Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA / To jest trzecie wydanie „Sękatych ludzi” Karola Piegzy. Po raz pierwszy książka ukazała się w 1960 roku. Wydanie drugie, poszerzone, z 1979 roku, na podstawie którego powstała najnowsza wersja, opatrzone było pracą prof. Daniela Kadłubca. Tegoroczne wznowienie, w 120. rocznicę urodzin autora, przedstawili w poniedziałek 11 listopada w Oddziale Literatury Polskiej Biblioteki Regionalnej w Karwinie-Frysztacie Danuta Branna, Michał Przywara i Karol Suszka.
Karol Piegza, nauczyciel, pisarz, malarz, etnograf, kolekcjoner, animator kultury, urodził się 9 października 1899 roku w Łazach i tam rozpoczął pracę nauczyciela. W 1945 roku został pierwszym powojennym dyrektorem Polskiej Szkoły Wydziałowej w Jabłonkowie.
Był pomysłodawcą Gorolskigo Święta w Jabłonkowie. Działał w Sekcji Literacko-Artystycznej, Sekcji Folklorystycznej i Sekcji Historii Regionu Zarządu Głównego PZKO. Był obok Pawła Kubisza jedną z czołowych postaci życia literackiego w okresie międzywojnia i po 1945 roku. Zmarł 3 lutego 1988 roku, pochowany jest na cmentarzu w Jabłonkowie.
– Karol Piegza zebrał anegdoty, opowiadania, różne zasłyszane przygody, opracował je do postaci literackiej i zgromadził po to, by wydać – mówiła podczas promocji Danuta Branna, redaktorka i przedstawicielka wydawcy, którym jest Kongres Polaków w RC.
– Postanowiliśmy wydać książkę w nowym tysiącleciu, by trafiła do młodej generacji Polaków żyjących na Zaolziu, dla których gwara jest mową ojczystą, ale także do młodej generacji Czechów, którzy tę gwarę również wynieśli z domu, choć być może sami już jej nie używają.
– Chcemy pokazać gwarę w jej pięknej postaci, taką, która zachowała w sobie jeszcze wiele z pierwotnego języka polskiego, którego jest częścią składową. Chodzi nam o to, by młode pokolenie uświadomiło sobie, skąd pochodzi, jakie są jego korzenie, tradycje rodzinne, że nie musi się wstydzić języka ojczystego – wyjaśniła.
Większość opowiadań ma zwięzły i anegdotyczny charakter, przeważa element komiczny i to jest ta forma przekazu, która zdaniem Brannej odpowiada współczesnej młodzieży. Stąd wybór padł na „Sękatych ludzi”.
– Twórczość Karola Piegzy należy do nurtu ludowego, który już dziś zanika. Przyczyny są różne, m.in. to, że gwara, która funkcjonuje jako język potoczny, uzyskała bardziej wariant uliczny, po naszemu, z różną jego wersją. Pisać gwarą nie jest łatwo, trzeba mieć wyczucie gwary, o czym pisał już w latach międzywojennych Paweł Kubisz. Jest to język niestabilny, bez reguł, których się tylko domyślamy, często jest to kwestia rodzinnej tradycji – tłumaczył Michał Przywara, polonista z Uniwersytetu Ostrawskiego.
Trudno będzie jego zdaniem wypełnić lukę pokoleniową, która powstała w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy przestali tworzyć lub wręcz pomarli zaolziańscy pisarze nurtu ludowego.
– Niestety na razie na scenie literackiej nie pojawia się nikt, kto w świadomy sposób pisałby gwarą – stwierdził literaturoznawca. Scharakteryzował „Sękatych ludzi”, zaznaczając, że już w czasach, kiedy Piegza pisał swe opowiadania, był to język archaiczny. Stąd w drugim wydaniu książki znalazł się słowniczek wyrażeń gwarowych. – Publikacja jest świadectwem minionego czasu, niemniej warto do niej podejść – podsumował.
Trzy dowcipne opowiadania Karola Piegzy w sposób profesjonalny i emocjonalny przeczytał, wywołując szczery śmiech osób zgromadzonych na promocji, Karol Suszka. Na spotkaniu obecna była również Paulina Bubík Szotkowska, która jest ilustratorką nowego wydania „Sękatych ludzi”. Książkę wyposażyła w dziesięć akwareli o sarkastycznym wybrzmieniu.
Planowane są kolejne spotkania promocyjne „Sękatych ludzi”. Już 22 listopada odbędzie się w Domu PZKO w Orłowej-Lutyni, nie podano jeszcze terminu wieczoru literackiego w Jabłonkowie.
CR
Tagi: Danuta Branna, Karol Piegza, Michał Przywara, promocja, Sękaci ludzie
Komentarze