Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
Nie należy do wyjątków sytuacja, kiedy zarząd Koła, organizacji kulturalno-oświatowej, poświęca osiemdziesiąt czy nawet dziewięćdziesiąt procent czasu na omawianie spraw bufetów, kas, wycieczek, jajecznicy, budowy czy remontu lokalu, a sprawy pracy poszczególnych zespołów, działalności oświatowej, pracy z książką pozostawia raczej na marginesie swoich zainteresowań.
W niektórych Kołach, świadomi tej sytuacji, tworzą jakiś aktyw do spraw kulturalno-oświatowych przy zarządzie, aczkolwiek powinno być chyba na odwrót – że raczej przy zarządzie, który by się zajmował sprawami kulturalno-oświatowymi, miałby pracować jakiś aktyw do spraw organizacyjno-techniczno-bufetowych.
Równocześnie tak samo jak w każdej innej działalności i w kulturze powinniśmy się nie bać eksperymentowania, wprowadzania nowych metod i form pracy, bo życie jest takie, że ciągle idzie naprzód i wymaga od nas nadążania.
(Życie stawia przed nami nowe wymagania. „Zwrot”, rok 1965, nr 4)
Tagi: Wydziobane