Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
PODOBORA / W dniach 5 i 6 lipca Park Archeologiczny w Podoborze ożył dzięki obchodom Dnia Cyryla i Metodego. Zorganizowano mnóstwo atrakcji zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. O tym, co można było zobaczyć w rekonstrukcji wczesnośredniowiecznego grodziska w Podoborze w minione dni, a także o tym, jakie kolejne atrakcje na te wakacje przygotowano, rozmawialiśmy z Lucie Rucką — kierowniczką Parku Archeologicznego.
Dzisiaj można nie tylko zwiedzać rekonstrukcje grodziska, ale także zobaczyć, jak w zamierzchłych czasach mogło wyglądać życie tutejszych ludzi…
Dni Cyryla i Metodego organizujemy regularnie co roku w święto Cyryla i Metodego, by przybliżyć zwiedzającym, jak żyło się w tamtych czasach. Pokazujemy, jakimi technikami wyrabiało się materiał i odzież, jakimi posługiwano się narzędziami, a także jak się w tamtych czasach walczyło, jaką ówcześni wojownicy mieli broń. Ideą jest, by archeopark ożył, żeby ludzie mogli lepiej wyobrazić sobie, jak w przedstawionych czasach się żyło.
Chodzi o czasy, w jakich żyli i pełnili swą misję Cyryl i Metody.
Tak. Przedstawiamy głównie życie tutejszych Słowian z okresu około VIII do XII wieku. Dodatkowo mamy też gości ze wschodu — huzarów na koniach. Stąd w grodzisku pomiędzy tradycyjnymi tutejszymi chatami i słowiańskimi namiotami zobaczymy też jurtę. Bardzo widowiskowe są też pokazy sokolników.
Z jakich jeszcze atrakcji mogą skorzystać zwiedzający grodzisko w tych dniach?
Można m.in. spróbować mielić zboże na kamiennych żarnach, mamy też repliki wczesnośredniowiecznych „wiertarek”, można więc spróbować, jak trudno jest wywiercić dziurkę w kawałku drewna. Jest też nauka pisania głagolicą, czyli najstarszym znanym słowiańskim alfabetem, którego stworzenie przypisywane jest właśnie Cyrylemu. Można też na przykład postrzelać z łuku czy spróbować, jak tka się krajkę.
To wszystko pokazują zwiedzającym rekonstruktorzy historyczni zaproszeni specjalnie na to wydarzenie?
Głównie jest to grupa rekonstrukcji historycznej „Tizon”, która regularnie u nas występuje podczas różnych wydarzeń historycznych. Dodatkowo mamy tutaj jeszcze jedną grupę rekonstrukcji historycznej. Są to huzarzy ze wschodu na koniach. Wyglądają zupełnie inaczej niż Słowianie. Mają inne stroje, uzbrojenie, no i robią bardzo atrakcyjne, widowiskowe pokazy walki na koniach.
Faktycznie jeźdźcy z Grupy szermierki historycznej i wojennej oraz żywej historii Goryničové prwezentują się niezwykle widowiskowo. A czy znaleziska archeologiczne w Podoborze świadczą o tym, że i tutaj były niegdyś konie?
Tak, kości koni zostały u nas w grodzisku znalezione. Jedne końskie kości znaleziono tutaj, w samym grodzisku, kolejne, gdy budowano budynek główny. Konie były luksusem, na który nie każdy mógł sobie pozwolić, tak więc znaleziska te są kolejnym dowodem na to, że mieszkali tutaj wyżej postawieni, lepiej sytuowani Słowianie.
Była także inscenizacja. Ta, zdaje się, każdego roku jest inna?
Tym razem grupa „Tizon” zaprezentowała inscenizację „Putování Ibrahim ibn Jákoba”. Był to żydowski podróżnik, który w X wieku podróżował po słowiańskiej Europie i zapisywał to, co widział. W scence więc pokazywali to, co on zapisał w swych notatkach z podróży. Rekonstruktorzy w formie inscenizacji teatralnej zaprezentowali fragmenty jego kronik.
Jakie wydarzenia przygotowaliście jeszcze na dalszą część wakacji?
Następna impreza historyczna ukazująca życie Słowian w czasach od starożytności po średniowiecze odbędzie się 10 sierpnia. Będzie słowiańska osada, w której zobaczyć można będzie życie praczłowieka i narzędzia, jakie wytwarzał, aż po średniowiecze z pisarzami i możliwością nauki pisania.
Przez całe wakacje mamy też akcję „archeologiczne lato”, którą organizujemy we współpracy z Instytutem Archeologii w Brnie. Całe wakacje będą odbywać się spacery po grodzisku z archeologiem. Jest też w planie szereg warsztatów, na które jednak trzeba się wcześniej zapisywać. Ich tematy i terminy znaleźć można na naszych stronach. Tak samo rezerwować trzeba sobie miejsca na zwiedzanie w ramach lata z archeologią.
(rozmawiała indi)