Co Jot o Gorolskim Święcie napisał

Książka „Nie tylko Gorolski, więcej niż święto” zaczyna się od cytatu z artykułu Kazimierza Kaszpera „U Jury i Macieja na przyjęciu”, który ukazał się w miesięczniku „Zwrot” (9/1971).

A dalej jest zamknięta w dziewięciu rozdziałach atmosfera fenomenu, jakim niewątpliwie jest Gorolski Święto.

Bo choć wydana nakładem wędryńskiego wydawnictwa „Beskidy” Bronisława Ondraszka publikacja powstała z okazji jubileuszu imprezy, to napisana jest w formie reportażu przez Jarosława jot-Drużyckiego – z wykształcenia etnografa, autora zbiorku esei „Hospicjum Zaolzie”.

Jak stwierdził we wstępie Otmar Kantor: „Tu ku nom prziszeł człowiek, kiery umiy pieknie pisać a widzi to, co my bierymy jako normalne; a „widzi aji za rog”. Tyn człowiek chodził miyndzy nami, posłóchoł, o czim mowimy, co jymy aji pijymy. To, co jo nazwoł „czim-tym”, tak on to rozszyrził, opisoł, poukłodoł.”

Mnóstwo w książce jest anegdot, zabawnych historyjek, uchwyconych bacznym reporterskim uchem dialogów. Oprócz tego autor wyszperał z czeluści archiwów mnóstwo ciekawych informacji historycznych, a fenomen imprezy osadził na tle etnograficznych analiz.

112 stronicową publikację wzbogaca napisany gwarą wstęp autorstwa Otmara Kantora – gajdosza z Jabłonkowa, rysunki Bronisława Liberdy oraz mnóstwo fotografii archiwalnych i z czasów współczesnych .

(indi)

Niebawem zamieścimy na naszym portalu recenzję publikacji