Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
TRZYNIEC-BOREK / Nowo otwarte domy robotnicze na Borku zwiedziło w ostatni dzień kwietnia ponad trzystu zwiedzających. Podczas dnia otwartego po obiektach zabytkowych oprowadzali przewodnicy. Indywidualni zwiedzający mogli skorzystać z opisów w dwóch językach: polskim i czeskim. Wśród gości nie zabrakło dawnych mieszkańców kolonii robotniczej.
Dwa drewniane domy robotnicze z końca XIX wieku, które można było zobaczyć podczas dnia otwartego, wyremontowano dzięki funduszom europejskim. Renowacja obiektów pod nadzorem czeskiego odpowiednika polskiego Urzędu Ochrony Zabytków (Národní památkový ústav) w Ostrawie trwała około półtora roku. Ekspozycja powstała we współpracy z ekspertami z Muzeum Ziemi Cieszyńskiej z Czeskiego Cieszyna i innymi specjalistami. Całkowity koszt renowacji i zakup wyposażenia wyniósł ponad 35 milionów koron.
Obiekty są częścią szlaku tematycznego prowadzącego przez Czechy i Polskę o nazwie „Śladami drewna, żelaza i ludzi”. Właścicielem chałup na Borku jest Rada Regionalna w Trzyńcu.
Na początku XX wieku czynsz za mieszkanie z kuchnią wynosił 47 koron rocznie
Do dyspozycji zwiedzających są dwa budynki. W pierwszym znajduje się kasa i pomieszczenia socjalne, w drugim właściwa ekspozycja, czyli cztery mieszkania obrazujące życie mieszkańców kolonii robotniczej na przestrzeni XX wieku. Zachowano również szopy stojące tuż obok domów.
Pierwsze mieszkanie odzwierciedla lata 20. i 30. W tym czasie centrum życia rodziny koncentrowało się w niewielkiej kuchni. W głównym pokoju ulokowana była sypialnia, a komórka służyła jako spiżarnia. Mieszkanie było ogrzewane kuchnią kaflową. Na początku XX wieku czynsz za mieszkanie z kuchnią wynosił 47 koron rocznie (ok. 5-7% pensji robotnika), a za 10 arów ziemi 3 korony rocznie.
Drugie mieszkanie obrazuje lata 40. i 60. Czasy te charakteryzowały się wzrostem standardu życia robotników. Największy pokój nadal służył jako sypialnia, natomiast komórka została zamieniona na niewielki pokój. Mieszkanie zajmowała rodzina z trojgiem dzieci, które spały w sypialni, spiżarni i kuchni. Poprawa standardu życia oznaczała również bieżącą wodę. W czasach powojennych opłata za mieszkanie wynosiła około 50 koron czeskich.
Następnie zwiedzający mogą zobaczyć trzecie mieszkanie z lat 70. i 80. XX wieku. W tym czasie sypialnia przejęła funkcję pokoju gościnnego, w którym można było odpocząć na kanapie. Przy urządzaniu pokoju wykorzystywano typową dla tamtych czasów meblościankę. Dużą transformację przeszła również kuchnia, która została wyposażona w nowoczesną zabudowę kuchenną.
W latach 80. domy w kolonii hutniczej zaczęły przeobrażać się w budynki o przeznaczeniu rekreacyjnym. Mieszkańcy porzucili je na rzecz nowo wybudowanych osiedli mieszkaniowych w centrum Trzyńca. Domki robotnicze służyły więc jako miejsce pobytów weekendowych lub wakacyjnych oraz dawały możliwość uprawy własnego ogródka. Wnętrza wyposażano w niepotrzebne już meble.
Wśród zwiedzających byli również dawni mieszkańcy kolonii robotniczej na Borku
Podczas dnia otwartego można było skorzystać z przewodnika, który w każdym z czterech mieszkań opowiedział o życiu mieszkańców kolonii robotniczej. Indywidualni zwiedzający mogli przeczytać krótkie informacje w dwóch językach – czeskim i polskim – zamieszczone na tablicach w sieni.
Wśród zwiedzających byli również dawni mieszkańcy kolonii robotniczej na Borku. – Mieszkałem tu na początku lat 60. Byłem wtedy mały. Mieszkaliśmy tu w trójkę – mama, mój brat i ja. Mama pracowała w werku, więc dostała to mieszkanie. My już nie mieliśmy żadnych zwierząt hodowlanych, jedynie babcia jeszcze miała, ale ona mieszkała dalej, za boiskiem – wspominał Jan Žikovič.
– Odwiedziło nas dzisiaj ponad trzysta osób. Byli to głównie miejscowi z Trzyńca i okolic. Przyszły też osoby, które albo kiedyś same tutaj mieszkały, albo miały tutaj znajomych lub krewnych, których odwiedzali. Szczególnie te osoby był zachwycone, że domy robotnicze zostały zachowane. Zwiedzający mieli gęsią skórkę, ponieważ przypominało im się dzieciństwo. Byli bardzo ciekawi, jak przebiegła renowacja – powiedziała przewodniczka Eva Sikorova.
Domy robotnicze w byłej kolonii na Borku można zwiedzać w każdą sobotę w godzinach od 13.00 do 17.00 i w niedziele od 10.00 do 17.00
Z myślą o szkołach ustalono dodatkowy dzień w środku tygodnia. We wtorki można zobaczyć domy od 9.00 do 16.00.