W określonej przestrzeni

CZESKI CIESZYN / Dziś kolejna okazja do obejrzenia kameralnego spektaklu „Sala № 7”, przygotowanego przez Scenę Polską Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich. Przedstawienie odbywa się w innej nieco, niecodziennej dla widza przestrzeni, ponieważ zarówno aktorzy, jak i publiczność znajdują się na scenie.

Główny realizator tego dzieła scenicznego Oleksander Owerczuk, rzeźbiarz, poeta, a teraz i reżyser, obywatel Ukrainy, mieszkaniec Lwowa, wziął na warsztat utwory dwóch pisarzy rosyjskich światowego formatu Mikołaja Gogola i Antoniego Czechowa. Dziewiętnastowieczne teksty „Pamiętnika szaleńca” Gogola i „Sali № 6” Czechowa powiązał w taki sposób, że stworzyły jedną całość.

Całość nie tylko spójną, ale i nam bliską, współczesną. Wariaci najwidoczniej istnieją ponad podziałami czasoprzestrzennymi. W dodatku, jak okazało się podczas spektaklu, widzowie, którzy przed wizytą w teatrze czuli się wolnymi, zdrowymi na umyśle obywatelami, zamknięci nagle na cztery spusty, zdeterminowani, wciągnięci zostają w grę szaleńców.

W przedstawieniu bierze udział trzech aktorów: Dariusz Waraksa (Aksencjusz Iwanowicz Popryszczyn), Janusz Kaczmarski (Andrej Jefimycz Ragin) i Ryszard Pochroń (portier).

Czy człowiek odarty z ubrania wbrew własnej woli może zachować swoją godność? Jaka jest norma normalności? Kto tak naprawdę jest człowiekiem zdrowym na duchu i gdzie są granice szału? Jak określić parametry wolności? To tylko niektóre z pytań, jakie nasuwają się po obejrzeniu „Sali № 7”.

Recenzję spektaklu, którego premiera odbyła się we wrześniu ubiegłego roku, zamieściliśmy w listopadowym „Zwrocie”.

(CR)