Dyrektora czeskocieszyńskiej podstawówki Marka Grycza znają chyba wszyscy. Od wielu lat związany jest z zespołem folklorystycznym Oldrzychowice (MK PZKO Oldrzychowice). Zespół został w ostatnim czasie laureatem wielu nagród, m.in. Nagrody im. Oskara Kolberga „Za zasługi dla kultury ludowej”. Marek Grycz zaś otrzymał medal za szerzenie kultury polskiej przyznany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej.

    Kiedy zaczęła się twoja przygoda z folklorem?

    W miarę wcześnie. Kiedy miałem 7–8 lat zacząłem tańczyć w zespole „Oldrzychowice”. Wtedy prowadziła go obecna choreograf Halka Szlaur. Grałem na skrzypcach, więc jak było trzeba, to wspomagałem też kapelę. Zespół później się rozpadł i nastała luka. Postanowiliśmy więc z Bogdanem Kotasem, z którym wtedy byłem w oldrzychowickim Klubie Młodych, wznowić działalność zespołu. Udało się. Ci, którzy wtedy z nami zaczynali, mają teraz około trzydziestki i wielu z nich tańczy w naszym zespole. Wtedy mieli po 7–8 lat, chodzili do szkoły w Oldrzychowicach. Potem przyszła nam pomóc prowadzić zespół Halka Szlaur z Heniem Szlaurem. I tak powoli się rozrastaliśmy. W chwili obecnej w naszych zespołach tańczy koło setki osób.

    Dorobiliście się aż trzech zespołów – Oldrzychowice, Młode Oldrzychowice, Małe Oldrzychowice. Była jeszcze Tyrka.

    Tyrkę prowadziła Janka Marek, kierowniczka oldrzychowickiej podstawówki, w której zespół pracował. Pierwotna myśl była taka, by te małe dzieci z Tyrki przechodziły wprost do Oldrzychowic, ale to się nie udawało. Dlatego powstały Młode Oldrzychowice, które prowadzi Janka Kantor, jednak i to problemu nie rozwiązało. I z tego powodu powstały Małe Oldrzychowice. W nich tańczą dzieci nie tylko z oldrzychowickiej podstawówki. Prowadzą ich Janka Kokotek, Radek Lačný i Agatka Hrachová, członkowie Oldrzychowic. W szkole oprócz tego cały czas działa kółko taneczne, sporo dzieci z niego tańczy właśnie w Małych Oldrzychowicach.

    Sam zaczynałeś od tańczenia, czy od grania w kapeli? 

    W zasadzie na samym początku byłem muzykiem w kapeli razem z Renią Czader. W szkole muzycznej uczyłem się klasycznego sposobu grania na skrzypcach. Jednak folklor rządzi się swoimi prawami. Gra się nieco inaczej. Tego góralskiego grania uczyli nas z początku Górole, głównie Andrzej Niedoba. No a potem Renia Czader już uczyła kolejnych młodych muzyków.

    Całą rozmowę z Markiem Gryczem można przeczytać we wrześniowym numerze Zwrotu.

    Czytaj również: Nagrody dla Marka Grycza i Oldrzychowic, Młode Oldrzychowice z nagrodą

    Tagi: , , , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego