Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN/ Inaczej niż zwykle. Dużo skromniej. Ale jednak rozpoczęcie roku szkolnego w polskiej szkole w Czeskim Cieszynie się odbyło w realu, a nie jedynie w sieci. Tak samo, jak realnie, w szkole, choć z obostrzeniami higienicznymi, odbywać będzie się nauka.
Nie było, jak zwykle, uroczystego powitania wszystkich uczniów w sali czeskocieszyńskiego kina. Uczniowie poszczególnych klas, po zdezynfekowaniu w drzwiach wejściowych rąk, udali się wprost do swych sal lekcyjnych. Jedynie pierwszo i dziewiątoklasiści spotkali się w szkolnej sali gimnastycznej. I to na raty – wpierw pasowano na uczniów dzieci z klasy A, a gdy wyszły, weszła klasa B.
Również przygotowywany co roku przez dziewiątoklasistów program na powitanie pierwszaków był minimalistyczny. Ograniczył się w sumie do odczytania uroczystego powitania.
Nowi uczniowie mogli też obejrzeć mini scenkę, w której dziesięciu dziewiątoklasistów dowcipnie porównało kolejne miesiące nauki szkolnej do wydarzeń czy zjawisk omawianych w szkole, a także krótko charakteryzowało każdy z przedmiotów oraz ważne momenty w życiu szkoły. Np. „lekcje muzyki – śpiewać każdy może, ale nie każdy musi tego słuchać” czy „zakończenie roku szkolnego – dzień niepodległości”, „świadectwo – sąd ostateczny”.
Dzieci już w klasach otrzymały w prezencie tornister z wyprawką oraz bon pieniężny ufundowane przez Fundację Pomoc Polakom na Wschodzie, a Kongres Polaków dołożył do wyprawki Książkę Józefa Ondrusza „Cudowny chleb”.
Pozostałych uczniów dyrektor Marek Grycz przywitał za pośrednictwem szkolnego radiowęzła.
Tagi: Fundacja "Pomoc Polakom na Wschodzie", Józef Ondrusz „Cudowny chleb”, Kongres Polaków w RC, Marek Grycz, początek roku szkolnego, PSP Czeski Cieszyn