Zobacz, kto zwyciężył w tegorocznym konkursie Budynek Roku w Trzyńcu [zdjęcia]
TRZYNIEC / Znamy zwycięzców tegorocznego konkursu architektonicznego Budynek Roku, który ogłaszany jest już od 21 lat w Trzyńcu. Wydział Prawa Budowlanego i Planowania Przestrzennego Miasta Trzyńca ogłosił nazwiska zwycięzców. Uroczyste wręczenie nagród odbyło się w poniedziałek 20 grudnia 2021 roku w sali reprezentacyjnej Urzędu Miasta. - W Trzyńcu jest na co popatrzeć. Wielu inwestorów upiększa nasze miasto swoimi ciekawymi domami. Szereg nowych budynków może również zainspirować tych, którzy dopiero przygotowują się do budowy swojego domu – powiedziała prezydent miasta Věra Palovská. Do konkursu mogły przystąpić obiekty zatwierdzone w okresie od 1 listopada 2020 roku do 31 października 2021. Komisja oceniła łącznie 12 budynków w dwóch kategoriach: budynek mieszkalny oraz renowacje elewacji budynków istniejących i przestrzeni publicznych. W trzeciej kategorii - budynki komercyjne - nikt nie startował. Poniżej przedstawiamy listę obiektów, które zwyciężyły w konkursie Budynek Roku 2021. W kategorii budynek mieszkalny zgłoszono osiem budynków. Komisja zdecydowała, że zostaną nagrodzone cztery. I. miejsce - dom rodzinny w Oldrzychowicach. Inwestorami są Ivana…
Dzień po Bożym Narodzeniu: dwa razy więcej odpadów
REGION / Okres świąteczny jest szczególny również pod względem ilości śmieci wrzucanych nie tylko do kontenerów, ale i rozrzucanych wokół nich. Na przykład dzień po Bożym Narodzeniu zarejestrowano dwukrotnie więcej zmieszanych i segregowanych odpadów komunalnych, a także ogromny bałagan przy śmietnikach. Firmy sprzątające musiały nie tylko wywieźć śmieci, ale i uporządkować teren wokół nich. Największym problemem były kartony i opakowania z tworzyw sztucznych ze sklepów wysyłkowych. Niestety ludzie wyrzucają kartony w całości, niezłożone i niepocięte - w ten sposób kontenery bardzo szybko wypełniają się "powietrzem". Mokry karton nie nadaje się do recyklingu Często zdarza się, że gdy karton nie przechodzi przez otwór pojemnika, umieszcza się go obok, nawet jeśli pojemniki nie są pełne. Jeśli karton leży na chodniku i zamoknie, staje się bezużyteczny do dalszego recyklingu. Jest on następnie zbierany wraz z odpadami komunalnymi lub wielkogabarytowymi podczas sprzątania terenu. Przy śmietnikach pojawiły się również stare meble, sprzęt RTV i inne elementy wyposażenia mieszkań, które ludzie wyrzucili przed świętami - choć…
W św. Jana (27 XII) rozpoczynały się tzw. rozchodne dni i czorny tydziyń
W tym dniu na Śląsku Cieszyńskim rozpoczynały się dla służby tzw. rozchodne dni, gdy pasterze i pasterki, ale przeważnie pachołcy (parobcy) i dziywki (służące) rozchodzili się z gospodarstw. Odchodzili oni do swych domów lub zmieniali albo na zawsze opuszczali służbę. Rozchodne dni trwały od Jóna (27 XII) do Trzech Króli. Zwykle na św. Jana odchodzili z gospodarstwa parobcy, na św. Młodzianków (28 XII) zaś służące. Ta służba, która wracała w to samo miejsce, przychodziła do gospodarstwa na drugi dzień po Nowym Roku. Nowa służba następowała na drugi dzień po Trzech Królach. Cały tydzień bez służby w gospodarstwie nazywano tutaj czornym tydniym (czarnym tygodniem), być może z tego powodu, że w tym tygodniu nie prano bielizny, a może i dlatego, że wszystkie prace gospodarze musieli wykonywać sami z pomocą swoich dzieci. Charakteryzuje częściowo tę sytuację następująca przyśpiewka: Idą Gody, idą, bydzie płaczu dosyć,bydą gospodyńki same se wode nosić.Same wode nosić, same myć, gotować,bydą gospodyńki dziyweczki lutować. Służba nie szła do domu…
Daję ci, abyś ty mi dał. O kolędnikach i kolędowaniu
W wielu miejscach w Polsce po dziś dzień można spotkać się w okresie bożonarodzeniowym i noworocznym z kolędowaniem w różnych formach. Zwyczaj ten jest znany nie tylko w łuku Karpat i u Słowian – gdzie zachował się w najbardziej rozbudowanej postaci – ale i w całej Europie. Jeszcze w XIX wieku zwyczaj ten na terenach Polski był powszechny. Dziś kolędowanie w pełnej postaci, z maszkarami, oracjami, śpiewem i muzyką graną na żywo, należy już do rzadkości. W Polsce południowej kolędowało się z gwiazdą, symbolizująca gwiazdę betlejemską, wykonaną z drewna, papieru i świecidełek, z kozą, turoniem, niedźwiedziem lub inną kłapiącą i straszącą dziewczyny i dzieci maszkarą. Jeszcze przed II wojną światową bardzo popularne było chodzenie z szopką kukiełkową, z którą wchodzono do domu, rozkładano i odgrywano przedstawienia ilustrujące przyjście na świat Jezusa Chrystusa w betlejemskiej stajence, powitanie go przez pasterzy, pokłon Trzech Króli i zbrodnię króla Heroda, za którą został ukarany. W wielu regionach Polski powszechne było kolędowanie w licznych grupach…
Czy możemy sobie wyobrazić Boże Narodzenie bez choinki i opłatka?
