GRÓDEK / Sympatyczna, prawie rodzinna atmosfera. Plus chłodniejsze podmuchy wiatru od strony Olzy w upalne dni. No i szczypiorek z domowego ogródka, akordeon i śpiewniki. Jajecznice w ogrodzie gródeckiego Domu PZKO, które co roku organizuje Miejscowe Koło PZKO, zawsze mają swojską atmosferę. Nie inaczej było w niedzielne popołudnie 3 czerwca.
Nie ma to jak dobre układy z tym, co na samej górze. Dopołudnia lało i lało, a po południu – słoneczko, jak gdyby nigdy nic. W ogrodzie przy Domu PZKO na jajecznicy, tym razem zrobionej na słoninie, spotkało się 17 osób. Po spałaszowaniu dania dnia rozdano śpiewniki, dyrektor gródeckiej podstawówki Kazimierz Cieślar wyciągnął akordeon, i impreza rozkręciła się na dobre. W Gródku po prostu mają tak, że chociaż czasami kameralnie, to zawsze fajnie.
red
Tagi: MK PZKO Gródek
Komentarze