i pracownie rękodzieła z różnych zakątków Polski, którzy zaprezentowali swoje wyroby. Tradycyjnie nie zabrakło wyjątkowych i niepowtarzalnych bibelotów, dekoracji, ceramiki, biżuterii artystycznej oraz przedmiotów użytku codziennego, a także zdrowych smakołyków od regionalnych, ekologicznych producentów. — Tego roku mieliśmy prawie 60 wystawców, oczywiście z różnych stron kraju. Tradycyjnie też była wielka różnorodność oferowanych przez nich produktów. Było dużo ceramiki w różnym stylu, w dużo wyrobów "szyciowych", naturalne, ręcznie robione kosmetyki, dużo biżuterii, zabawki. Były też przyprawy, miody, chałwy, baklawy, naturalne pasty z orzechów do smarowania itp. Słowem każdy coś dla siebie mógł znaleźć — wylicza Patrycja Wieczorek. Prezent na jubileuszową edycję przygotowała…

Góralskie rękodzieło. Sztuka, która przetrwała pokolenia
JABŁONKÓW / Gorolski Święto to nie tylko występujące na scenie zespoły i okazja, by spotkać się ze znajomymi przy stoiskach gastronomicznych. To także możliwość obcowania z szeroko rozumianą góralską kulturą. A rzemiosło, rękodzieło są bardzo ważnym jej elementem. Stąd też imprezą towarzyszącą Gorolskimu Świętu, bez której już trudno sobie całe wydarzenie wyobrazić, są trwające przez dwa dni w Lasku Miejskim pokazy oraz warsztaty rzemiosł i technik rękodzielniczych „Szikowne Gorolski Rynce”. Inicjatorem i głównym organizatorem spotkań z rękodziełem i jego twórcami jest Leszek Richter – prezes Sekcji Ludoznawczej PZKO i twórca Izby Regionalnej im. Adama Sikory w Jabłonkowie zaangażowany w działalność marki „Górolsko Swoboda produkt regionalny®”. Spora część wystawiających w Lasku Miejskim rzemieślników legitymuje się właśnie certyfikatem tej marki. To już 19 lat Tego roku odbyła się już 19. edycja. Tak więc w przyszłym roku minie 20 lat, odkąd Szikowne Gorolski Rynce zagościły jako wydarzenie towarzyszące na Gorolskim Święcie. — Zaczynaliśmy bardzo skromnie. Ludzie podchodzili wtedy do nas ostrożnie, zwracając uwagę na…

Literatura na Gorolu. Spotkania z historią w Kolibie Wydawców
JABŁONKÓW / Uczestnicy Gorolskiego Święta co roku mają również możliwość kupienia polskich książek w Kolibie Wydawców. Oprócz tego organizowane są tam spotkania z autorami. Prowadzący Kolibę Wydawców Wirthowie tym razem postawili na historię. - W tym roku wybraliśmy dwóch historyków regionalnych, którzy wydali nowe książki – mówi Roman Wirth. Koliba Wydawców towarzyszy Gorolskimu Świętu już od kilkudziesięciu lat. Prowadzący ją Zenon Wirth wspomina początki, kiedy nie można było jeszcze mówić o kolibie. — Na początku sprzedawaliśmy książki na stoiskach namiotowych. Kolibę w formie stacjonarnej, drewnianej, nazywanej Kolybą albo Kolibą Wydawców, mamy już od ponad dwudziestu lat. Z uwagi na nieodporny na wilgoć asortyment, jaki oferujemy, i nieprzewidywalność pogody jest to wielki komfort i dla nas, i dla klientów — cieszy się Wirth. Dla gości z Polski atrakcyjna jest literatura zaolziańska, dla zaolziańskich Polaków polska literatura dla dzieci Zenon Wirth nie kryje radości, że prowadzona przez niego na "Gorolskim Święcie" Koliba Wydawców co roku cieszy się sporym powodzeniem. — Powiedziałbym, że…

Rok obrzędowy zatrzymany w kadrze. Zaolzi i Zaolzioczek na wystawie i w kalendarzu
JABŁONKÓW / Zespoły Folklorystyczne Zaolzi oraz Zaolzioczek świętują w tym roku dwadzieścia lat swojej pracy artystycznej. 4 maja w Rock Café Southock w Jabłonkowie zorganizowano koncert jubileuszowy. Podczas Gorolskigo Święta natomiast obejrzeć można było wystawę artystycznych zdjęć ukazujących członków zespołu kultywujących tradycje roku obrzędowego w Beskidzie Śląskim. To nie wszystko! Zespół z okazji swego jubileuszu wydał kalendarz ścienny na 2025 rok. Autorem zdjęć jest David Tomek. — Pierwszą, na stronie tytułowej, zrobił podczas zeszłorocznego Gorolskigo Święta, kiedy byliśmy wszyscy w komplecie. Na kolejnych stronach pokazaliśmy cały rok obrzędowy. Tak więc kalendarz zaczyna się Trzema Królami, a kończy Wigilią. Chcieliśmy pokazać, jak nasze zespoły Zaolzi i Zaolzioczek przeżywają cały rok obrzędowy. I że te tradycje wciąż się utrzymują — mówi Lucka Tomek. Kalendarz można było zakupić podczas Gorolskigo Święta. Jeśli ktoś tego nie zrobił, to dostępny jest w Domu PZKO w Jabłonkowie. Można też kontaktować się z zespołem za pomocą mediów społecznościowych. (indi)

Upamiętnienie zasłużonych członków Chóru Męskiego „Gorol” i działaczy zasłużonych dla Gorolskigo Święta
JABŁONKÓW / Każdego roku podczas Gorolskigo Święta członkowie Chóru Męskiego "Gorol" działającego przy MK PZKO Jabłonków oddają hołd zasłużonym członkom zespołu oraz osobom, które miały znaczący wpływ na rozwój i kultywowanie tradycji Gorolskigo Święta. W tym roku chórzyści odwiedzili groby swoich poprzedników w sobotę 3 sierpnia. Stanisław Gawlik, członek chóru, opowiada o tej tradycji, podkreślając jej znaczenie dla społeczności. — Co roku odwiedzamy groby zasłużonych członków naszego chóru oraz innych osób, które przyczyniły się do rozwoju naszego święta. Składamy kwiaty i dziękujemy im za to, co zrobili dla naszej kultury — mówi Gawlik. Delegacja chóru odwiedza w Trzyńcu grób Ludwika Cienciały, znanego również jako Maciej, następnie udają się do Nawsia na grób Władysława Młynka i Władysława Niedoby. Kolejnym przystankiem jest Bukowiec, gdzie składane są kwiaty na grobie Gabrieli Pazderowej. Następnie członkowie chóru odwiedzają cmentarz w Jabłonkowie. - Tradycyjnie składamy kwiaty na grobach Karola Piegzy, Bogusława Słowiaczka i Antoniego Szpryca - dodaje Gawlik.
![Deszcz nie zniechęcił miłośników górskich wycieczek. Wędrowali po kyrpce Macieja [zdjęcia]](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2024/08/RAJD-O-KYRPCE-MACIEJA-2024-12-600x400.jpg)
Deszcz nie zniechęcił miłośników górskich wycieczek. Wędrowali po kyrpce Macieja [zdjęcia]
JABŁONKÓW / Jednym z nieodłącznych wydarzeń od wielu lat towarzyszących Gorolskiemu Świętu jest „Rajd o Kyrpce Macieja“. Organizatorem rajdu jest Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe „Beskid Śląski“. Do wyboru było aż 8 tras pieszych i 2 rowerowe. Rajd przeznaczony jest dla turystów w każdym wieku, dzieci do lat 15 mogą brać w nim udział w towarzystwie osoby dorosłej. Uczestnicy są zobowiązani zaliczyć w wyznaczonym czasie punkty kontrolne i dotrzeć do mety, która znajduje się w Lasku Miejskim, do godz. 14.45. Punkty kontrolne Punkty kontrolne usytuowano na Girowej przy schronisku, na szczycie Filipki, na Bagińcu nad dzwonniczką, w Boconowicach Na Kamyncu. Dodatkowo rolę punktów kontrolnych pełniły pieczątki schronisk Kozubowa i Stożek. Na Filipce jest tabliczka i możliwość zdobycia jednego z dziesięciu szczytów w zabawie turystycznej "PRZEZ KOPCE", z czego skorzystała część uczestników biorących udział zarówno w rajdzie, jak i w całosezonowej zabawie "Przez Kopce". Tam też na turystów czekała niespodzianka w postaci piernikowych serduszek. Spora frekwencja — Zaskoczyła nas całkiem duża frekwencja przy…