To, co dla nas jest wręcz niewyobrażalne, dla naszych prapradziadów było normą. Zwyczaj stawiania choinki na Boże Narodzenie jest stosunkowo młody. Do Polski przybył on dopiero w połowie XIX wieku z Niemiec, wypierając dawne formy ozdabiania chałup na święta. Przy czym trzeba zaznaczyć, że starsze formy, oprócz funkcji zdobniczej, niosły ze sobą głębszą symbolikę, sięgającą czasów przedchrześcijańskich. Co więc przynoszono do chałupy na Wigilię zamiast choinki? Na terenie południowej Polski był to w zależności od regionu podłaźnik, połaźnik, podłaźnicka, połaźnica lub sad. Choć wybitny polski etnograf Tadeusz Seweryn wymienia kilka nazw, chodzi o ten sam ścięty wierzchołek jodły lub świerka, wieszany u powały szczytem w dół, przystrojony jabłkami, orzechami i ozdobami z opłatka. Zwyczaj nie występuje nigdzie indziej w Europie Podłaźnik przystrajano nie tylko jabłkami i orzechami, ale ozdobami przestrzennymi wycinanymi z opłatka. Najważniejszą formą wśród nich był świat, czyli ozdoba w kształcie kuli zawieszana u szczytu podłaźnika, mająca zapewnić domowi pokój, Bożą łaskę, zdrowie i urodzaj. Światy wieszano również…
Wigilia w dawnych wierzeniach. Z wilkiem, zmarłym przodkiem i samym Bogiem przy stole
Moja znajoma wyraziła niedawno opinię, że nasza polska Wigilia jest dziwna, jakaś taka pełna niezrozumiałych zwyczajów, zadumy i skupienia, że o wiele lepsze jest świętowanie radosne jak w amerykańskim filmie. Przyznam, że wyznanie to mnie zaintrygowało. Dotychczas byłam przekonana, że dla każdego wychowanego w polskiej tradycji Wigilia nie jest czasem świętowania na amerykańską modłę, ba!, Wigilia w ogóle nawet nie jest świętem. Czyżbym więc była świadkiem powolnych, ale jednak postępujących, zmian w polskiej tradycji? Moja dusza etnologa ożywiła się na całego. W polskiej tradycji Wigilia to czas oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa. Już sama nazwa wieczerzy poprzedzającej Boże Narodzenie na to wskazuje – ‘vigilia’ to po łacinie ‘czuwanie’. Jest to więc wieczór oczekiwania na przyjście Tego, który jest obietnicą Zbawienia, Tego, który sprawi, że chaos przemieni się w kosmos. W kulturze ludowej był to dzień pełen niesamowitości, przełomowy, graniczny, oddzielający czas powszedni od święta, sacrum od profanum, przez to niezwykły, ale też niebezpieczny. Tego dnia wszyscy byli równi W tym…
W Pradze odsłonięto tablicę upamiętniającą Józefa Czapskiego
PRAGA / We wtorek 21 grudnia 2021 roku odbyła się w Pradze uroczystość odsłonięcia tablicy upamiętniającej narodziny polskiego malarza i pisarza Józefa Czapskiego (1896‒1993). Projekt, którego celem jest upamiętnienie tej wybitnej postaci polskiej kultury, zrealizowany został we współpracy Instytutu POLONIKA oraz Instytutu Polskiego w Pradze. Tablica została odsłonięta na fasadzie historycznego pałacu Thun-Hohensteinów (Kolowratów). Współcześnie jest to siedziba ambasady Republiki Włoskiej w Republice Czeskiej. Autorką tablicy jest czeska rzeźbiarka, Paulina Skavová. W uroczystości udział wzięli m.in.: ambasador RP w Pradze Mirosław Jasiński, zastępca ambasadora Republiki Włoskiej w Pradze Antonella Fontana, nuncjusz apostolski oraz ambasadorowie Estonii i Litwy, radna Pragi Hana Marvanová, dyrektor Instytutu POLONIKA Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Muzeum Pamięci XX wieku Jan Kalous i dyrektor Instytutu Polskiego w Pradze Maciej Ruczaj. Równocześnie z odsłonięciem tablicy Józefa Czapskiego w Pradze zainaugurowana została strona internetowa https://www.czapski.cz poświęcona życiu i twórczości artysty. Strona dostępna jest w językach: polskim, czeskim i angielskim. Malarz, eseista, krytyk Józef Czapski (1896–1993) był jednym z najważniejszych uczestników polskiego życia artystycznego i intelektualnego XX stulecia. Malarz i eseista, publicysta, krytyk. Oficer kawalerii, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej (za udział w której otrzymał Order Virtuti…
A może święta wśród zwierząt? Zoo w Ostrawie przygotowało dla dzieci prezent gwiazdkowy
