Są takie czasowniki, które wymagają użycia po sobie dopełniacza (kogo? czego?), a nie biernika (kogo? co?). Dzisiaj skupię się na trzech czasownikach, które sprawiają coraz więcej problemów nie tylko Polakom z Zaolzia, ale ogólnie wszystkim użytkownikom języka polskiego. Są to czasowniki: potrzebować, używać i próbować.

    W języku polskim czasowniki wymagają po sobie wyrazu w konkretnym przypadku – to tak zwane związki rządu. Czasowniki potrzebować, używać i próbować łączą się z dopełniaczem (kogo? czego?), a nie biernikiem (kogo? co?).

    Czyli mówimy:

    Potrzebuję nowego komputera. A nie: Potrzebuję nowy komputer.

    Anna użyła nowej szczoteczki do zębów. A nie: Anna użyła nową szczoteczkę do zębów.

    Kamil próbował wszystkiego, nawet liczenia baranów, a i tak nie mógł zasnąć. A nie: Kamil próbował wszystko, nawet liczenie baranów, a i tak nie mógł zasnąć.

    Pamiętajmy! Potrzebuję czegoś. Używam czegoś. Próbuję czegoś.

    Tagi:

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego