Renata Staszowska
E-mail: renata@zwrot.cz
BYSTRZYCA / Zaraz po występie na Gorolskim Święcie zespół taneczny Łączka wyjechał na zgrupowanie na Dziół do Gródku.
– Zgrupowanie w nagrodę, tak można nazwać nasz pobyt. Cały rok nasi podopieczni pilnie trenują, szlifują tańce, więc przynajmniej raz w roku mamy okazję świetnie się pobawić – poinformowała Ewa Nemec, kierowniczka zespołu.
Zgrupowanie z łowczorzami
Temat przewodnim zgrupowania było „Sałasznictwo i żywot łowczorzy”. Członkowie zespołu budowali szałasy lub domki dla leśnych mieszkańców.
– Muszę powiedzieć, że fantazja naszych podopiecznych jest niesamowita. To, co wybudowali, i jak opisali, było wspaniałe. Odwiedził nas Michał Milerski i opowiedział dzieciom o życiu łowczorza, o tym, co do swej pracy potrzebuje i jak takie sałasznictwo wyglądało dawniej. Pokazał nam również, jak się gra na trómbicie, fujarze, jak się z bicza strzela i wszystko też mieliśmy okazję wypróbować. Przywiózł ze sobą też żywą owieczkę, pokazał, jak „sie jóm strzigo” i mieliśmy zaszczyt nadać jej imię – czyli od wczoraj po nydeckim posiónku biega owieczka o imieniu „Łączka” – dodała Ewa Nemec.
Warsztaty i wycieczka
Były również warsztaty twórcze. Wełnę z ostrzyżonej owieczki uczestnicy pobytu prali, krymplowali, filcowali, tworzyli owieczki. Tancerze zaliczyli wycieczkę na Filipkę. Po drodze musieli rozwiązywać ciekawe zadania. Nie brakowało kąpania w basenie czy zabaw na boisku.
– Również utrwalaliśmy nasz repertuar, ale naprawdę formą zabawy. Przed nami bowiem kilka występów – zakończyła Ewa Nemec.
Tagi: Łączka