OSTRAWA / Miłośnicy zwierząt będą mogli przyjść do Ogrodu Zoologicznego nawet w Wigilię, Boże Narodzenie, drugi dzień świąt i Sylwestra. Dla dzieci przygotowano prezent gwiazdkowy w postaci bezpłatnego wstępu od 24 do 26 grudnia. W tym czasie nie będzie specjalnego cotygodniowego karmienia wybranych gatunków zwierząt z komentarzem opiekuna, w zamian organizator przygotował dla zwiedzających małą niespodziankę... Zainteresowani mogą też nakarmić wolno żyjące ptaki. Do zainstalowanych na terenie zoo karmników można wsypać przyniesione ze sobą smakołyki - słonecznik i inne nasiona - oraz zawiesić kulę tłuszczową (bez plastikowej siatki, która jest zagrożeniem dla ptaków). Odpowiednia karma dla ptaków jest też dostępna bezpłatnie przy wejściu do zoo. Prezent gwiazdkowy dla dzieci do 15 roku życia Dzieci do 15 roku życia mogą liczyć na mały prezent świąteczny w postaci bezpłatnego wstępu do zoo w dniach od 24 do 26 grudnia. W tym czasie zoo będzie czynne tak, jak w każdy inny dzień, tj. od 9.00 do 16.00. Kasy i pawilony zamykane są o…
Weź udział w Konkursie Recytatorskim „Słowem–Polska”! Wyodrębniono trzy kategorie wiekowe
Kancelaria Prezydenta RP ogłasza II edycję Konkursu Recytatorskiego „Słowem–Polska” skierowanego do uczniów szkół polonijnych i polskich za granicą. O statuetkę Małżonki Prezydenta RP mogą ubiegać się młodzi Polacy uczący się języka polskiego w placówkach funkcjonujących w systemach oświaty innych państw. Serdecznie zapraszam uczniów szkół polonijnych i polskich poza granicami kraju do udziału w tym projekcie, który ma za zadanie wzmocnić poczucie tożsamości narodowej wśród polskich dzieci i młodzieży poprzez pielęgnowanie mowy polskiej oraz obcowanie z polską literaturą. Agata Kornhauser-Duda W założeniu organizatora celem konkursu jest upowszechnianie kultury żywego słowa wśród przyszłych „ambasadorów polskości” oraz kształtowanie w nich wrażliwości na piękno języka polskiego, a tym samym wzmacnianie poczucia tożsamości narodowej wśród Polonii i Polaków za granicą. Talenty recytatorskie w formie nagrań wideo mogą prezentować dzieci i młodzież w trzech grupach wiekowych: 7–9 lat, 10–13 lat i 14–19 lat. Cztery etapy Konkurs odbędzie się w terminie grudzień 2021 – czerwiec 2022 r. W tym czasie przewidziano cztery etapy eliminacji: szkolny, krajowy i…
Na świętego Tóma siedź dóma. Dziś jest najkrótszy dzień w roku
Dziś mamy nie tylko najkrótszy dzień w roku (o czym pisaliśmy tutaj), ale wspominamy również św. Tomasza. Do Wigilii zostały już tylko trzy dni. Czy dzień, w którym słońce świeci najkrócej, górale karpaccy traktowali jak każdy inny? Oczywiście, że nie. W myśleniu magicznym, które było charakterystyczne dla ludowej wizji świata, najkrótszy dzień w roku miał specjalne znaczenie. W Beskidzie Śląskim tego dnia od wczesnego ranka do gospodarzy przychodzili chłopcy „po winszu”. Przynosili wraz z życzeniami przystrojoną gałązkę jodłową – połaźniczkę, którą gospodyni brała do ręki przez fartuch, szła do obory i dotykała nią każdej krowy, by były zdrowe i dawały dużo mleka. Następnie wtykała gałązkę w szparę w ścianie szopy, by zapewnić sobie pomyślność w gospodarce. Winszowników nagradzano łakociami lub drobnymi pieniędzmi. Po II wojnie światowej zwyczaj zaniknął. Z kolei w Beskidzie Żywieckim w dzień św. Tomasza każdy gość przychodzący do domu od progu wołał: „Na scyńści! Na zdrowi! Na tego świentego Tomasa! Żebyście byli zdrowi, weseli, jako w niebie…
W Oldrzychowicach się „szulo”. Podpatrzyliśmy, jak to robić
W Oldrzychowicach podpatrzyliśmy, jak robi się szulki - rurki pieczone tradycyjnie na Śląsku Cieszyńskim na Boże Narodzenie. Tadeusz Cimała wypieka ten słodki przysmak dla swojej rodziny już od 10 lat. Choć w przepisie na szulki nie ma żadnej filozofii, do ich pieczenia potrzebny jest sprzęt i wprawa. Do tradycji pieczenia szulek powrócił wraz ze swoją żoną dopiero po latach. Choć oboje pamiętają, jak piekło się je w ich domach rodzinnych, zaniechano tej tradycji ze względu na to, że była to ciężka praca. – Kiedyś to były dwie płaskie patelnie, złączone razem, z dwoma uchwytami. Najpierw opiekało się z jednej strony, a następnie trzeba było tę "patelnię" odwrócić i znowu chwilę podpiec z drugiej strony. Do tego trzeba było mieć siłę, bo to narzędzie było ciężkie, wykonane z żeliwa, ważyło z dwa i pół kilograma. Żeby zrobić sto szulek, trzeba było naprawdę się napracować – wspomina Tadeusz Cimała. https://youtu.be/8muJ_xu8CDs – Do wypiekania szulek w naszej rodzinie wróciliśmy stosunkowo niedawno. Nie robiliśmy…
Bezpłatne kursy języka czeskiego dla dzieci obcokrajowców. Są jeszcze wolne miejsca!
OSTRAWA / Uczniowie szkół podstawowych i średnich, dla których czeski nie jest językiem ojczystym, mogą uczęszczać na bezpłatne kursy języka czeskiego. Urząd Województwa Morawsko-Śląskiego przekaże na nie prawie 4 miliony koron i wykorzysta środki z projektu Kształcenie Specjalistyczne, Zawodowe i Politechniczne w Województwie Morawsko-Śląskim. Kursy języka czeskiego jako obcego dla dzieci są planowane na dwa lata szkolne. Nauczanie rozpoczęło się we wrześniu br., do tej pory wzięło w nim udział 47 uczniów. Jednak wolnych miejsc jest więcej. - Do szkół w naszym regionie uczęszcza 1350 obcokrajowców, czyli dzieci, które mają inny język ojczysty niż czeski. W szkołach średnich jest ich 369, w szkołach podstawowych 981. Bariera językowa może utrudniać im nie tylko uczenie, ale także nawiązywanie kontaktów z rówieśnikami. Oferujemy kursy języka czeskiego, aby pomóc im łatwiej zintegrować się ze swoją klasą, aby czuły się pewniej i przyjemniej - powiedział Stanisław Folwarczny, wicehetman morawsko-śląski. - Oczywiście istotne jest również to, że dobra znajomość języka czeskiego ma wpływ na wyniki w…
„Tekst ten daje możliwość szerszego spojrzenia na społeczeństwo”. Rozmowa z reżyserem Betlejem Polskiego Andrzejem Sadowskim
W przededniu premiery Betlejem Polskiego, nowego spektaklu Sceny Polskiej Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie, rozmawiamy z reżyserem Andrzejem Sadowskim. Dlaczego akurat Betlejem Polskie? Czy jest to zamówienie teatru, czy może sam pan wybrał akurat tę sztukę? To się połączyło jedno z drugim. Razem szefem Sceny Polskiej Bogdanem Kokotkiem podjęliśmy tę decyzję. Wcześniej rozmawialiśmy o jakichś formach komediowych na koniec roku. Natomiast Betlejem Polskie wydawało mi się z tych wszystkich propozycji najsensowniejszym pomysłem. A dlaczego? Między innymi dlatego, że Betlejem Polskie niesie w sobie taki fajny rodzaj energii. Oprócz tego, że ta sztuka związana jest z wydarzeniem, które co roku świętujemy, czyli narodzeniem Chrystusa, to dodatkowo tekst ten daje możliwość szerszego spojrzenia na społeczeństwo. W tym wszystkim mieści się jeszcze jakaś diagnoza społeczeństwa. Czyli rozumiem, że w pana realizacji pojawi się ten wątek? W małym stopniu tak. Nie będziemy kładli na to głównego nacisku, natomiast tak, staram się, żeby to Betlejem Polskie było w pewnym stopniu współczesne. A może pan zdradzić…
Pogotowie językowe. Prezentacja czy rejestracja uczestników?
W ostatnim Pogotowiu Językowym pisałam o często pojawiającym się na Zaolziu błędnym użyciu słowa „prawidłowo”. Dzisiejszy tekst również będzie dotyczył kalki językowej. Często zdarza się, że podczas konferencji, zawodów sportowych czy konkursów organizowanych przez zaolziańskie organizacje pierwszym punktem programu jest „prezentacja uczestników”. W przypadku imprez, na które przychodzi garstka osób, prezentacja uczestników nie wzbudza aż takiego zdziwienia – w myśl przysłowia „co kraj, to obyczaj”. Jednak gdy uczestnicy są liczeni w dziesiątkach, a nawet setkach, zaczynamy się zastanawiać, o jaką prezentację właściwie chodzi? ‘Prezentacja’ to w języku polskim przedstawienie kogoś komuś. W kontekście takiego wydarzenia jak konferencja, prezentacja może polegać nie tylko na podaniu imienia i nazwiska, ale też na streszczeniu w kilku zdaniach jego dorobku naukowego. Podobnie może wyglądać prezentacja sportowca. My jednak wiemy, że nie o taką prezentację chodzi. Jest to zapożyczenie z języka czeskiego (prezentace) i oznacza po prostu ‘rejestrację’, czyli czynność polegającą na wpisaniu swojego imienia i nazwiska na listę uczestników lub zawodników. Jeśli więc nie…
Zobaczcie, kto przyjechał w tej przyczepie z Poznania do zoo w Ostrawie [zdjęcia]
OSTRAWA / Do ostrawskiego zoo przyjechał nowy samiec żyrafy Rothschilda. Na początku tego tygodnia został sprowadzony z Poznania. Przyjechał w ogrzewanej przyczepie. W zoo można zobaczyć w sumie trzy żyrafy - oprócz samca jeszcze dwie samice. We wtorek 7 grudnia do Pawilonu Zwierząt Afrykańskich Ogrodu Zoologicznego w Ostrawie przybył nowy mieszkaniec. To młody samiec żyrafy Rothschilda, który ma stworzyć grupę hodowlaną z dwiema miejscowymi samicami (3 i 18 lat). Samiec urodził się 17 czerwca 2018 roku w zoo w Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu, skąd został sprowadzony do Ostrawy na polecenie koordynatora europejskiego programu hodowli żyraf. Ze względu na zimową aurę żyrafa była przewożona w specjalnej przyczepie wyposażonej w ogrzewanie. To zapewniło jej komfort termiczny podczas podróży. Samiec już jest zainteresowany swoimi przyszłymi partnerkami - Po otwarciu przyczepy samiec bez problemu samodzielnie przeszedł do przygotowanego dla niego boksu. W tym czasie samice znajdowały się tuż obok. Zwierzęta od samego początku miały możliwość przyglądania się sobie nawzajem i kontaktowania, i właściwie od…
Rusz głową w muzeum! W Trzyńcu jest nowa wystawa pełna tajemniczych zagadek
TRZYNIEC / Nowa wystawa w Muzeum Huty Trzynieckiej i Miasta Trzyńca zainteresuje nie tylko dzieci, ale i ich rodziców oraz dziadków. Tym razem na zwiedzanie interaktywnej wystawy "Łamigłówki", wypożyczonej z Pałacu w Chvalach, warto przeznaczyć trochę więcej czasu. - Wystawa oferuje dziesiątki zagadek nie tylko do zobaczenia, ale także do rozszyfrowania. Najstarsze łamigłówki na świecie zostały zrekonstruowane przez artystkę Věrę Tataro. Jest to na przykład gwiazda Ramzesa, kwadrat Dürera, mosty w Królewcu czy pierwsza krzyżówka w pierwotnej wersji – powiedziała Eva Zamarská, kierownik muzeum. - Każdy, niezależnie od wieku, podczas tej wystawy będzie mógł rozwiązywać łamigłówki, zagadki, zadania logiczne i gry. Mamy też labirynt z kulkami, wielkiego jeża w klatce i ogromne miękkie klocki – dodała kierownik muzeum. Rywalizacja, poczucie humoru i praca zespołowa Eva Zamarská jest przekonana, że zwiedzających zainteresuje największa i najtrudniejsza zagadka w Czechach (i prawdopodobnie w Europie) o nazwie Big Pelikan. - Zwiedzający poprzez zabawę będą ćwiczyć przenikliwość, logiczne myślenie, pamięć, umiejętności łączenia elementów, pracę zespołową…
Młodzieżowe Słowo Roku 2021. Znamy zwycięzcę!
Znamy zwycięzcę plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku 2021 – decyzją internautów został nim: ŚPIULKOLOT! Tuż za nim uplasowała się NAURA, a trzecie miejsce na podium przypadło… TWOJEJ STAREJ. Zwycięskie słowa i wyrażenia zostały wyłonione w dwuetapowym głosowaniu, które trwało od 12 października do 30 listopada. W zabawie wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób. Organizatorem corocznego plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN, w tym roku partnerem inicjatywy jest Uniwersytet Warszawski. O finałowej dwudziestce słów edycji 2021 pisaliśmy tutaj. ‘Śpiulkolot’ zdobył 9 656 głosów i oznacza: miejsce do spania; słowo nawiązuje do mema; ‘śpiulkać’ to ‘spać’. Drugie miejsce zajęła ‘naura’, czyli skrót od ‘na razie’; zwrot używany na pożegnanie – przekształcone słowo ‘nara’, oznacza ‘na razie’, ‘do zobaczenia’. Na naurę zagłosowało 9 401 osób. Trzecie miejsce zajęła ‘twoja stara’ (6 665 głosów), która funkcjonuje jako dezaprobująca odpowiedź na pytanie: kto? lub na dowolną inną wypowiedź. - Młodzi ludzie lubią się bawić słowem, wymyślać nowe formy, przekształcać już istniejące tak, by nadać im charakter jednocześnie indywidualny…
Święta na Starówce. W Bielsku-Białej odbędzie się jarmark świąteczny
BIELSKO-BIAŁA / W przyszłym tygodniu odbędzie się 14. jarmark "Święta na Starówce" w Bielsku-Białej. Przez trzy dni będzie można kupić rękodzieło, spróbować przysmaków, wziąć udział w świątecznych warsztatach i wysłuchać koncertów świątecznych. Gwiazdą tegorocznej imprezy będzie Dawid Kwiatkowski. Jarmark świąteczny odbędzie się w dniach od 17 do 19 grudnia w godzinach od 14.00 do 20.00 na bielskim Rynku, placu Wolności i w Ratuszu. Wszystkie koncerty odbędą się na Rynku Starego Miasta. Tam też będą rozłożone stoiska gastronomiczne. Kiermasz odbędzie się na placu Wolności. Warsztaty dla dzieci zostaną poprowadzone w Ratuszu. 17 grudnia (piątek) wystąpią: 17.00 – Zespół Włóczykije – koncert świąteczny18.00 – Tomek Lewandowski & SzeSzeMa 19.00 – Zespół „Dzień dobry”20.00-22.00 – Świąteczna Dyskoteka z Radiem Bielsko – prowadzący Łukasz Luszczak18 grudnia (sobota) wystąpią: 17.30 – Eclipse Band – bożonarodzeniowe przeboje wszechczasów 19.00 – Dawid Kwiatkowski20.30-22.00 – Świąteczna Dyskoteka z Radiem Bielsko – prowadzący Sławek „Rybka” Rybczyński19 grudnia (niedziela) wystąpią: 16.00 – Beskidzkie Betlejem – świąteczny koncert Miejskiego Domu Kultury18.00…
Pogotowie językowe. Prawidłowo czy regularnie?
Dziś będzie krótko - o zapożyczeniu językowym, które nagminnie pojawia się w języku polskim na Zaolziu, nie tylko mówionym, ale i pisanym. Chodzi o przysłówek ‘prawidłowo’, na przykład w zdaniu: ‘Członkowie klubu spotykają się prawidłowo co dwa tygodnie w Domu PZKO’. W tym zdaniu ‘prawidłowo’ zostało użyte w znaczeniu ‘regularnie’ i jest zapożyczaniem z języka czeskiego (‘pravidelně’ - pol. regularnie). Zdanie powinno więc brzmieć: Członkowie klubu spotykają się regularnie co dwa tygodnie w Domu PZKO. Mamy tutaj do czynienia z tzw. fałszywym przyjacielem, czyli słowem zdradliwym. ‘Pravidelně’ i ‘prawidłowo’ brzmią bardzo podobnie, ale oznaczają coś zupełnie innego. ‘Prawidłowo’ oznacza ‘tak jak należy’. Można więc postąpić prawidłowo, czyli znalezioną walizkę z pieniędzmi zanieść na komisariat policji. Można wykonać prawidłowo zadanie, wtedy gdy rezultat będzie właściwy, taki jak zamierzony. Urządzenie może działać prawidłowo, czyli bez zastrzeżeń. Pamiętajmy więc, że ‘spotykamy się regularnie co dwa tygodnie’. A czy to prawidłowo? Oczywiście! Warto się spotykać!
Oldrzychowice również mają swoją choinkę. Zabrzmiały pod nią polskie kolędy
OLDRZYCHOWICE / W sobotę 4 grudnia o godzinie 17.00 rozświetlono choinkę w pobliżu Domu Seniora w Oldrzychowicach. Oprawę muzyczną wydarzeniu zapewnił Zespół Taneczny "Oldrzychowice". Mimo przenikającego zimna dzieci zaprezentowały program, w którym opowiedziały o zwyczajach kolędniczych w katolickich i ewangelickich domach oraz zaśpiewały kilka polskich kolęd. – Nasz zespół "Oldrzychowice" zaśpiewał góralskie kolędy i pastorałki. Dzieci z "Małych Oldrzychowic" winszowały zgromadzonym jako mali połaźnicy, czyli kolędnicy chodzący po domach 26 grudnia. Połaźnicy chodzili po domach, życząc gazdóm i ich rodzinom wszystkiego dobrego z okazji narodzenia Pana Jezusa. Dzieci z "Małych Oldrzychowic" występowały po raz pierwszy. Myślę, że udało im się to świetnie – powiedziała Janina Kokotek, kierowniczka zespołu. Przed rozświetleniem choinki zebranych przywitali posłanka Pavla Golasowská oraz Marian Plucnar, przewodniczący rady dzielnicy Trzyniec-Oldrzychowice. Dopisali również sami Oldrzychowianie, którzy licznie zgromadzili się pod choinką.
W niedzielę rozświetlono choinkę w Trzyńcu. Tym razem nie było tłumów
TRZYNIEC / W tym roku miasto Trzyniec zdecydowało się na rozświetlenie choinki miejskiej w kameralnym gronie. Choć nie zaproszono na tę uroczystość mieszkańców miasta, w niedzielę po południu na plac przed Trisią przyszło kilkadziesiąt osób. Prezydent miasta Trzyńca Věra Palkovská wyraziła nadzieję, że w przyszłym roku podczas rozświetlania choinki na rynku będą mogły być tłumy. – Niestety rozświetlamy naszą choinkę w Trzyńcu w ponurych okolicznościach. Koronawirus tutaj był, jest i będzie. Ale wierzę, że w przyszłym roku, gdy przybędzie zaszczepionych i wyleczonych, wrócimy do normalnego życia, i że za rok spotkamy się tutaj wszyscy razem. Adwent jest pięknym czasem refleksji i zwalniania tempa, choć dziś trudno być spokojnym, gdy targają nami obawy o przyszłość, martwimy się też o zdrowie naszych najbliższych, nie tylko fizyczne, ale i psychiczne, wielu ludzi ma również problemy z zapewnieniem podstawowych potrzeb. Jednak mimo wszystko wierzę, że możemy mieć piękne święta wśród swoich najbliższych - powiedziała Věra Palkovská, prezydent miasta Trzyńca. Nadzieja na piękne, normalne życie…
Czy św. Mikołaj lubił śnieg? Gdy podczas urlopu odkrywasz magię świąt
Na Patarze – najdłuższej plaży tureckiego wybrzeża – znaleźliśmy się z mężem właściwie przez przypadek. W 2011 roku niewiele można się było o tym miejscu dowiedzieć. Polskie przewodniki o niej milczały, a anglojęzyczny opisywał ją w kilku zdaniach. Przeczytaliśmy, że na ciągnącej się przez 18 km plaży znajdziemy ciszę i spokój, rozległe wydmy otoczone górami oraz żółwie wodne mające tam swoje miejsca lęgowe. Ruszyliśmy więc w poszukiwaniu raju na ziemi. Leżące w odległości 2 km od plaży Miasteczko Gelemiş przywitało nas atmosferą post apokaliptyczną – większość restauracji była zamknięta lub znajdowała się w stanie rozkładu, baza noclegowa była okrojona, grozy dodawały panoszące się bezpańskie psy wszelkiej maści. Nocleg znaleźliśmy na małym campingu przy barze „Medusa”, prowadzonym przez Turka, który od kilkudziesięciu lat mieszka na stałe we Francji i przyjeżdża do Turcji wraz ze swoją rodziną na wakacje. Tu kiedyś znajdowało się starożytne miasto portowe Patara Ponieważ właściciel był miłośnikiem bluesa i jazzu na ścianach wisiały plakaty muzyczne, a z głośników…
