Bajka jest cenna i powinna być dla nas wspólną sprawą. Rozmowa z Leną Pešák – zwrot.cz

CZESKI CIESZYN / Bajka – scena lalek Teatru Cieszyńskiego – poszukuje dwóch aktorów w wieku od 18 do 30 lat. Wymagane są kreatywność, entuzjazm, dobry kontakt z dziećmi i umiejętność improwizacji. Wykształcenie w kierunku aktorskim nie jest wymagane. Zespół Bajki ma nadzieję na znalezienie nowych aktorów wśród mieszkańców Zaolzia, aby nowi członkowie zespołu potrafili posługiwać się dwoma językami – polskim i czeskim – oraz rozumieli specyfikę regionu.

Na temat pracy w Bajce, przyszłości cieszyńskiego teatru lalkowego i pracy z dziećmi rozmawiamy z kierowniczką literacką Bajki – Leną Pešák.

Jakich ludzi poszukujecie do swojego zespołu?

Szukamy aktora w wieku od 18 do 30 lat. Nie wymagamy nawet wykształcenia aktorskiego. Bardzo chcielibyśmy, żeby to był ktoś, kto złapałby bakcyla lalkowego. Jesteśmy małą grupą i chcielibyśmy, żeby wszyscy do siebie pasowali i czuli się dobrze, bo spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu. Musimy umieć się słuchać i nadawać na tych samych falach, żeby móc pracować razem. Wykształcenie będzie można zdobyć później, gdy nasz nowy kolega będzie chciał się kształcić. Na pewno mu w tym pomożemy. Przez Bajkę przewijały się różne osoby – nauczyciele, uczestnicy organizowanych na Zaolziu kursów aktora, reżysera i wodzireja. Byli też aktorzy wywodzący się z teatrów amatorskich lub zespołów ludowych. Jesteśmy więc otwarci.

Nie zależy wam więc na wykształceniu. Jednak jeżeli ktoś będzie miał wykształcenie aktorskie, to też go przyjmiecie?

Tak. Oczywiście! Na razie nie zwracamy się z naszą propozycją do absolwentów szkół teatralnych i czekamy na ludzi z Zaolzia. Osoby stąd mają taki atut, że są dwujęzyczne i rozumieją problematykę tego regionu. Są też związane z tym terenem. To jest dla nas najważniejsze. Najpierw będziemy szukać aktorów w naszym kręgu, a dopiero później szerzej – wśród adeptów szkół czeskich i polskich. W tym drugim przypadku ta osoba będzie musiała się nauczyć jednego albo drugiego języka, a to już nie jest proste.

Nie mówiąc o tym, że czasami wykorzystujecie też gwarę w spektaklach…

Najczęściej niezamierzenie (śmiech). Choć tak, czasami się to zdarza. Jednak chcielibyśmy utrzymać tradycję. Nasz teatr powstał po to, żeby polskie dzieci z Zaolzia miały styczność z językiem polskim i mogły chodzić na spektakle lalkowe już od bardzo wczesnego wieku. Jesteśmy jedyną sceną lalek w regionie. Teatr w Ostrawie nie gra po polsku, a wyjazd do Teatru Banialuka byłby dużą wycieczką. Dla nas najważniejsze jest zwrócenie zaolziańskiej społeczności uwagi na to, że Bajka jest cenna i powinna być dla nas wspólną sprawą.

Co Bajka może zaoferować nowemu aktorowi? W czym jesteście wyjątkowi?

Mamy do zaoferowania stały angaż. A wyjątkowi jesteśmy w tym, że funkcjonujemy jak rodzina. Naprawdę bierzemy pod uwagę zdanie każdego z nas. Jesteśmy z sobą bardzo blisko związani. Możemy też zaoferować możliwość kształcenia się w tym kierunku, możliwość wyjazdów szkoleniowych, na przykład wyjeżdżamy na festiwale w Czechach i za granicę. Współpracujemy z najlepszymi reżyserami czy scenografiami z Czech, ludźmi, którzy zajmują się lalkami z pasją. Uczymy się ciągle. W swojej pracy nie ograniczamy się tylko do metody dramatycznej, ale też sięgamy po te metody, które wywodzą się z działań psychologicznych, warsztatowych. W pracy wsłuchujemy się w siebie nawzajem. Jeśli ktoś jest otwarty na to, to się u nas odnajdzie.

Co powinien jeszcze umieć aktor „Bajki”?

Dla nas jest ważne, żeby aktor miał dobry kontakt z dziećmi, miał w ogóle potrzebę pracowania z dziećmi, potrafił się wsłuchiwać w potrzeby dzieci, umiał na nie reagować. Dzieci dodają nam energii i pod tym względem ta praca jest naprawdę satysfakcjonująca. Nie jesteśmy zamknięci, ale jesteśmy ciągle w kontakcie z dziećmi. Nasz teatr jest żywy. Jeśli ktoś złapie bakcyla, to paleta możliwości w tej pracy jest bardzo duża.

A jakie wyzwania czekają na takiego młodego aktora?

W ubiegłym roku zagraliśmy 240 spektakli. Praca nie jest lekka. Gramy dużo. Często jednak zdarza się tak, że aktorzy nie grają we wszystkich spektaklach, więc wtedy mają chwilę oddechu. Ludzie z zewnątrz często nas pytają, co my tam właściwie w tym teatrze robimy, jednak jak pani widzi, gramy sporo. Aktorzy grają czasami po dwa spektakle dziennie sześć dni w tygodniu. Czasami dochodzą do tego próby. Współpracujemy też ze Sceną Czeską, więc dochodzą dodatkowe obowiązki.

Jednak jest też druga strona medalu. Przy tak częstym graniu mody aktor może liczyć na szybki rozwój…

Tak. Dla ludzi młodych, którzy chcą się rozwijać i czują, że potrzebują dużo impulsów z zewnątrz, jest to idealne rozwiązanie. Ale nawet dla ludzi po szkołach aktorskich jest to wyzwanie, bo jednak nie da się nauczyć wszystkiego w szkole aktorskiej, dopiero na scenie człowiek się uczy. Co może być lepszego niż nieustanne kształcenie się w towarzystwie ludzi, którzy mają doświadczenie? Dopiero w takim towarzystwie można się wiele nauczyć.

Dlaczego warto robić teatr dla dzieci?

Teatr lalkowy umożliwia stworzenie takiej magii, która nie jest możliwa w żadnym innym teatrze. U nas wszystko jest możliwe. Otwieramy przestrzeń dla wyobraźni dziecka. Dzieci to czują, biorą w tym udział, ich reakcje są fantastyczne. One nas wspierają na scenie. Widzimy gołym okiem, jak w nich odgrywa się to, co dzieje się na scenie. Od dzieci otrzymujemy reakcję zwrotną, której dorośli nie dają. Dzieci śmieją się, dzielą się między sobą wrażeniami, reagują bardzo spontanicznie i to my, dorośli, powstrzymujemy je często przed różnymi reakcjami, a one są otwarte i chłoną wszystko. Potrafią też być bardzo wdzięczne, dyskutować z nami. To wszystko jest żywe i my się też ciągle uczymy od dzieci. Ta wymiana jest fantastyczna.

Tagi: ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



 

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
W TWOJEJ SKRZYNCE!

 

DZIĘKUJEMY!

Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego