Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
Podobnie jak w wielkich miastach i w Ostrawie jest kilka sklepów z delikatesami oraz sporo bufetów. Sklepy te mają to do siebie, że można tu na szybko zjeść zimny, a również i ciepły posiłek. Po zniesieniu systemu reglamentowanego na artykuły żywnościowe ruch w bufetach wzrósł ogromnie.
Najbardziej odwiedzanym bufetem w Ostrawie jest dawna „Ahojka”. Trzeba przyznać, że lokal ten utrzymywany jest w czystym stanie i że obsługa działa szybko. Jakość sprzedawanych tu ciastek, kanapek itp. jest bardzo dobra. Szkoda tylko, że ekspedientki w pośpiechu zapominają o tzw. szczypcach do ciastek i kładą ciastka na talerzyk rękoma. Efekt tego jest taki, że na zamówionej kanapce śledziowej np. znaleźć można trochę wyborowego kremu, a na kawałku tortu – skórkę ze śledzia pieczonego. Na banknotach zaś nawet bez szkła powiększającego znaleźć można odcisk palca zawsze uśmiechniętej ekspedientki. Smacznego!
(Smacznego! „Głos Ludu” nr 85, 18.7.1954)
Tagi: bufet „Ahojka”, Wydziobane