Nowa atrakcja w Cierlicku. Na plaży Oskar posiedzieć można na pływającym molo
CIERLICKO / Plaża Oskar w Cierlicku jest kolejną, przy której pojawiło się pływające molo. Unosząca się na wodzie, solidnie umocowana do brzegu konstrukcja oferuje miejsca do siedzenia na ławkach, przyjemną przestrzeń do opalania i obserwowania okolicznej przyrody, a także wygodny dostęp do wody. — Z informacji, jakie mam od pracowników firmy, która to molo budowała, wynika, że jest to molo z najpiękniejszymi widokami, jakie montowali — mówi David Biegun wójt Cierlicka. — Nie są to moje słowa. Nie wiem, czy mówią to wszystkim, czy jest to naprawdę prawda, niemniej ja jestem bardzo zadowolony, a te widoki są naprawdę cudowne — dodał, wskazując na Łysą Górę, którą teraz można podziwiać, siedząc na ławce na tafli wody. Molo jest ogólnodostępne. Znajdują się na nim ławki, a także stół z ławkami. Można więc przynieść sobie prowiant i delektować się posiłkiem na łonie natury, podziwiając zapierające dech w piersiach widoki. Pomyślano także o amatorach kąpieli. Do wody zalewu zejść można wprost z mola po…

Cieszyńskie tajemnice marszałka Piłsudskiego i Konfederatów Barskich odkryte podczas Spaceru Szersznikowskiego. „Cieszyński Szlak Niepodległości” pełen nieznanych historii i ciekawostek
CIESZYN / Wiecie, gdzie w Cieszynie mieszkała pierwsza żona marszałka Józefa Piłsudskiego? A z kim przyjaźniły się dzieci Tadeusza Regera? Czy wiecie, co wspólnego z Cieszynem mieli Konfederaci Barscy? Uczestnicy kolejnego z cyklu "Spacerów Szersznikowskich", organizowanych przez całe wakacje w każdą niedzielę przez Muzeum Śląska Cieszyńskiego, poznali wiele ciekawostek związanych z polską historią miasta. Spacer "Cieszyński Szlak Niepodległości" w niedzielę 28 lipca poprowadził Wojciech Święs. Pierwszy niezależny organ władz odradzającego się państwa polskiego O tym, że to właśnie w Cieszynie - mimo zerwania formalnych związków Księstwa Cieszyńskiego z Rzeczpospolitą już w średniowieczu - 19 października 1918 r. powstał pierwszy niezależny od zaborców organ władz odradzającego się państwa polskiego - Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego, wiedzą chyba wszyscy miłośnicy Śląska Cieszyńskiego. Uczestnicy poprowadzonego w niedzielę 28 lipca przez Wojciecha Święsa z Muzeum Śląska Cieszyńskiego Spaceru Szersznikowskiego usłyszeli wiele innych ciekawostek związanych z polskimi śladami w Cieszynie. Przewodnik pokazał m.in., gdzie rozegrał się decydujący akt przewrotu wojskowego w nocy z 31 października na…
![Rodzinne traumy na ścianach Żywocic. Nikol Vavrous Khoma stworzył symboliczny mural [Wywiad]](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2024/07/mural-zywocice-4-600x338.jpeg)
Rodzinne traumy na ścianach Żywocic. Nikol Vavrous Khoma stworzył symboliczny mural [Wywiad]
ŻYWOCICE / W Żywocicach powstał mural nawiązujący do wojennej zbrodni popełnionej przez okupanta na niewinnych mieszkańcach 80 lat temu. Nikola Vavrous Khoma – artysta, który obraz namalował, opowiedział naszej redakcji nie tylko o sprawach technicznych i artystycznych dotyczących powstawania dzieła, ale także emocjonalnych i osobistych. Jest pan artystą specjalizującym się w muralach i jest to kolejne Pana dzieło. Tak, choć zajmuję się nie tylko muralami. Ogólnie maluję ściany. I tak po prostu, i bardziej artystycznie, i tworzę też obrazy na ścianach. To jest moja praca, pasja, a także swego rodzaju zabawa. Ten mural porusza bardzo poważny i tragiczny temat. Jakie więc były Pana inspiracje do stworzenia tego dzieła? Jest ono związane z moją rodziną. Jedną z ofiar tragedii żywocickiej, którą gestapo zamordowało, był mój pradziadek, tata mojej babci. W dodatku mój pradziadek Teodor Warcop był również malarzem i on też malował zarówno ściany, jak i obrazy na ścianach. Czuję więc z nim duży emocjonalny związek. Ta tragedia jest więc częścią mojej…

Co czytamy? Daniel Korbel poleca książkę „Z pamiętnika wojennego ks. Karola Grycza, ewangelickiego proboszcza wojskowego w Krakowie”
Jesteście ciekawi, po jakie lektury sięgają mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego? Dzisiaj Daniel Korbel poleca książkę „Z pamiętnika wojennego ks. Karola Grycza, ewangelickiego proboszcza wojskowego w Krakowie“. W dodatku mamy 5 egzemplarzy dla Czytelników. Daniel Korbel: Chciałbym polecić państwu książkę pod wieloma względami wyjątkową. Jej autor Karol Grycz (1885-1959) urodził się w Śmiłowicach i po studiach w zakresie teologii ewangelickiej w 1909 r. rozpoczął posługę duchownego ewangelicko-augsburskiego. Jego pierwszą parafią był Skoczów - matecznik antypolskiego ruchu ślązakowskiego, teren niezwykle trudny dla wikarego - świadomego Polaka. Szybko też doprowadzono do jego przeniesienia. W czasie I wojny światowej ks. Grycz został zmobilizowany i pełnił posługę w wojskowych szpitalach, na bezpośrednim zapleczu frontu, a często udawało mu się dotrzeć do ewangelików służących w okopach na pierwszej linii. Dwukrotnie służył na froncie włoskim i dwukrotnie na froncie wschodnim przeciwko Rosjanom. Książka napisana jest niezwykle barwnie z zachowaniem dramaturgii tych tragicznych wydarzeń. Cały czas przewijają się na jej stronach mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego, z którymi ksiądz się spotyka, a…

Będą kibicować Markowi. W Bystrzycy szykuje się strefa kibica z dodatkowymi atrakcjami
BYSTRZYCA / W piątek i sobotę (9 i 10 sierpnia) w parku PZKO w Bystrzycy zaaranżowana będzie olimpijska strefa kibica. Główną ideą organizacji wydarzenia jest oczywiście kibicowanie Markowi Gryczowi startującemu w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024. Oprócz sportowych emocji na wielkim ekranie przewidziano także dodatkowe atrakcje. O wydarzeniu opowiedział nam Roman Wróbel, wójt Bystrzycy, która strefę kibica organizuje. Organizujecie Olimpijską Strefę Kibica w parku PZKO w Bystrzycy. Co dokładnie w jej ramach planujecie? Przede wszystkim będą duże ekrany zewnętrzne, byśmy mogli wspólnie kibicować Markowi Gryczowi, który będzie reprezentował nas na Letnich Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Marek to wspaniały sportowiec i zasługuje na nasze wyjątkowe wsparcie. Oprócz samego śledzenia olimpiady chcemy zrobić także jakąś rywalizację zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Miejsce jest kapitalne — park przy Głuchówce, przy bystrzyckim PZKO. To wydarzenie to nie tylko okazja do wspólnego kibicowania, ale także do integracji i świetnej zabawy. Chcemy razem stworzyć niezapomnianą atmosferę wsparcia dla naszego olimpijczyka. Spotkajmy się w…
![Turystyka na pograniczu. Bogdan Kasperek wyjaśnia, jak wygląda czesko-polska współpraca transgraniczna [WYWIAD]](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2022/01/Bogdan-KasperekIMG_3428.jpg-600x400.jpg)
Turystyka na pograniczu. Bogdan Kasperek wyjaśnia, jak wygląda czesko-polska współpraca transgraniczna [WYWIAD]
CIESZYN, REGION / Jakie zadania realizuje Euroregion? Na czym polega transgraniczna współpraca w zakresie turystyki? Na nasze pytania odpowiada Bogdan Kasperek - Dyrektor Biura Stowarzyszenia Rozwoju i Współpracy Regionalnej „Olza” – Euroregion Śląsk Cieszyński. Jakie są główne zadania realizowane na co dzień przez Euroregion? Euroregion Śląsk Cieszyński to umowa zawarta pomiędzy partnerskimi stowarzyszeniami samorządów lokalnych strony polskiej i czeskiej naszego pogranicza. Stronę polską reprezentuje Stowarzyszenie "Olza". Główne filary naszej transgranicznej działalności to wspieranie partnerstw polsko-czeskich, zarządzanie projektami wspierającymi rozwój lokalny, administrowanie Funduszem Małych Projektów INTERREG, transfery wiedzy i dobrych praktyk z innych europejskich pograniczy czy szeroka działalność turystyczna, w tym między innymi koordynacja Żelaznego Szlaku Rowerowego oraz zarządzanie certyfikowaną Polską Marką Turystyczną Śląsk Cieszyński. Może pan opisać, jak Stowarzyszenie „Olza" zarządza marką turystyczną Śląska Cieszyńskiego? Skupiamy się na promocji obszaru polskiej części Śląska Cieszyńskiego. Współpracujemy z zarządcą czeskiej części – Regionalną Radą Rozwoju i Współpracy z Trzyńca. Nasza marka ma charakter transgraniczny, co pozwala na efektywne zarządzanie i realizację wielu…

To już historia. Spektakularne wysadzenie wieży wyciągowej kopalni Łazy w Orłowej
ORŁOWA / Dziś, 27 lipca 2024 roku miało miejsce spektakularne wydarzenie. Wysadzono w powietrze wieżę wyciągową szybu skipowego kopalni Łazy. Operacja ta była szeroko promowana w lokalnych mediach i przyciągnęła licznych widzów, którzy zebrali się, by na własne oczy zobaczyć to widowisko. Około kwadrans po godzinie 10:00 wieża została wysadzona. Detonację poprzedziły długotrwała przygotowania. Żelbetonowa wieża o wysokości 83 metrów, ważąca ponad 16 tysięcy ton, została zlikwidowana przy użyciu 80 kg materiałów wybuchowych. Do przygotowania eksplozji potrzebne było wywiercenie aż 1060 otworów, w których umieszczono ładunki. Na naszych oczach zmienia się górniczy krajobraz Wieża wyciągowa szybu kopalni Łazy była jednym z kluczowych elementów infrastruktury górniczej w regionie. Przez lata służyła do transportu wydobywanego węgla na powierzchnię. Jednak z powodu zakończenia działalności kopalni, podjęto decyzję o jej wyburzeniu. Demontaż tak znaczącej struktury technicznej, mającej duże znaczenie historyczne i przemysłowe, był przeprowadzony z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa, a jednocześnie z umożliwieniem obserwacji tego historycznego wydarzenia. Wyznaczono parkingi, strefy dla widzów. Podążający obejrzeć…

Zagraniczni wolontariusze nad Olzą. Międzynarodowa grupa pomagała też w PZKO
CZESKI CIESZYN / Cały tydzień w Cieszynie gości ponad 120 wolontariuszy z 29 krajów. Przyjechali nad Olzę, by wspólnie uczestniczyć w Volunteer Summer Summit (VSS), zorganizowanym przez AFS, międzynarodową organizację międzykulturową. W bogatym planie ich pobytu znalazł się też czas na pomoc w porządkowaniu magazynów w budynku Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego. Emilia Gill, opiekunka grupy, opowiedziała nam o działaniach wolontariuszy. - Nasza grupa jest bardzo różnorodna – mamy osoby z Polski, Słowacji, Danii, Norwegii i Turcji. Obecnie uczestniczymy w tygodniowym zgromadzeniu w Cieszynie, a częścią projektu jest współpraca z lokalną społecznością - wyjaśnia. Tydzień Pełen Aktywności W ramach działań wolontariackich, uczestnicy VSS m.in. pomagali porządkować magazyny PZKO. - Skontaktowaliśmy się z kilkoma lokalnymi organizacjami, w tym PZKO w Czeskim Cieszynie, aby zaproponować naszą pomoc. Udało nam się nawiązać współpracę i postanowiliśmy pomóc chociaż przez dwie godziny - tłumaczy Gill. Rzecz jasna nie były to jedyne działania, które wolontariusze podejmują. - Mamy także projekty w schronisku dla zwierząt, sprzątanie miasta…

Wyobrażacie sobie życie pszczelarza w Tanzanii? Cieszyński pszczelarz, który wyjechał do Afryki, uchyla rąbka tajemnicy
TANZANIA / Piotr Nytra, cieszyński pszczelarz z certyfikatem marki „Gorolsko Swoboda produkt regionalny” postanowił na własne oczy przekonać się, jak wygląda pszczelarstwo w Tanzanii. Wyjazd do tego egzotycznego kraju pozwolił mu nie tylko zobaczyć, ale i doświadczyć codziennych wyzwań tamtejszych pszczelarzy. W rozmowie z naszą redakcją dzieli się swoimi spostrzeżeniami i unikalnymi doświadczeniami. Zacznijmy może od tego, skąd pomysł, by wybrać się z branżową wizytą do tak odległego i odmiennego kulturowo kraju? Dwa i pół roku temu mój serdeczny kolega pszczelarz, Tomasz Petryka z Pasieki Petryka, odwiedził Tanzanię. Był tak zafascynowany, że założył tam pasiekę. Wpadł na pomysł, że można pomagać lokalnemu społeczeństwu, zakładając tam ule, a przy okazji sprowadzać do Polski miód z roślin, których u nas nie ma, jak np. eukaliptus. Jako że lubię wyzwania, postanowiłem spróbować swoich sił w Afryce, choć nie wierzyłem, że można tam założyć pasiekę, zważywszy na suchy klimat. Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po przybyciu na miejsce? Byłem zaskoczony ilością roślinności. W Tanzanii…