Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / Cieszyńskie Towarzystwo Fotograficzne istnieje już 90 lat. Z tej okazji zorganizowano uroczystą galę w Domu Narodowym. Gości witała już od progów Domu Narodowego góralska kapela z Zaolzia Czymuni, a galę w dużej sali uświetniły występy Chóru Wyższobramskiego oraz jazzowego zespołu Jazz Dinos, w którym gra członek CTF-u Jerzy Pustelnik.
Historia w anegdotycznym skrócie
Nim jednak członkowie i zaproszeni goście zaczęli delektować się częścią artystyczną, Jerzy Pustelnik przybliżył w skrócie historię CTF-u. Skupił się bardziej na przełomowych momentach, jak otarcie się o rozwiązanie towarzystwa czy anegdotach. 90 lat bogatej działalności nie dałoby się streścić w 9 minutach. Ta opisana została szczegółowo w książce autorstwa Dominika Dubiela, którą wydano na 70-lecie towarzystwa.
Pustelnik wyjaśnił, że Cieszyńskie Towarzystwo Fotograficzne swoją nazwę przyjęło w roku 1961. – Sprawdziłem jaki to był dzień tygodnia i okazało się, że była to też niedziela – wyjawił Pustelnik. Opowiedział o tym, jak Towarzystwo się rozwijało w latach siedemdziesiątych, ale także o tym, jak omal nie zostało rozwiązane.
– Był taki czas, że na walne zebranie przychodziło dwóch ludzi. I wtedy rozważaliśmy, żeby zawiesić działalność. Udaliśmy się do pani w sądzie w Bielsku. Zadała pytanie, od którego roku towarzystwo istnieje. I jak usłyszała, że od 1930 powiedziała: Szanowni państwo. Takich towarzystw się nie rozwiązuje. Proszę za tydzień być z protokołem z zebrania walnego – relacjonował Pustelnik.
Dodał, że wszystkie wymagane dokumenty przygotowali we dwójkę. – Nie ukrywam, że nieźle się ubawiliśmy, kiedy opisywaliśmy dyskusję, spisywali zdania kolegów. Tak czy inaczej towarzystwo w tym kryzysowym czasie zostało uratowane – spuentował.
Stresujące hobby i profesja
W krótkim rysie historii Towarzystwa zwrócił też uwagę na sporą zmianę, jaka nastąpiła, kiedy nastała fotografia cyfrowa. – Kiedyś, by obejrzeć zdjęcia, trzeba było film wywołać, utrwalić, wysuszyć, później wsadzić do powiększalnika i zrobić odbitkę, którą również trzeba było utrwalić, wysuszyć. I dopiero przynieść na zebranie Towarzystwa.
Teraz jest łatwiej, bo nawet wyciągamy kartę i już możemy zdjęcia obejrzeć. Teraz wszyscy są fotografami. Tych zdjęć jest bardzo dużo. I już jakość zdjęcia nie zaprząta nam tak głowy, jak ilość tych zdjęć i konieczność wyboru. A podobno możliwość wyboru to jeden z najbardziej stresujących czynników dla człowieka. A więc fotografia to też jest stres, szanowni państwo – wyjaśniał Pustelnik.
Gala jubileuszowa
Członkowie CTF-u nie spotkali się oczywiście jedynie we własnym gronie. Nie zabrakło znamienitych gości – starosty powiatu Mieczysława Szczurka i burmistrz Cieszyna Gabrieli Staszkiewicz, ale też oczywiście reprezentantów zaprzyjaźnionych klubów fotograficznych – czeskocieszyńskiego klubu Zvonek i Bielskiego Towarzystwa Fotograficznego czy Związku Polskich Artystów Fotografików.
Oprócz samej imprezy jubileuszowej obchodom towarzyszy kilka wystaw. Wystawa „PREZENTACJE 2020” w Galerii 12, na parterze Domu Narodowego, jak i „Odbitki z Historią” w galerii Ceglanej na parterze Domu Narodowego zostały w dniu jubileuszu uroczyście zamknięte (oglądać je można było przez cały poprzedzający imprezę jubileuszową miesiąc).
Wciąż obejrzeć można jeszcze wystawy towarzyszące: „Fotografie czarno-białe” Dariusza Dziadka w Galerii 13, oraz „Parki Narodowe USA” Ryszarda Stawowego w restauracji EKOtradycja.
(indi)
Tagi: Cieszyńskie Towarzystwo Fotograficzne, CTF, Jerzy Pustelnik, jubileusz CTF