Zamiast do teatru przed monitor. Scena Lalek „Bajka” kręci film

CZESKI CIESZYN / Scena lalek Bajka miała już przygotowaną nową premierę dla swoich ukochanych, najmłodszych widzów. Ale teatr zamknięty, spotkać się z nimi nie można.

– Postanowiliśmy nakręcić jako film w odcinkach to, co mieliśmy już przygotowane, żeby tak nie siedzieć bezczynnie, a przede wszystkim, by nie tracić kontaktu z naszymi widzami, żeby o nas nie zapomnieli – mówi Jakub Tomoszek, kierownik artystyczny Sceny Lalek Bajka.

Wielka bajka policyjna

Aktorzy Sceny Lalek „Bajka” Teatru Cieszyńskiego wzięli na warsztat „Wielką bajkę policyjną” Karola Čapka. Jest to porywająca historia detektywistyczna, która nie opowiada o zbrodni, ale o magii, a także o uczuciach, miłości.

Pewnego dnia oficer Trutina odkrywa na ulicy gigantyczne jajko… Co było dalej? Tego mieli się dowiedzieć nasi najmłodsi widzowie, zasiadając na widowni Teatru Cieszyńskiego.

Ale teatr zamknięty. Aktorzy Sceny Lalek „Bajka” postanowili więc umożliwić swoim widzom obejrzenie spektaklu na monitorach w formie odcinkowego serialu filmu lalkowego.

Kolejne, 4-minutowe odcinki w dwóch wersjach językowych publikowane będą na kanale Youtube i na Facebooku „Bajki”. Emisja pierwszego zaplanowana jest na 17 listopada.

Wcale nie łatwiej

Myliłby się jednak ten, kto pomyślałby, że skoro spektakl był już przygotowany, to nic prostszego, jak teraz tylko zamiast odegrać go na żywo przed kamerą. – Taka forma byłaby nudna dla dzieci – przekonuje Tomoszek.

Na pewno wie, co mówi, z teatrem i bardzo wymagającym małym widzem do czynienia ma nie od dziś. Dlatego uważa, że warto nieco się natrudzić, by osiągnąć dobry efekt. Choć przyznaje, że łatwo nie jest, bo przyzwyczajony do gry na żywo zespół pierwszy raz robi coś takiego.

O tym, jak wygląda praca na z potrzeby chwili zaaranżowanym planie filmu lalkowego Jakub Tomoszek opowie wkrótce w krótkim wywiadzie dla naszego portalu.

(indi)