Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
SUCHA GÓRNA / Po dwóch latach Klub Kobiet Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Suchej Górnej ponownie zorganizował wystawę. Odbyła się 20 i 21 maja w Domu PZKO, a jej temat brzmiał „Jak spędzamy wolny czas – nasze zainteresowania”.
Zwiedzający wystawę przekonali się, że zainteresowania pań są bardzo różnorodne. – Świat idzie milowymi krokami naprzód, rzeczy haftowane czy szydełkowane już nie są na topie – wyjaśniła przewodnicząca Klubu Kobiet Eugenia Kaňa. Nie oznacza to, że panie całkowicie zrezygnowały z robótek ręcznych, ale próbują też wielu nowych technik. Na wystawie zeprezentowały poza tym swoje pasje kolekcjonerskie czy sportowe.
Biżuterię nauczyły się członkinie Klubu Kobiet robić na kursie perełkowania, na wystawie pokazały np. naszyjniki, bransolety, wisiorki własnej produkcji. Także piękne kotyliony, oczywiście ręcznie szyte, mogłyby służyć jako ozdoba odświętnego stroju w formie broszki. Na stołach ozdobionych haftowanymi różnymi technikami obrusami znalazły się również ozdoby z papieru. Urzekały kolorami przyjemnie pachnące ręcznie robione świece.
Nie zabrakło na wystawie ozdób świątecznych, które zawsze cieszą się dużym wzięciem, i panie, które potrafią je robić, nigdy nie będą narzekały na brak zajęć. Pokazano całą kolekcję szydełkowanych aniołków, dzwonków, pomysłowych wianuszków, były ozdoby z koralików. Jajka wielkanocne pomalowane na czarno, który był modnym kolorem tego sezonu, ozdobione zostały koronkami szydełkowanymi.
Zabawki dla dzieci szyły panie w zeszłym roku na Dzień Dziecka. – Każde dziecko w przedszkolu dostało taką przytulankę – Eugenia Kaňa opowiadała, jak panie przyszły do przedszkola z dużą torbą pełną pluszowych zabawek i każde dziecko mogło sobie wybrać taką, jaka mu się najbardziej podobała. Okazało się, że sprawiło to dzieciom ogromną radość.
Papugi, zajączki, kotki, owieczki, kolorowe, sympatyczne, można było znaleźć również na wystawie w kąciku z rzeczami dla dzieci. Słodko prezentowała się kołyska z pościelą ozdobiona takim samym materiałem z kieszeniami, przyciągały wzrok maskotki, które można powiesić nad łóżeczkiem malucha, były poduszki, ubranka dla najmłodszych.
Na jednym ze stołów poukładano kroniki ZPiT Suszanie, który działa w Kole PZKO w Suchej Górnej. Kroniki prowadzi sama kierowniczka zespołu Barbara Mračna. Stały się one, podobnie jak stare czasopisma, uzupełnieniem ekspozycji, której hasło brzmiało: Naprawiamy i szyjemy stroje i kostiumy.
Jej głównym elementem był strój regionalny, który przeżył już niejeden taniec, ale podreperowany został w sposób profesjonalny przez Barbarę Weiser. Pooglądać można było dokładnie poszczególne części stroju ludowego. Wystawiono też ozdobiony wyhaftowanymi niezapominajkami fragment stroju, który powstaje dla małej dziewczynki. Do obejrzenia były również stroje szyte przez panie dla przedszkolaków.
Pasje kolekcjonerskie przedstawiał zbiór zaproszeń ślubnych i życzeń urodzinowych. Teksty i zdobienia mogły stać się i dziś dla wielu inspiracją. Ciekawostką były kapelusze, które panie powyciągały z szaf, również stare po mamach, babciach, uzupełnione o wieszak i duże lustro oraz pudło na kapelusze.
Zainteresowania sportowe także znalazły swe odbicie na wystawie. Suszanki pochwaliły się osiągnięciami sportowymi młodej Marioli Weiser, byłej tancerki zespołu Suszanie, która odnosi sukcesy w futbolu amerykańskim. Był zestaw do grania w golfa i laski z kolekcją znaczków turystycznych.
Okazało się, że nie tylko panie przedstawiły na wystawie swoje zainteresowania, bo znaczki turystyczne zbiera Alfred Lotter, natomiast Roman Dzik, który jest namiętnym fotografem, zeprezentował swoje zdjęcia, które przez obydwa dni trwania wystawy wyświetlano na ścianie. – Można zatrzymać się i pooglądać fotografie – zachęcała Eugenia Kaňa. – Są to bardzo ładne zdjęcia, nie tylko krajobrazy, ale także na przykład portrety aktorów Sceny Polskiej.
Na wystawie nie mogło zabraknąć losów, nagrodami były najczęściej także robótki pań. Niektóre z eksponatów były też na sprzedaż. Na jednym ze stołów zaprezentowano wypieki domowe, natomiast kołacze, ciastka, kanapki, ale także dania obiadowe można było nabyć i spożyć w salce obok, gdzie ustawiono stoły i krzesła do odpoczynku po zwiedzeniu wystawy.
CR
Tagi: Eugenia Kaňa, Klub Kobiet, MK PZKO Sucha Górna, wystawa, ZPiT Suszanie, „Jak spędzamy wolny czas – nasze zainteresowania”