Jan Kubisz, autor pieśni „Płyniesz Olzo” i „Ojcowski dom”, urodził się 24 stycznia 1848 roku w Końskiej. Po skończeniu miejscowej szkoły rozpoczął naukę w niemieckim gimnazjum w Cieszynie, gdzie „omal nie uległ poniemczeniu”. Po czterech latach wrócił do rodzinnej wioski. Następnie zapisał się do zakładu kształcenia nauczycieli ludowych, które ukończył po dwu latach. Objął posadę nauczyciela w Gnojniku i tam już pozostał. Zmarł 26 marca 1929 roku w Gnojniku, został pochowany na tamtejszym cmentarzu.

Ale Jan Kubisz był nie tylko nauczycielem. Chętnie sięgał po pióro, z łatwością przychodziło mu rymowanie wierszy okolicznościowych, a pod koniec życia spisał swe dzieje w pamiętniku.

Paweł Musioł w portrecie literackim Jana Kubisza napisał:

„Dorobek śląskiego poety przedstawia się bardzo nikło, jeśli idzie o ilość: „Z niwy śląskiej” (1902) i „Pamiętnik starego nauczyciela” (1928), jeśli zaś chodzi o jakość, trzeba przystąpić do jego oceny, mając ciągle na myśli ogół warunków, nieprzyjaznych rozwojowi talentu poetyckiemu. Małe stosunkowo wykształcenie, praca nauczycielska na wsi, brak środowiska z odpowiednią atmosferą literacką, wreszcie wyłączne oddanie swego talentu w służbę chwili dziejowej małego odcinka ziemi polskiej – oto w ogólnych zarysach wszystko, co każe nam być wyrozumiałym w stosunku do artystycznych walorów poezji Kubisza. Że zaś poetą był z bożej łaski, predestynowanym z racji ustroju psychicznego na niepośledniego twórcę, świadczą te pierwiastki, błyszczące na kształt złotych żył w skromnej spuściźnie pisarza, które znamionują prawdziwych poetów: miłość człowieka i prawdy, mówiąc najogólniej…”.

W Gnojniku będzie Apel Pamięci Jana Kubisza

Jednak nie same walory artystyczne utworów Kubisza stanowią o ich wartości i znaczeniu. Wiersze, a przede wszystkim proza są dokumentem epoki, a co najważniejsze i stale aktualne, wielką lekcją patriotyzmu.

Franciszek Popiołek ocenił „Pamiętnik starego nauczyciela” następującymi słowami:

„Pamiętnik ten to karta dziejów Śląska Cieszyńskiego, spisana przez naocznego, wiarygodnego świadka, to nadzwyczaj cenny przyczynek do historii odrodzenia narodowego tego kraju, podany potomności przez uczestnika czynnego wszystkich najważniejszych wypadków w życiu narodowym Śląska, który, jeśli nawet w niektórych z nich nie brał bezpośredniego udziału, to jednak wszystkie odczuwał gorącym sercem. Toteż czyta się pamiętnik, ten wylew serca natchnionego gorącym umiłowaniem Ojczyzny, Polski, z przejęciem, a bez przeczytania go i przestudiowania nie można pisać historii ruchu narodowego polskiego na Śląsku Cieszyńskim, bo te przeżycia autora to przeżycia wszystkich prawdziwych Polaków śląskich, Polaków nie tylko z urodzenia i języka, ale z przekonania głębokiego i przywiązania do narodu”.

„Pamiętnik starego nauczyciela” z podtytułem „Garść wspomnień z życia śląskiego w okresie budzącego się ruchu narodowego w byłym Księstwie Cieszyńskim” ukazał się w 1928 roku. Sześćdziesiąt sześć lat trwało, nim pojawiło się drugie wydanie. To aż trzy pokolenia mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, które miały utrudniony kontakt z tą pozycją dlatego, że nie było jej wznowień.

O losie pamiętnika pisze Marian Grzegorz Gerlich w posłowiu do drugiego wydania:

„Starsze pokolenie otacza go jednak nadal wielkim uznaniem, choć zaczyna dominować raczej postawa sentymentalna. Średnie i młode pokolenie wzrastało już jakby poza tak znaczącą dla Zaolzia pozycją. Nieliczne i przypadkowe kontakty z „Pamiętnikiem” Kubisza zubażają proces edukacji, tym samym tożsamość Polaków na Zaolziu. Po II wojnie światowej nieobecność tego dzieła była szczególnie dokuczliwa. Docierano do niego, jak do wielu innych zakazanych dzieł zazwyczaj indywidualnie, bo istniał wykaz lektur obowiązkowych. Każdy poszukiwał na swój sposób drogi do Prawdy, a w czasie tej wędrówki poznawał różne dzieła, nim doszedł do tego, od którego powinien rozpocząć”.

„Pamiętnik starego nauczyciela” jest autobiografią Kubisza, ale jest jednocześnie obrazem życia ludu śląskiego od Wiosny Ludów do pierwszych lat okresu międzywojennego, jego obyczajów, sposobu myślenia. Dziś książka ta nabiera nowego znaczenia, staje się w naszej obecnej rzeczywistości, tak samo jak wiersze „Płyniesz, Olzo” czy „Ojcowski dom”, przede wszystkim tak potrzebnym podręcznikiem patriotyzmu.

„Na ile Jan Kubisz odszedł, a na ile pozostaje?” – pyta Władysław Sikora. – „Właściwie – w proporcjach wieku jednego i drugiego i w gęstwinie zapamiętanych twarzy – jest to zaledwie szczegół albo epizod; a jednocześnie i mimo wszystko cała epoka z należnym jej klimatem, określone zjawisko dokonujące się bez szczególnego rozgłosu, lecz rzetelnie i z najlepszą wolą w cieniu wielkich deklaracji artystycznych. Przymknięcie do sprawdzonych, bogobojnych, budujących treści narodowych, które tutaj na swego rodzaju rozdrożu śródeuropejskim stanowiły jedyną nadzieję i niejaką pewność siebie.

(Wspomnienie o Janie Kubiszu. „Zwrot”, 1998 nr 1)

Tagi: , , , , ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama

REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego