Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Wieczór wspomnień o Bronisławie Liberdzie i otwarcie wystawy jego prac sprawiły, że czeskocieszyński Avion dosłownie pękał w szwach. Spotkanie mające miejsce we wtorek 23 sierpnia poprowadziła Renata Putzlacher. Oprawą muzyczną zajęły się córki oraz wnuk zmarłego artysty.
– Bardzo trudno było wybrać obrazy na wystawę, ponieważ jest ich bardzo dużo. Trzeba było zdecydować się na jakiś klucz, według którego powiesimy te prace. Postanowiłam, że po prawej stronie będzie życie człowieka, a po lewej spektrum światła i kolorów – powiedziała Jolana Branny, córka artysty.
– Siostra skupiła się na obrazach, natomiast ja wybrałam muzykę, którą dzisiaj zaprezentujemy z siostrą i synem siostry Jirką. Nasza koleżanka klasowa Renata Putzlacher wybrała natomiast fragmenty wspomnień taty. Tata był człowiekiem renesansowym. Nie tylko malował, ale sam grał, był korepetytorem w Teatrze Cieszyńskim. U nas w domu każdego dnia brzmiał fortepian i inspirował nas do naszych zmagań artystycznych – wspomina Lena Pulchertová, córka Bronisława Liberdy.
„Śmierć nie oznacza, że nas nie ma. Mama jest stale ze mną. W wyobraźni uśmiecha się do mnie i pomaga mi. Odczuwam to bardzo intensywnie. Śmierć jest bardzo łaskawa, bo nie zabiera wspomnień o zmarłym, jego dorobku, sukcesów. Dzięki jej łaskawości muzea i galerie są pełne wspaniałych dzieł sztuki, sale koncertowe pełne muzyki, a księgarnie pełne literatury”.
Bronisław Liberda
„Ostatnim wielkim marzeniem Bronka było, żeby te notatki nie zostały w maszynopisie”
– Dzisiaj wszyscy razem z bliskimi chcemy podziękować za to Bronkowi, że był i za to, że jest, ponieważ jest z nami w swoich obrazach. Tak samo jest z nami nadal w tekstach, które pisał w swoim dzienniku – w swoich notatkach o życiu, o Zaolziu, o twórczości i przemijaniu. (…) Apeluję o pomoc w wydaniu tych notatek, ponieważ może są wśród nas ludzie, którzy chcieliby nas w tych trudnych czasach wesprzeć. Marzeniem rodziny i ostatnim wielkim marzeniem Bronka było, żeby te notatki nie zostały w maszynopisie. Marzylibyśmy, żeby chociaż mała publikacja poszła między ludzi, bo przyznaję, że w tym trudnym czasie covidowym i wojennym, pomogły mi te notatki żyć i myśleć o świecie – powiedziała Renata Putzlacher.
„Każde dopołudnie – spacer z wnukiem. Debaty o rybkach, żabkach, motylach, samochodach i buldożerach. Każda moja próba wycofania się z rozmów kończy się fiaskiem. Z pokorą podporządkowuję się i prowadzę dialog o sensie naszego bytowania. Co robi rybka, żabka, traktor?”.
Bronisław Liberda
W czasie spotkania prowadząca przeczytała kilka fragmentów z dziennika artysty. Literatura przeplatana była utworami w wykonaniu rodzinnego tria. Lena Pulchertová zagrała na fortepianie. Jiří Vyšohlíd zagrał na gitarze basowej, a Jolana Branny zaśpiewała.
„W kobiecości jest tajemnice, której do dziś nie udało mi się rozsupłać. Rodzą, są opiekuńcze i mają intuicję. Tego nam mężczyznom brakuje. Jesteśmy ubożsi i zło, które się rozprzestrzenia w świecie jest w dużej mierze naszą zasługą. Przyszłość należy do kobiet. Ale czy będzie lepiej?”
Bronisław Liberda
Obrazy można zobaczyć do 29 września
Na tarasie Avionu otwarto z kolei wystawę prac artysty. Wystawę można zobaczyć w Czytelni i kawiarni Avion do 29 września 2022 roku od poniedziałku do piątku w godzinach 9.00-18.00, w soboty od 9.00 do 14.00.
Bronisław Liberda (1938-2020), malarz grafik, ilustrator, scenograf, reżyser, muzyk. Ukończył Gimnazjum Pedagogiczne w Orłowej i szkołę muzyczną w Trzyńcu. Pracował jako nauczyciel. W latach 1962-1982 był kierownikiem artystycznym, a zarazem reżyserem, scenografem i kompozytorem Teatru Lalek Bajka. Następnie związał się zawodowo z Teatrem Cieszyńskim jako scenograf, a później korepetytor. Jako muzyk opracowywał programy literackie dla rozgłośni w Ostrawie oraz spektakle teatralne. Komponował na potrzeby Bajki i Sceny Polskiej Teatru Cieszyńskiego.
W latach 1962-1963 przedstawił swoją pierwszą serię żeńskich aktów i postaci. Jako ilustrator rozpoczął w 1967 roku długą wspólpracę z ostrawskim wydawnictwem Profil, przez wiele lat współpracował z redakcjami czasopism dziecięcych takich, jak „Sluníčko” i „Mateřídouška”, Świerszczyk, Jutrzenka, Nasza Gazetka i pismami „Głos Ludu” i „Zwrot”.
Dla czeskiej telewizji realizował dwie serie wieczorynek, za które otrzymał II nagrodę na Festiwalu Twórczości Animowanej w Czeskich Budziejowicach. Ma na swoim koncie trzydzieści wystaw indywidualnych. Jego prace znajdują się w galeriach i zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.
Tagi: Bronisław Liberda, Renata Putzlacher