Kiki-P1010505_iKrystyna Škrabal z Bystrzycy jest absolwentką Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie, ukończyła stosunki miedzynarodowe oraz prawo na Uniwersytecie Karola w Pradze. Uprawia wspinaczkę wysokogórską, brała udział w wyprawie w południowoamerykańskie Andy, uprawia boks tajski, włada biegle kilkoma światowymi językami.

    Po roku pracy w renomowanym biurze prawnym rzucasz wszystko i wyjeżdżasz do Wietnamu, później w Himalaje do Ladakhu jako wolontariusz uczyć na tamtejszej szkole. Dlaczego? 

    Prawdę mówiąc, nie wiem. Czułam, że dość było tego, co było. Miałam pracę, która pochłaniała mnie aż za bardzo. Do domu wracałam o 23, czasami nawet o północy. Byłam w nieustannym stresie. W dodatku prywatne sprawy mi się posypały.

    Czułam po prostu, że muszę coś zmienić. I nagle na horyzoncie pojawił się Wietnam. W Wietnamie pracowała moja koleżanka Ewa, która mnie tam zaprosiła. Początkowo nie traktowałam tej możliwości poważnie, ale w pewnym momencie zmieniłam zdanie, i to dosyć spontanicznie. Sprzedałam samochód, zerwałam umowę o pracy, wyprowadziłam się z domu, w którym dotąd mieszkałam, spakowałam się, kupiłam bilet i za tydzień poleciałam.

    Wylądowałaś i…?

    Rozejrzałam się po lotnisku w Hanoi. Poczułam namacalnie wokół siebie wszechobecny komunizm. Zadałam sobie pytanie – Co ja właściwie zamierzam tutaj robić? Pytanie o tyle uzasadnione, że bilet kupiłam tylko w jedną stronę. Tak byłam rozogniona potrzebą bardzo radykalnej zmiany.

    Na szczęście wszystko bardzo prędko się rozkręciło. Stwierdziłam, że jest wielkie zapotrzebowanie na naukę angielskiego. A ponieważw trakcie studiów na wyższej uczelni uczyłam angielskiego w szkole językowej w Pradze, miałam już jakieś doświadczenie i potrzebne kwalifikacje. Odpowiedziałam na ogłoszenie i za dwa dni miałam pracę.

    Okazało się, że będę uczyła w jednej z najlepszych szkół w Hanoi, położonej w tamtejszej VIP dzielnicy, takim wietnamskim Palm Springs, w którym mieszkali najbogatsi ludzie w Wietnamie. Mówiono mi, że zdobycie posady nauczyciela w tej szkole, to szczyt kariery w zawodzie nauczyciela w Wietnamie.

    Chyba uczyłaś starszych uczniów, którzy już byli zaawansowani w angielskim i wietnamski nie był ci potrzebny?

    Nie, wietnamski nie był mi potrzebny, chociaż uczyłam w pierwszej, drugiej klasie. Ale tylko po angielsku. To taka specjalna metodologia, jak uczyć maluchów języka obcego. Rozpoczyna się od projekcji obrazków i wymawiania pojedynczych słówek, które te obrazki przedstawiają. I tak przez 40 minut. Powtarzanie w kółko tego samego nie było nużące? Robiłam to, bo to był mój job.

    Kiedy teraz patrzę wstecz, stwierdzam, że w tym nauczaniu z mojej strony brakowało jednego – serca. Swoje serce natomiast zostawiłam w Ladakhu, gdzie pracowałam z dziećmi, bo chciałam im pomóc, by w przyszłości mogły z powodzeniem zdać do szkół średnich. Takiej motywacji przedtem nie czułam.

    Z Ladakhu wyjeżdżałam bardzo wzbogacona. Chociaż tamtejsze dzieci podobne są do naszych, jest jednak pewna różnica. Dla nich nauczyciel to tak samo jak buddyjski nauczyciel – lama. On jest tym, który daje im lepszą przyszłość, wyprowadza je z niewiedzy. Nauczyciele są tam bardzo szanowani. Z początku byłam zaskoczona, kiedy po każdej lekcji uczniowie dziękowali mi za nią. (…)

    (WP)

    Całą rozmowę z Krystyną  Škrabal o pobycie w Himalajach można przeczytać w listopadowym numerze Zwrotu. Zwrot można kupić również w formie elektronicznej.

    Po za tym miesięcznik jest do nabycia w sekretariacie redakcji Zwrotu (ul. Strzelnicza 28, Cz. Cieszyn), w Księgarni i Klubie Polskiej Książki (ul. Czapka 7, Cz. Cieszyn), w Trzyńcu (kiosk przy dworcu autobusowym obok apteki DR. MAX), w Bystrzycy (kiosk obok Tesco), w Gródku (sklep gospodarstwa domowego), w Nawsiu (kiosk na dworcu kolejowym), wJabłonkowie (kiosk na rynku)

    Tagi: , , , , , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



      REKLAMA Reklama

      REKLAMA
      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego