Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Teatr Cieszyński w Czeskim Cieszynie, który posiada obecnie trzy zespoły artystyczne, Scenę Czeską, Scenę Polską i Scenę Bajka, obchodził w sobotę 7 listopada swoje siedemdziesięciolecie. W programie jubileuszu były dwa przedstawienia oraz wernisaż wystawy „70 lat Teatru Cieszyńskiego”.
Przed południem Scena Czeska po raz sześćsetny wystawiła jeden ze swych hitów, przedstawienie „Ferda Mravenec” Ivy Peřinovej, Leszka Wronki i Vladimíra Čorta w reżyserii dyrektora Teatru Cieszyńskiego Karola Suszki. Wieczorem zaś zagrała „Czarownice z Salem” Arthura Millera również w reżyserii Karola Suszki.
Przedstawienia te znalazły się wśród 12 propozycji konkursowych 15. Festiwalu Teatrów Moraw i Śląska, organizowanego przez Teatr Cieszyński. Teatr połączył Festiwal z obchodami swoich urodzin, po spektaklu „Czarownice z Salem” ogłoszony został werdykt jury. O Festiwalu piszemy w osobnym materiale.
Na wystawie obejrzeć można było zdjęcia, projekty scenografii i kostiumów, lalki. Były do dyspozycji starannie prowadzone kroniki, zawierające materiały dokumentalne o poszczególnych przedstawieniach Teatru Cieszyńskiego od jego założenia.
Teatr powstał w 1945 r., początkowo posiadał tylko zespół czeski, pierwszą premierą była „Noc na Karlsztejnie” Jaroslava Vrchlickiego, wystawiona w restauracji Na Strzelnicy. Od 1950 r. nosił nazwę Teatr Cieszyński. Od 1961 r. gra w własnym budynku teatralnym.
W 1951 r. dzięki inicjatywie ówczesnego dyrektora Josefa Zajíca, dyrektora Teatru Polskiego w Bielsku-Białej Aleksandra Gąssowskiego oraz Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Czechosłowacji z inicjatywy Władysława Niedoby powstał drugi zespół, polski, Scena Polska. Władysław Niedoba został jej pierwszym kierownikiem artystycznym, był reżyserem i aktorem.
14 października 1951 r. wystawiła Scena Polska swoją pierwszą premierę, była to sztuka Aleksandra Maliszewskiego „Wczoraj i przedwczoraj” w reżyserii Władysława Delonga i scenografii Władysława Cejnara. Za rok obchodzić więc będzie swoje 65-lecie.
Scena Polska, co podkreśla kierownictwo Teatru Cieszyńskiego, jest jedynym w pełni zawodowym teatrem polskim działającym poza granicami kraju, a finansowanym przez państwo, na terenie którego pracuje, czyli Urząd Wojewódzki w Ostrawie.
Od 2008 r. Teatr Cieszyński posiada również zespół lalkowy, Scenę Bajka. Założona została w 1948 r. jako Teatr Lalek Bajka Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Czechosłowacji i grała tylko po polsku. Obecnie wystawia swoje premiery zarówno po polsku, jak i po czesku, pięcioosobowy zespół aktorski musi posługiwać się doskonale obydwoma językami.
Wernisaż wystawy jubileuszowej był okazją do wspomnień, spotkań dawno może niewidzianych znajomych, refleksji. Obecne były m.in. Anna Kaleta-Rzyman i Emilia Bobek, które grały w pierwszym zespole Sceny Polskiej. Anna Kaleta-Rzyman wspominała swój debiut w pierwszej premierze „Wczoraj i przedwczoraj” w 1951 r., Emilia Bobek zaś rolę w „Czarownicach z Salem”, które w 1970 r. wystawiła również Scena Polska.
– Po prostu z życiem – odpowiedział na moją prośbę o pierwszą refleksję, z czym kojarzy mu się Teatr Cieszyński, dyrektor Karol Suszka. – Przeżyłem tu 56 lat. Kiedy miałem 17 lat, wstąpiłem do tego teatru i właściwie to jest moje życie.
– Pracowałem tu jako dyrektor w latach 1976-1990 – wspominał Józef Wierzgoń. – Było to może o tyle smutne, że było to akurat w okresie, kiedy przebiegała normalizacja polityczna i plany dramaturgiczne były mocno kontrolowane przez władze polityczne. Ale w tym okresie Scena Polska wyjechała z przedstawieniami do Warszawy, nawiązaliśmy współpracę z Teatrem Popularnym w Warszawie, z Teatrem Zagłębia w Sosnowcu. Tak więc pomimo wielkich trudności wspominam ten okres dobrze, jakiś sentyment pozostał.
– Tu zrobiłem po raz pierwszy w Scenie Polskiej musical „Dwa razy tak”, potem „Tango” Mrożka i z tego teatru wystartowałem do dalszych teatrów w Czeskiej Republice, z Pragą włącznie – stwierdził reżyser Józef Zbigniew Czernecki. – Więc Teatr Cieszyński to dla mnie takie „mateřské letiště”. Co jakiś czas tu wracam i wracam z przyjemnością, jak do domu.
– Dla mnie Teatr Cieszyński to przede wszystkim sentyment, wspomnienie – powiedział Marek Mokrowiecki, dyrektor Teatru Dramatycznego im. J. Szaniawskiego w Płocku. – W sumie niewiele lat tutaj spędziłem, ale to był mój pierwszy teatr. To jak pierwsza miłość, tego się nie zapomina. Zawsze chętnie tu przyjeżdżam, chociaż nie ma już tylu kolegów, są w niebiesiech i pozostali na zdjęciach, ale jakby byli.
CR
Tagi: 15. Festiwal Teatrów Moraw i Śląska, Anna Kaleta-Rzyman, Emilia Bobek, Festiwal Teatrów Moraw i Śląska, Józef Czernecki, Józef Wierzgoń, Karol Suszka, Marek Mokrowiecki, Scena Bajka Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie, Scena Czeska, Scena Polska Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie, Teatr Cieszyński