Podczas długich i ciemnych zimowych nocy na niebie dominuje jeden z najpiękniejszych gwiazdozbiorów – Orion. Łatwo go znajdziemy według charakterystycznego kształtu.
Z mitologii dowiadujemy się, że Orion był myśliwym o wyjątkowej urodzie i takiej postawie, że nawet gdy szedł po dnie morskim, jego głowa wystawała ponad fale.
W środku między czerwonawą Betelgeuse w górze a niebieskawym Rigelem w dole znajduje się Pas Oriona, składający się z trzech niebieskich gwiazd. Poniżej Pasa kilka słabych gwiazd tworzy miecz myśliwego.
W mieczu znajduje się największa z mgławic nieregularnych Wielka Mgławica Oriona. Poza miastami i sztucznym oświetleniem widoczna jest nawet gołym okiem jako słabo czerwonawo świecąca plamka. Jej piękno w pełni podziwiać można dopiero w większym teleskopie.

Natomiast na porannym niebie ciągle możemy być świadkami pokazu w wykonaniu planet i Księżyca. Nad południowo-wschodnim horyzontem w kolejności od horyzontu w lewo widoczne są planety: najjaśniej srebrzyście błyszcząca Wenus, najsłabszy z nich Saturn i beżowy Jowisz.
Coraz mniejszy sierp Księżyca będzie się przesuwał między planetami tak, że rano 28. 2. będzie znajdować się między Saturnem i Jowiszem, 1. 3. między Wenus i Saturnem a 2. 3. będzie już pod Wenus.
W prawo i nieco poniżej od Jowisza migocie czerwonawym kolorem najjaśniejsza gwiazda konstelacji Niedźwiadka (Skorpiona) Antares.
Roman Strzondała
Tekst od ilustracji: Gwiazdozbiór Oriona. Stellarium/R. Strzondała
Tagi: "Zwrot" astronomicznie
Komentarze