Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
Trzyosobowa grupa rowerzystów z Sekcji Kolarskiej „Beskidu Śląskiego” uczestniczyła w IX Przeworskim Rajdzie Rowerowym. Rajd odbył się 11 lipca. Jednak już dwa dni wcześniej kolarze z Zaolzia pojechali do Przeworska na zaproszenie Rzeszowskiego Towarzystwa Rowerowego w Rzeszowie.
Współpraca między Rzeszowskim Towarzystwem Rowerowym i Sekcją Kolarską „Beskidu Śląskiego” rozpoczęła się w 2018 roku. Do spotkań na rajdach i wycieczkach doszło kilkukrotnie w 2019 roku, zarówno w Polsce, jak i na Zaolziu. Kolejne plany wyjazdowe pokrzyżowała pandemia. Dopiero teraz udało się wyjechać na kolejną imprezę rowerową, tym razem członkom „Beskidu”. Jeżeli sytuacja na to pozwoli, kolarze z Rzeszowa przyjadą drugi raz na Zaolzie jeszcze w tym roku.
Członkowie Sekcji Kolarskiej „Beskidu Śląskiego” wyjechali do Przeworska już w piątek po południu. Tam przywitano ich wystawną kolacją w czasie imprezy integracyjnej. – Przygotowano dla nas taką imprezę, że nie wiem, jak się będziemy im rewanżować, jak tu do nas przyjadą – wspomina Robert Wałaski, kierownik Sekcji Kolarskiej „Beskidu Śląskiego”.
Na początek rogrzewka
W sobotę rano dziesięcioosobowa grupa wyjechała na wycieczkę rowerową z Przeworska do Rzeszowa. Trasa liczyła około 40 km tempem turystycznym. Wycieczka nie była oficjalną częścią rajdu – zorganizowali ją członkowie Rzeszowskiego Towarzystwa Rowerowego.
Po dotarciu na miejsce delegacja z Zaolzia została oprowadzona po Starym Mieście przez przewodnika PTTK. Dodatkowo członkowie „Beskidu” otrzymali podarunki i materiały promocyjne miasta. Następnie wrócono krótszą trasą do Przeworska.
Rajd dla wszystkich rowerzystów
IX Przeworskim Rajd Rowerowy, organizowany przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Przeworsku, odbył się w niedzielę 11 lipca. W liczącym około 40 km rajdzie wokół Przeworska wzięło udział około 130 osób.
– W Polsce rajdy rowerowe są bardzo popularne, ale to nie są rajdy jak u nas, na 20 osób, tylko uczestniczy w nich 100, 200 osób. Rajdy towarzyszą zazwyczaj jakiejś większej imprezie. Na przykład ten rajd odbywa się co roku w ramach Dni Przeworska. Co ciekawe, w tym roku Dni Przeworska się nie odbyły z powodu pandemii, ale rajd doszedł do skutku – mówi Robert Wałaski.
– Zaskoczyło nas, że uczestniczyli w rajdzie wszyscy – od sportowców, których rowery kosztują tyle co auto, po rowerzystów w zaawansowanym wieku, którzy przejechali trasę ubrani w spodnie z kantem. Uczestnikami rajdu byli mieszkańcy Przeworska i członkowie okolicznych klubów kolarskich. Rajd był świetnie zorganizowany, mieliśmy zapewnione jedzenie, picie, pomoc techniczną, gdyby ktoś złapał gumę. Prowadził nas radiowóz. Bezpieczeństwo na skrzyżowaniach zapewniali koledzy w kamizelkach odblaskowych. Jechaliśmy w tym niedzielnym rajdzie jak wesele – relacjonuje Robert Wałaski.
Kultura jazdy
Sporym zaskoczeniem dla kolarzy z Zaolzia była kultura jazdy kierowców w Rzeszowskiem. – W Polsce dwóch rowerzystów może jechać obok siebie. I na ciebie nie trąbią. U nas jest to nie do pomyślenia. Kierowcy byli też bardzo tolerancyjni – jechali za nami tak długo, aż mieli pewność, że mogą nas bezpiecznie wyminąć. Co nas w sumie zaskoczyło – dodaje kierownik Sekcji Kolarskiej.
– Mam wrażenie, że tamtejsi kierowcy są przyzwyczajeni do rowerzystów, bo w każdej miejscowości jest klub rowerowy, poza tym każdy jeździ na rowerze, nie tylko ci, którzy jeżdżą rekreacyjnie i sportowo, ale zwykli ludzie, na przykład do sklepu. Więc kierowcy są przyzwyczajeni, że tych rowerów jest na drodze dużo. Nasi koledzy z Rzeszowskiego Towarzystwa Rowerowego twierdzili, że kierowcy jeżdżą źle i trzeba na to uważać, ale myśmy tego nie doświadczyli – mówi Leszek Cimała, uczestnik Rajdu, członek Sekcji Kolarskiej „Beskidu Śląskiego”.
Obecność delegacji z Zaolzia na IX Przeworskim Rajdzie Rowerowym była wydarzeniem medialnym. Na mecie członkowie Sekcji Kolarskiej „Beskidu Śląskiego” zostali oficjalnie przywitani przez władze miasta i organizatorów.
W rajdzie miała również uczestniczyć zaprzyjaźniona grupa kolarska ze Stowarzyszenia Mukaczewo z Ukrainy, ale nie udało im się przekroczyć granicy z powodów proceduralnych.
(SG)
Tagi: kolarstwo, Przeworski Rajd Rowerowy, Rzeszów, Sekcja kolarska PTTS Beskid Śląski
Komentarze