Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
BESKID NISKI / Turyści z Polskiego Towarzystwa Turystyczno Sportowego „Beskid ´śląski” w RC wybrali się na tygodniową wycieczkę po Beskidzie Niskim.
Na tygodniową wycieczkę „Beskidziocy” wyruszyli w niedzielny, lekko pochmurny poranek 4 września. W drodze w Beskid Niski zahaczyli o Kalwarię Zebrzydowską oraz Lanckoronę. Miejscowości, leżące obok siebie, mają bogatą historię ściśle związaną z dworem królewskim.
Kalwaria Zebrzydowska to 42 kaplice i kościoły między górami Żarem i Lanckoroną oraz bazylika oo. bernardynów, które w 1999 r. jako zespół architektoniczny i krajobrazowy oraz park pielgrzymkowy z XVII wieku zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Lanckorona, dziś wioska, była miastem królewskim. Jeszcze dziś może się poszczycić sympatycznym rynkiem. – Nam akurat pokazał się w deszczowej szacie. Do miejsca zakwaterowania w Ośrodku Wczasów Zdrowotnych „Rudawka” w Rudawce Rymanowskiej dojechaliśmy późnym popołudniem. Teren ośrodka jest przestronny, są boiska do gry w piłkę i tenisa, jest tężnia i dwa miejsca do ogniska – relacjonuje Wanda Farnik.
Zdobywanie nie tak znów niskich szczytów Beskidu Niskiego
Kolejne dni tygodniowej wycieczki były już wędrówkami po górskich szlakach. „Beskidziocy” zdobyli m.in. szczyt Tokarnię z fantastycznymi widokami czy Górę Grzywacką z wieżą widokową.
Beskid Niski to także ciekawe zabytki
Przy szlakach Beskidu Niskiego nie brak także zabytków architektury. Nasi turyści zwiedzili m. in. odremontowaną drewnianą cerkiew pierwotnie grekoktolicką, a teraz rzymskokatolicką w Bałuciance, pustelnię św. Jana z Dukli czy cmentarz z okresu I. wojny światowej zaprojektowany przez Dušana Jurkoviča w Nowym Żmigrodzie. '=
Zwiedzili także Skansen – Muzeum Budownictwa Ludowego – Park Etnograficzny w Sanoku. A także pełne średniowiecznych kościołów i zabytkowych kamieniczek Krosno czy Hutę Szkła Artystycznego „Sabina” w Rymanowie.
Spotkanie z krajanami z Zaolzia mieszkającymi w Beskidzie Niskim od lat 60. XX wieku
W jednym z dni wycieczki turyści z Zaolzia wybrali się natomiast do Puław Górnych, żeby spotkać się z ludźmi z Ewangelicznej Wspólnoty Zielonoświątkowej, którzy w latach 60. opuścili Zaolzie, osiedlili się i założyli gospodarstwa w Beskidzie Niskim (Puławy Górne i Dolne, Wisłoczek i Wola Piotrowa).
– Spotkanie zrobiło na nas wrażenie! – twierdzą zgodnie uczestnicy eskapady. Nie tylko ci, którzy spotkali tam dawno niewidzianych znajomych, bo i tacy byli.
– Spotkałam się z koleżanką z klasy ze szkoły podstawowej, z którą nie widziałyśmy się pięćdziesiąt trzy lata. Z mojej klasy zaraz po ósmej klasie wyjechały dwie dziewczyny i właśnie z jedną z nich się spotkałam. Przywitanie było niezwykle serdeczne – relacjonuje Halina Twardzik.
Wieczory natomiast turyści z PTTS spędzali przy ognisku. – Było miło, wesoło, towarzystwo rozbawione – relacjonuje Farnik. I podsumowuje cały tygodniowy wyjazd jako bardzo udany.
(indi)
Tagi: PTTS Beskid Śląski