W Czechach brakuje leków dla dzieci. Rodzice kupują je w Polsce

REPUBLIKA CZESKA / W ostatnich dniach gorącym tematem w Czechach jest brak leków przeciwgorączkowych dla dzieci. Problem jest poważny m.in. z tego powodu, że rozpoczął się sezon grypowy. Aptekarze starają się pomóc klientom, szukając zamienników brakujących leków.

W czeskich aptekach brakuje leków zawierających paracetamol oraz ibuprofen. Chodzi o syropy przeciwbólowe i przeciwgorączkowe dla dzieci, jak np. Nurofen, Ibalgin, Panadol i Paralen.

Czeska Izba Aptekarska radzi, jak postępować, gdy nie można kupić leku

W związku z zaistniałą sytuacją Czeska izba Aptekarska (Česká lekarnická komora) radzi, jak postępować. Wydała następujące oświadczenie:

Narodowy Instytut Leków obiecuje wznowienie dostaw

Według pierwotnych informacji Narodowego Instytutu Kontroli Leków (Státní ústav pro kontrolu léčiv) na przykład syropu Nurofen miało brakować do marca 2023 roku, jednak według aktualnych informacji lek powinien się pojawić w aptekach koło Bożego Narodzenia.

Narodowy Instytut Kontroli Leków wynegocjował, że producent dostarczy do czeskich aptek prawie 350 tysięcy opakowań brakujących syropów (taka liczba opakowań wystarcza zwykle na 1/4 roku lub dłużej). Leki powinny być dostępne od przyszłego tygodnia.

Czesi kupują leki w Polsce

Czeskie Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na brak leków podkreśla, że to jest problem globalny. Problemy zgłasza również Francja, Słowacja, ale też USA.

Sytuacja spowodowała, że Czesi zaopatrują się w leki w Polsce.

– Czesi przychodzą bardzo często po Nurofen syrop. U nas leki z ibuprofenem są jeszcze pod innymi nazwami. Syropy z paracetamolem są normalnie dostępne – powiedziała pracownica apteki w Cieszynie przy ulicy Bolesława Limanowskiego.