Sylwia Grudzień
E-mail: sylwia@zwrot.cz
REGION / W niedzielę 23 sierpnia odbył się rajd rowerowy, zorganizowany przez Turystyczny Klub Kolarski PTTK „Ondraszek” w Cieszynie oraz Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe „Beskid Śląski” w Republice Czeskiej.
Rajd był ostatnią częścią tryptyku o wydarzeniach na Śląsku Cieszyńskim sprzed stu lat, gdy granica przecięła jednorodny dotychczas region. Celem organizatorów było poprowadzenie trasy jak najbliżej słupków granicznych. W ten sposób uczestnicy mogli zobaczyć, w którym miejscu dokładnie wytyczono granicę oraz snuć refleksje, w jaki sposób granica wpłynęła na losy mieszkańców Śląska Cieszyńskiego.
Rajd z wykładem historycznym
Choć sobotnia prognoza pogody na niedzielę była niejednoznaczna, na starcie zjawiło się 23 uczestników. Oficjalne rozpoczęcie rajdu poprzedził krótki wykład Zbigniewa Pawlika – prezesa Turystycznego Klubu Kolarskiego „Ondraszek” z Cieszyna – dotyczący historii granicy. W trakcie całego rajdu Zbigniew Pawlik urozmaicił trasę jeszcze kilkoma prelekcjami, zatrzymując się w wyjątkowo ciekawych miejscach.
Dodatkowo, prowadzący ubrany był w historyczny mundur służby celnej, a prelekcje ilustrował autentycznymi dokumentami związanymi z historią granicy. Uczestnicy mogli więc zobaczyć nie tylko walutę, którą posługiwano się na przestrzeni wieków, ale również takie dokumenty, jak przepustka na przewóz płodów rolnych.
Pierwszą część rajdu poprowadził Robert Wałaski z Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Sportowego „Beskid Śląski” w Republice Czeskiej. Trasa wiodła bocznymi drogami asfaltowymi, nie zabrakło kilku podjazdów i widoku na panoramę Cieszyna. Pod koniec pierwszej części trasy uczestnicy musieli pokonać krótki odcinek podmokłego terenu w lesie w Końskiej, gdzie czekała na nich niespodzianka w postaci zwalonego drzewa w poprzek trasy.
Następnie uczestnicy udali się do Czeskiego Cieszyna, gdzie zatrzymali się w pobliżu pozostałości po dawnym moście na Olzie. Drugim punktem postojowym była nowa „atrakcja” regionu, czyli pomnik słupa granicznego. Pod pomnikiem Zbigniew Pawlik przedstawił oficjalne – niepochlebne – stanowisko Turystycznego Klubu Kolarskiego PTTK „Ondraszek” w Cieszynie w sprawie kontrowersyjnego obiektu.
Z Czeskiego Cieszyna
Z Czeskiego Cieszyna rajd poprowadził Zbigniew Pawlik. Najpierw trasa wiodła ścieżką rowerową do Karwiny. Za Domem PZKO w Karwinie-Raju na uczestników czekały już tylko same wyzwania: leśny teren, podmokłe trawy, błoto i podjazdy, których nie powstydziłby się wytrawny kolarz MTB. W przypadku większości uczestników konieczne było pokorne zejście z roweru i wypchanie go pod górę w błocie. Cały znój nie poszedł jednak na marne. Zgodnie z zapowiedzą organizatorów, trasa wiodła tak blisko słupów granicznych, jak tylko się dało.
Zakończenie rajdu miało miejsce w kolibie o symbolicznej nazwie „Na końcu świata”. Rajd ukończyło 12 uczestników, czyli 11 dorosłych rowerzystów i jeden najmłodszy uczestnik rajdu – niespełna czteroletnia Anielka, która oprócz tego, że dzielnie pomagała swojemu tacie pedałować – na holu, piesze fragmenty pokonywała na własnych nogach. Jedna z dorosłych uczestniczek nadała rajdowi dodatkowego retro szlifu, pokonując część trasy na kultowym składaku Romet Wigry III. Uczestnicy przejechali ponad 40 km w różnym terenie. Pogoda i humor dopisały.
Tagi: granica, historia, PTTS Beskid Śląski, rajd rowerowy, Robert Wałaski, Śląsk Cieszyńśki, Turystyczny Klub Kolarski "Ondraszek", Zbigniew Pawlik