Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
- Chciałbym tak władać tobą, trudna fraszko, żebyś nauczką była i igraszką.
- Szybciej kwiatem niźli słowem udobruchasz białogłowę.
- Po co mi w obce stroić się pióra, gdy w własnej skórze siedzę jak ulał.
- Mówiono o nim, że kawał drania, a on miał dar przekonywania.
- Najokazalszy wieniec laurowy nie zdoła zakryć pustki twej głowy.
- Z ideałów korzysta i materialista.
- Po rozmowie z tobą smętnie muszę przyznać: Ja głębi szukałem, gdzie była mielizna.
- Bogaci nie mają skrupułów. Gdyby je mieli, nie byliby bogaci.
- Fałszywi prorocy nigdy nie zgodzą się pracować za fałszywe pieniądze.
- Paragraf to słowo, które straciło fantazję.
- Niektórzy pisarze chcą budzić sumienia, mając własne uśpione.
- Cechowała go absolutna czystość umysłu. Nie poniewierała się tam ani jedna myśl.
- Licznym zamiast „panie twórco”, mówmy „panie wtórco”.
- Wiatr epoki jednych cuci innych dusi.
- Rozdajemy ordery Białego Orła, Złotego Lwa, ale przezornie nie wybiliśmy orderu Dobrego Człowieka.
- Każdy mężczyzna doskonale wie, co szwankuje w jego samochodzie, ale prawie nigdy nie wie, czego brakuje jego żonie.
(„Zwrot” 2004 nr 6)
Tagi: aforyzmy, fraszki, Janusz Gaudyn, Wydziobane