Św. Barbara – choć nie wiadomo, czy istniała, jej kult w tradycji polskiej jest żywy do dziś
Legenda o świętej Barbarze, jak większość opowieści hagiograficznych, mrozi krew w żyłach. Jej kult jest szczególnie żywy na Górnym Śląsku. Jest patronką pracowników narażonych na nagłą i nieoczekiwaną śmierć - górników, hutników, marynarzy rybaków, żołnierzy, kamieniarzy, murarzy. Wspomnienie świętej obchodzimy 4 grudnia. Święta Barbara była córką Dioskura z Heliopolis w Bitynii, wysoko postawionego urzędnika. Bez wiedzy ojca przyjęła chrzest i złożyła ślub dozgonnej czystości jako oblubienica Chrystusa. Gdy ojciec się o tym dowiedział, zamknął ją w wieży bez okien, z wymalowanymi na ścianach wizerunkami pogańskich bożków. Poddawał ją torturom, aby wyrzekła się Chrystusa. Z pomocą murarzy udało jej się zbiec z więzienia. Dopadli ją jednak siepacze ojca. Zginęła męczeńską śmiercią przez ścięcie głowy mieczem. Wcześniej poddano ją okrutnym torturom. Do dzisiaj jest przedmiotem kultów lokalnych Choć usunięto jej imię z litanii świętych kościoła katolickiego - ze względu na wątpliwości związane z jej istnieniem - nadal jest przedmiotem kultów lokalnych. Najczęściej przedstawiana jest w stroju królowej w koronie. W ręku trzyma…
Zaadoptuj zwierza na święta! Certyfikat adopcji podaruj komuś na gwiazdkę
OSTRAWA / Jak co roku Ogród Zoologiczny w Ostrawie zachęca do symbolicznego zaadoptowania swoich podopiecznych. Możesz w ten sposób wesprzeć finansowo zoo i podarować komuś pod choinkę zdjęcie zwierzaka i certyfikat adopcji. Adopcja ma charakter symboliczny, opłacenie składki nie rodzi żadnych roszczeń wobec zwierząt - osoba adoptująca nie będzie miała możliwości robienia zdjęć z adoptowanym lub wejścia na jego wybieg. Wybiera się gatunek zwierzęcia, a nie konkretnego osobnika. Zwierzęta adoptują dzieci, dorośli, klasy szkolne, rodziny i zespoły pracowników. Certyfikat adopcji może być ciekawym prezentem gwiazdkowym, szczególnie dla miłośników zwierząt. Jak zaadoptować zwierzę z ostrawskiego zoo? Wybierz zwierzę, które chcesz adoptować. Wypełnij formularz adopcyjny na stronie internetowej (zjedź na dół strony) i prześlij go. Wpłać minimalnie 500 koron rocznie (dane podane są na stronie). Zoo w Ostrawie po otrzymaniu darowizny finansowej prześle potwierdzenie wpłaty, podziękowanie i zdjęcie zwierzęcia. Nazwisko darczyńcy będzie również opublikowane przez cały rok na stronach zoo. Darczyńcy, którzy wpłacą powyżej 1000 koron będą zaproszeni na Dzień Darczyńcy, który…
Ogłaszamy konkurs na pamiątkę rodzinną związaną z Bożym Narodzeniem
Być może macie w domu stare ozdoby świąteczne, które przypominają wam o bliskich, foremki do ciastek, których używa już czwarte pokolenie w waszym domu, maszynę do robienia szulek, zastawę świąteczną po babci albo zwykłą kartę z życzeniami świątecznymi, która ma dla was specjalne znaczenie? Podzielcie się swoimi skarbami z nami. Zdjęcia pamiątek wraz z opisem prześlijcie do 9 grudnia na adres info@zwrot.cz. Wszystkie pamiątki postaramy się opublikować na naszym portalu, a zwycięska pamiątka ukaże się na okładce grudniowego numeru „Zwrotu”.
Kto jeszcze nie ma kalendarza adwentowego? Ten ma ostatnią szansę na przygotowanie
Moje najwcześniejsze wspomnienia z kalendarzem adwentowym wcale nie są takie wczesne, bo pierwszy swój kalendarz w kształcie stajenki z ponumerowanymi okienkami, za którymi kryły się czekoladki, dostałam w wieku 7 lat. Moje dzieciństwo przypadało na okres kryzysu gospodarczego lat 80., więc takie dobra jak czekolada widywałam tylko dwa razy w roku w paczkach od wujka z Niemiec. Właśnie w jednej z nich moja mama znalazła to kolorowe cudo. I mogłam się wtedy nazwać szczęściarą. Kalendarz adwentowy będzie mi się już zawsze kojarzył nie tylko ze świętami Bożego Narodzenia, ale z oszałamiającym, kolorowych i pachnącym światem z zagranicy. Pierwszy kalendarz pojawił się w Niemczech Skąd właściwie wziął się pomysł odliczania dni do Bożego Narodzenia za pomocą czekoladek? Okazuje się, że trop prowadzący za zachodnią granicę, jest dobry. Pomysł kalendarza pojawi się w kręgach protestanckich w Niemczech. Pierwsze kalendarze miały formę wieńców, w których zamiast świec umieszczano małe woreczki z drobnymi niespodziankami. Dni do Bożego Narodzenia odliczano również za pomocą kresek rysowanych…
Nie karm ptaków chlebem i ciastkami! [przepis na kulę tłuszczową]
Wiele gatunków ptaków zostaje w naszym klimacie nawet zimą. W tym okresie ich naturalny pokarm jest poważnie ograniczony. Szczególnie krytyczne dla ptaków są silne mrozy i duża pokrywa śnieżna — w ciągu jednej mroźnej nocy ptak może stracić do 20% masy ciała. Dlatego prawidłowe dokarmianie przez ludzi może znacznie zwiększyć ich szanse na przeżycie. Jeśli zdecydujemy się na karmienie ptaków w okresie zimowym, konieczne jest przestrzeganie pewnych zasad, w przeciwnym razie nie pomożemy im, a wręcz przeciwnie możemy zagrozić ich zdrowiu. Ogólnie rzecz biorąc, im bardziej urozmaiconą karmę zaoferujemy ptakom, tym więcej gatunków będziemy mogli zaobserwować w naszym karmniku. Zasady dokarmiania ptaków zimą Karmnik musi być bezpieczny i zapewniać ptakom widok. Karmnik musi znajdować się co najmniej 1,5 m nad ziemią i co najmniej 2 m od drzewa. Pokarm musi być zabezpieczony przed wypadaniem oraz chroniony przed śniegiem i deszczem. Regularnie dodajemy karmę do karmnika, oczyszczamy go z odchodów i skórek oraz dezynfekujemy octem. Karmnik może znajdować się bezpośrednio na…
Jiří Muryc: Gwara nie jest językiem drugiej kategorii. Kolejny wykład MUR-u za nami
CZESKI CIESZYN / W miniony czwartek w ramach MUR-u Jiří Muryc, pracownik Zakładu Polonistyki Katedry Slawistyki Uniwersytetu Ostrawskiego, poprowadził prelekcję „Polsko-czeskie pogranicze językowe”. Na wykład przyszli liczni słuchacze. Temat wywołał ciekawą dyskusję po części oficjalnej. Poprosiliśmy też prelegenta o krótką rozmowę. Jiří Muryc zdefiniował politykę językową, scharakteryzował wielojęzyczności i różnorodność językową w Europie, zaprezentował, jak przedstawia się język polski na mapie Europy. Prelegent mówił o sytuacji prawnej języków regionalnych i mniejszościowych w Europie, w szczególności o Europejskiej Karcie Języków Regionalnych lub Mniejszościowych. Mówił również o tym, jaka jest sytuacja prawna języka polskiego w Czechach. Prelegent wygłosił też swoje zdanie na temat miejsca gwary w życiu polskiej mniejszości. – Gwara jest kodem językowym, jak każdy inny, dlatego trzeba ją promować. Gwara nie jest językiem drugiej kategorii. Możemy przecież tworzyć w niej poezję i inne utwory literackie, spełnia również wszystkie funkcje języka: komunikacyjną, poznawczą, emocjonalną, społeczną. Istnieją jedynie sytuacje, w których lepiej jest użyć języka polskiego czy czeskiego. Jednak wszystkie języki są…
Minister klimatu i środowiska: Polskie służby zbadają wpływ wycieku gazu w hucie w czeskim Trzyńcu
We wtorek 23 listopada 2021 roku w godzinach nocnych miał miejsce wyciek gazu wielkopiecowego w Hucie Trzynieckiej. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zwróci się do czeskich służb o pełne wyjaśnienia dotyczące przyczyn awarii, jak i podjętych później działań w tym zakresie. - W związku z wyciekiem gazu, który miał miejsce zaledwie 4 km od granicy naszego kraju, podległe mi służby zbadają, jaki wpływ na środowisko po stronie polskiej miała awaria – poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. 23 listopada 2021 roku w godzinach nocnych miała miejsce awaria zbiornika gazu w Hucie Trzynieckiej. Na polecenie minister klimatu i środowiska Anny Moskwy polskie służby rozpoznają, czy wyciek gazu z huty wpłynął na stan środowiska po stronie polskiej. - Mobilna stacja pomiarowa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska zbada w pasie przygranicznym, czy nastąpiło przekroczenie parametrów środowiskowych po stronie polskiej. Chcemy być pewni, że polscy obywatele mogą czuć się bezpieczni – podkreśliła minister Anna Moskwa. Jak dodała szefowa resortu klimatu i środowiska, Generalna Dyrekcja Ochrony…
O niedźwiedziu, Kaczce Dziwaczce i rozmowach z myszką. Przegląd recytatorski dla przedszkolaków w kameralnym wydaniu
CZESKI CIESZYN / Na "Strzelnicy" w Czeskim Cieszynie odbył się coroczny przegląd recytatorski dla przedszkolaków. W tym roku wystąpiło szesnaścioro dzieci z całego Zaolzia. Były wiersze Ludwika Jerzego Kerna, Doroty Gellner, Wandy Chotomskiej. Nie zabrakło również Juliana Tuwima i Jana Brzechwy. - Cieszymy się, że udało nam się w tym roku przegląd zorganizować. Zachowujemy wszystkie obostrzenia i staramy się jednak coś robić. Tym razem było to kameralne spotkanie, ale dzięki temu było przyjemniejsze dla dzieci. Nie musimy wszystkich imprez robić na sto procent. Podoba mi się, że w tym roku przyjechały do nas mniejsze przedszkola z całego Zaolzia - powiedziała wiceprezes Macierzy Szkolnej w RC Elżbieta Štěrba-Molenda. - Myślę, że przedszkolaki się dobrze bawiły. Naszym celem jest, żeby dzieci nabyły pewnej ogłady i spróbowały swoich sił w bardziej formalnym wystąpieniu. Z tego względu, że są to jeszcze małe dzieci, organizujemy przegląd, a nie konkurs. Dziecko, które opanuje jakiś tekst i wystąpi przez publicznością, zasługuje już na medal czy nagrodę. Dla…



