Mam pytanie. Czy można zapalać choinkę? Czy jednak lepiej zapalać lampki na choince?
H.S.
Na powyższe pytanie można odpowiedzieć na kilka sposobów.
1. Oczywiście można zapalać choinkę. Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego sprzed półwiecza podaje przykład zapalić choinkę w znaczeniu „zapalić świeczki na choince”. Wspomniany słownik już notuje możliwość użycia czasownika zapalić w znaczeniu zbliżonym do współczesnego „włączyć”, lecz chodzi o zapalenie światła oraz silnika pojazdu mechanicznego. Pierwszy przykład jest obrazowany cytatem z Żeromskiego, więc można się domyślać, że światło pochodzić mogłoby z lampy naftowej, i trzeba byłoby użyć płomienia, żeby ją zapalić.
Co do drugiego przykładu, nawet nazwa silnika spalinowego wskazuje, że dochodzi w nim jeszcze do spalania paliwa. Współcześniejsze słowniki języka polskiego odnotowują u czasownika zapalać również znaczenie „włączając dopływ prądu, spowodować, że coś się zaświeci”, więc zapalić lampki na choince można również i będzie to równie poprawna wypowiedź.
2. Można zapalać i choinkę, i lampki. Z punktu widzenia bezpieczeństwa doradzam jednak, żeby nie traktować zapalania choinki dosłownie, lecz metonimicznie. Mówiąc o zapalaniu choinki mamy na myśli kiedyś świece, a obecnie lampki elektryczne, umieszczone na gałązkach drzewka iglastego, które nazywamy choinką, ubranego w przeróżne ozdóbki.
Łączę wyrazy szacunku
Ireneusz Hyrnik
Tagi: Ireneusz Hyrnik, Pogotowie Językowe "Zwrotu", zapalać choinkę, zapalać lampki na choince
Komentarze