Prezydent Komorowski spotkał się z ambasadorami RP

WARSZAWA / – Polska musi odnaleźć się w coraz bardziej komplikującym się świecie, w coraz częściej narażonym na konflikty w rejonach stosunkowo nam bliskich – mówił prezydent RP Bronisław Komorowski podczas dzisiejszego spotkania z ambasadorami RP uczestniczącymi w dorocznej naradzie organizowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

– Rośnie fala przemocy tutaj, w pobliżu naszych granic, w kraju sąsiednim. Rośnie fala przemocy także obejmująca kraje Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Sytuacja w Iraku, wydaje się, wymknęła się spod kontroli, a Syria przeżywa jeden z najtragiczniejszych momentów w swojej historii – kontynuował prezydent. Podkreślił, że to wszystko są wyzwania także dla Polski, dla polskiej polityki i dyplomacji.

Dodał, że dziś trudno już wyobrazić sobie, że cały świat cywilizowany konsekwentnie zmierza do pokoju i nie zakłada rozwiązań poprzez wywoływane konflikty. Jego zdaniem obserwujemy wzrost tendencji społecznych i politycznych, które kiedyś doprowadziły do dwu brzemiennych w skutki, dramatycznych konfliktów wojennych.

– Doszło na naszych oczach także do zjawiska, które musi kształtować naszą opinię o stanie bezpieczeństwa świata, regionu, Europy i Polski. Doszło do agresji Rosji przeciwko Ukrainie – mówił prezydent, przypominając o aneksji części Ukrainy oraz o organizowaniu ruchów separatystycznych, czego konsekwencją była tragedia zestrzelonego malezyjskiego samolotu.

Podkreślił, że spotkanie odbywa się w roku 25. rocznicy odzyskania przez Polskę wolności i mija 25 lat od momentu wyznaczenia nowych strategicznych kierunków polskiej polityki zagranicznej przez Polskę wolną, suwerenną, demokratyczną. Dodał, że te kierunki można ująć w jednym prostym zdaniu: idziemy ku Zachodowi, ku odnalezieniu ponownie miejsca w świecie zachodu, w integrującej się Europie, w Sojuszu Północnoatlantyckim.

Prezydent dziękował MSZ i ambasadorom za zaangażowanie w obchody 25-lecia wolności na całym świecie.