Zwiedzali Cieszyn czasów Piastów. Za tydzień przeniosą się w czasy Habsburgów – zwrot.cz

    CIESZYN/ W minioną sobotę 7 sierpnia wszyscy chętni odkrywali Cieszyn czasów Piastów, oprowadzani przez Władysława Żagana, przewodnika Zamku Cieszyn.

    Zwiedzanie rozpoczęło się, rzecz jasna, od Wzgórza Zamkowego. To tam bowiem funkcjonowała osada jeszcze w czasach przedpiastowskich. Wyposażony w plan miasta sprzed wielkiego pożaru, który strawił nadolziański gród w XVIII wieku, Żagan poprowadził grupę na kolejne podgrodzia.

    Pokazał, gdzie znajdowały się bramy miejskie, jak przesuwały się one coraz bardziej w górę w miarę rozbudowywania miasta. Gdzie były usytuowane mury miejskie i rynki. Nie szczędził przy tym ciekawostek, które są mniej powszechnie znane.

    O tym, że ulica Stroma była swego czasu miejscem pełnym przybytków z czerwonymi lampami, wie sporo mieszkańców interesujących się historią Cieszyna. Ale kto prowadził domy publiczne i dlaczego właśnie ta osoba? To było już dla sporej części słuchaczy zaskoczeniem. – Dom publiczny był zarządzany przez miejską urzędniczkę. A tą urzędniczką był nie kto inny, a żona kata – wyjaśnił przewodnik.

    Pikanterii dodaje fakt, że urząd kata był dziedziczny, a z katem nikt nie chciał się zadawać. Żony katów rekrutowały się więc najczęściej spośród prostytutek, które wówczas zaprzestawały czynnego wykonywania zawodu i zaczynały zarządzać przybytkiem, w dodatku już jako miejskie urzędniczki.

    Kary skutecznie zniechęcające do pójścia w ślady przestępców, czyli jak funkcjonował wymiar sprawiedliwości w średniowiecznych miastach

    Przechodząc do kolejnego tematu, jakim był wymiar sprawiedliwości w średniowiecznych miastach, przewodnik wyjaśnił, że oprócz kar najcięższych, które wykonywał kat, były także kary lżejsze. Stosowano je za najróżniejsze przewinienia. Przykładowo za fałszywe plotkowanie sąd mógł skazać na chodzenie przez tydzień w metalowej klatce na głowie.

    Były także kary polegające na zakuciu w dyby czy wsadzeniu skazańca do klatki na centralnym placu. Obok tak unieruchomionego nieszczęśnika ustawiano kosz zgniłych jabłek czy innych owoców, by każdy przechodzień mógł sobie w niego rzucić.

    Jak zauważył przewodnik, choć obecnie takie rozwiązanie wydaje nam się nieco dziwne, by nie powiedzieć zabawne, kary miały na celu skuteczne odstraszenie innych potencjalnych przestępców.

    Frysztackie Przedmieście

    Nim zwiedzający dotarli do ulicy Stromej, dzisiejszej Głębokiej, przeszli tzw. Frysztackim Przedmieściem, które leżało niegdyś poza murami miejskimi.

    Żagan wyjaśnił pochodzenie nazw: Frysztackie Przedmieście i obecnej ulicy Frysztackiej. W tamtą stronę bowiem jechało się w czasach piastowskich do najbliższego miasta, jakim był Frysztat.

    Jedna z najstarszych karczm na terenie Księstwa Cieszyńskiego

    Ale na Frysztackim Przedmieściu, poza murami miejskimi, niezachowanymi do dzisiaj domostwami i warsztatami rzemieślniczymi, były też inne obiekty. Takie jak szpital i przyszpitalna kaplica (dziś kościół św. Jerzego) i przyszpitalny cmentarz (dziś park rozciągający się pomiędzy kościołem a osiedlem) czy karczma.

    Ta ostatnia należała do najstarszych tego typu obiektów na Śląsku Cieszyńskim. W średniowieczu dawała schronienie tym, którzy przed zmrokiem nie zdążyli skryć się w obrębie murów miejskich. Poza murami bowiem czyhały rozliczne niebezpieczeństwa. Możny było zostać napadniętym przez rabusiów albo rozszarpanym przez dzikie zwierzęta.

    Ruiny karczmy istniały przy obecnej ulicy Zamkowej jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku. Najstarszą karczmą na terenie Księstwa Cieszyńskiego jest istniejąca do dziś w karczma w Cierlicku.

    Za tydzień kontynuacja historii – Cieszyn czasów Habsburgów

    Piastowska historia Cieszyna kończy się w kamienicy obok kościoła św. Krzyża, w której ostatnie lata życia spędziła ostatnia księżna z rodu cieszyńskich Piastów Elżbieta Lukrecja. – Księżna zmarła w 1653 roku właśnie w tej kamienicy. Piastowie cieszyńscy byli najdłuższej żyjącą linią Piastów w ogóle. Dłużej żyli tylko Piastowie legniccy. Na tronie polskim już od trzystu lat nie było Piastów, a na tronie cieszyńskim dalej zachowali oni swoją władzę – wyjaśnił Żagan.

    Kolejny spacer z cyklu „Odkrywaj Cieszyn. Był sobie Cieszyn…” zaplanowano na 14 sierpnia (sobota). Będzie on kontynuacją opowieści o historii miasta nad Olzą. Władysław Żagan omówi czasy Habsburgów. Spacer zacznie się o godz. 11.00 przy Punkcie Informacji Turystycznej Zamku Cieszyn i potrwa około 3 godzin.

    Udział w spacerze z przewodnikiem jest bezpłatny. Jednak liczba miejsc jest ograniczona. Obowiązują wcześniejsze zapisy. Zgłoszenia przyjmuje Punkt Informacji Turystycznej Zamku Cieszyn, ul. Zamkowa 3c, tel. 0048 33 851 08 21 wew. 14.

    (indi)

    Tagi: , , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego