Na wigilijce w Mostach dorośli słuchali prelekcji na temat zdrowia. Dzieci spotkały się z pisarką i uczestniczyły w warsztatach

CZESKI CIESZYN-MOSTY / Bogaty program dla swoich członków i sympatyków przygotowało Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego Czeski Cieszyn-Mosty. Pałeczkę organizatorów tym razem przejęły Katarzyna Górniak i Renata Adamek. Tegoroczna wigilijka nie odbyła się w tradycyjnym rodzinnym gronie, ale była przygotowana też z myślą o zaprzyjaźnionych kołach PZKO.

Impreza odbyła się w sobotę 3 grudnia 2022 roku w Domu PZKO Czeski Cieszyn – Mosty. Uczestnicy spragnieni wiedzy o miodzie i zdrowym ciele zaczęli się schodzić od godziny 15:00. Mile widziane były też dzieci. Imprezę wsparł Fundusz Rozwoju Zaolzia.

– Zawsze robiliśmy wigilijki dla członków naszego koła. Pierwszy raz mamy wigilijkę z tak bogatym programem. Przygotowaliśmy program dla dorosłych i dzieci. W Mostach niestety nie ma polskiego przedszkola, ale zaprosiliśmy dzieci z cieszyńskich przedszkoli – powiedział Marek Dywor, prezes PZKO Czeski Cieszyn – Mosty.

Spotkanie z autorką Edytą Hanslik

Dla dzieci w sali przygotowany był specjalny kącik. Tutaj mogły usiąść i słuchać wierszy, które ze swoich książek czytała dla nich pisarka Edyta Hanslik.

– Mieszkam w Cieszynie. 25 lat pracuję na Oddziale Intensywnej Terapii i Anestezjologii jako pielęgniarka. Ta praca jest ciężka, bo tam dużo pracuje się ze śmiercią i cierpieniem. Pisanie wierszy jest dla mnie taką odskocznią. Wydałam sześć tomików wierszy dla dorosłych i jeden tomik dla dzieci. Syn powiedział mi kiedyś, mamo napisz też coś dla dzieci – powiedziała Edyta Hanslik.

Warsztaty dla dzieci i dorosłych

Po spotkaniu z autorką przygotowane były warsztaty dla dzieci. W sali piętro niżej, mogły popuścić wodze swojej wyobraźni i stworzyć własny świecznik. Rodzice w międzyczasie w spokoju wysłuchali zaplanowanych wykładów, wypili kawę i zjedli przygotowany poczęstunek.

– Warsztaty przygotowały członkinie naszego koła. Warsztaty dla dzieci przygotowała nasza młodzież, czyli dziewiątoklasistki czy też gimnazjalistki – zdradził Marek Dywor.

Przygotowane były jeszcze następne warsztaty tym razem dla pań. Mogły zrobić własną mieszankę soli do kąpieli.

Kiermasz książek

Nie można nie wspomnieć też kiermaszu książek.

– Osoby, które jeszcze nie mają prezentów pod choinkę, miały okazję, by kupić książki albo przynajmniej zainspirować Jezuska – zachęcała Katarzyna Górniak.

Książki do sprzedaży przygotowali państwo Wirthowie, a sprzedawali je członkowie koła.

Rośliny, które nas otaczają, mogą mieć właściwości lecznicze

Pierwszy wykład wygłosił dr. Tomasz Beczała doktor nauk biologicznych. Opowiedział o roślinach, które nas otaczają. Zazwyczaj sądzimy, że są chwastem, a jednak okazuje się, że często mają właściwości lecznicze.

– Najlepiej przygodę z dzikimi ziołami zacząć na jakimś spacerze z rodziną. W Polsce jest od 400 do 500 gatunków roślin leśniczych. W Czechach myślę, że będzie jeszcze więcej, a większość z nich ma właściwości lecznicze. Starałem się wybrać takie gatunki pospolite, które były kiedyś wykorzystywane przez osoby biedne. A obecnie wracamy do tego zielarstwa. Jeśli te rośliny rosną koło nas i są za darmo, to dlaczego z nich nie korzystać – tłumaczył Tomasz Beczała.

Zioła mają dobry wpływ na nasze zdrowie

Najwięcej takich roślin leczniczych można znaleźć na ciepłych obrzeżach lasów. Tomasz Beczała przedstawił obecnym wybrane rośliny, wśród nich znajdował się na przykład wszystkim dobrze znany czosnek niedźwiedzi, pierwiosnek, pokrzywa, podbiał czy też czarny bez.

Opowiadał, które zioła, na jakie choroby się nadają, u jakich ziół trzeba uważać na ilość spożywania, z jakimi innymi roślinami można ich mylić i jakie wartości użytkowe mają zioła i jak bardzo są dobre dla naszego zdrowia.

Pszczele Miasteczko w Dzięgielowie

Następny wykład przeprowadził Jan Gajdacz, współwłaściciel Pszczelego Miasteczka w Dzięgielowie. Przyznał, że pierwszy raz jest na takim wyjeździe, zawsze mówi o pszczołach tylko na swojej pasiece.

Jan Gajdacz swoją przygodę z pszczołami rozpoczął już jako mały chłopiec, podglądał pracę taty. Ojciec później zaczął robić ule z drewna w formie domków góralskich, to się ludziom spodobało. Liczba uli wzrastała, aż powstała cała pasieka. Zaczęli odwiedzać go różni ludzie, w ten sposób to miejsce stało się bardzo znane. Po śmierci ojca Jan Gajdacz wraz z siostrą przejęli Pszczele Miasteczko, by kontynuować pracę ojca.

Podczas prelekcji opowiadał, jak pszczoły produkują miód, jakie produkty od tych pracowitych stworzonek można otrzymać, w jaki sposób je spożywać, jakie mają właściwości lecznicze, jak wygląda życie pszczółki, które trwa przeciętnie tylko 21 dni albo jak pszczoły ogrzewają w zimie swój ul.

Jedna pszczoła w ciągu życia wyprodukuje jedną łyżeczkę miodu

Żeby trochę przybliżyć żmudną pracę pszczół, wspomniał, że jedna pszczoła w ciągu swojego życia wyprodukuje jedną łyżeczkę miodu. Do wytworzenia 1 kg miodu pszczoły muszą odwiedzić nawet kilka milionów kwiatów. A dzienna dawka miodu, którą człowiek miałby spożywać, żeby ciało utrzymać w kondycji, to 50 gramów.

Wspomniał też, że najlepiej kupować miód od lokalnego pszczelarza, ponieważ w miodzie znajduje się również pyłek z kwiatów, który buduje naturalną odporność na to, co jest w danej okolicy w powietrzu. Jeżeli już kupimy sobie taki miód, to trzeba uważać, żeby nie dodawać go do gorącej herbaty lub wrzątku, ponieważ wtedy traci wszystkie swoje zdrowe właściwości. Miód należy dodawać do cieczy, która ma maksymalnie 42 °C .

Pszczółka to jedyny owad, który dzieli się swoimi produktami

Jan Gajdacz wykład zakończył tymi słowami: – Na zakończenie muszę powiedzieć, że pszczółka to jedyny owad, który dzieli się swoimi produktami.

Po prelekcji była okazja do zadawania pytań. Jan Gajdacz nie tylko mówił o tym, co pszczółki są w stanie wyprodukować i z czego możemy korzystać, ale przywiózł również wyroby, które sprzedaje w swoim Pszczelim Miasteczku. Uczestnicy mogli więc kupić miód, pszczeli pyłek albo propolis.