indi
E-mail: indi@zwrot.cz
CIESZYN / W piątkowe popołudnie 25 października w Świetlicy Krytyki Politycznej Dariusz Zalega – dziennikarz, reżyser filmów dokumentalnych, pasjonat historii Śląska i ruchu robotniczego opowiadał o swojej książce „Śląsk Zbuntowany”. Spotkanie autorskie prowadził dr hab. Grzegorz Studnicki z cieszyńskiej filii Uniwersytetu Śląskiego.

Książka opisuje robotników ze Śląska, którzy wyjechali w 1936 roku do Hiszpanii, by tam wspierać robotniczą rewolucję. Autor zwrócił uwagę na to, iż historia to też pole walki, a opisywani bohaterowie tamtych wydarzeń inaczej oceniani byli w czasach PRL-u, a inaczej teraz. On jednak starał się w swej książce pokazać ich po prostu jako ludzi. „Ludzi z krwi i kości, a nie z propagandowych pomników”.

Dlatego też książka oparta jest w dużej mierze na wspomnieniach uczestników tamtych wydarzeń. Zalega podkreślił jednak, że wspomnienia zawsze są subiektywne. Dlatego przeanalizował także różne dokumenty.
– Dzięki dokumentom znajdującym się w Moskwie można było te wspomina zweryfikować i odbrązowić – przyznał. W dokumentach tych są np. ich odpowiedzi na pytanie, dlaczego pojechali walczyć do Hiszpanii. Drugie źródło, z którego korzystał Zalega, to akta śląskiej policji międzywojennej, która np. przechwytywała listy ochotników pisane z Hiszpanii do rodzin.
We wspomnieniach pierwszych robotników wyjeżdżających do Francji, a dalej do Hiszpanii wyraźnie widoczne jest poczucie rozgoryczenia nową Polską. – Autentycznie płakał ten, który walczył w Legionach Piłsudskiego, a później wyjeżdżał. Wyjeżdżał z Polski, bo nie miał w Polsce chleba, pracy. Zofia Kossak w reportażu „Nieznany kraj” pisała wprost, że rozpoczął się okres wzajemnych rozczarowań – wyjaśniał jak trudne to były czasy Zalega.
Są też w książce wspomnienia osób ze Śląska Cieszyńskiego. Walczyć wyjechało do Hiszpanii na przykład trzech braci Pilchów z Wisły, a w archiwach w Moskwie są ich krótkie wyjaśnienia.
W książce Zalega pokazuje też drogi, jakimi ochotnicy trafili do Hiszpanii. I tu nasz region odgrywa kluczową rolę. Książka zaczyna się od wątku ze Śląska Cieszyńskiego. Od robotników spod Karwiny, Frysztatu. Wyjechało do Hiszpanii kilka osób z Wisły, Nierodzimia, Ustronia, Cieszyna, pracownicy huty trzynieckiej. 40 osób z czeskiej części Śląska. Na przykład dwaj bracia z Ligoty Górnej – jeden zapisany Heczko, drugi Hečko. Był on korespondentem zaolziańskiej lewicowej prasy międzywojennej.
Punkty przerzutowe były na Stożku, Czantorii, kolo Bogumina i w Cieszynie. Większość ochotników, która szla z Polski, przechodziła właśnie przez te punkty przerzutowe w okolicy Cieszyna. A że komuniści mieli największe poparcie z Zagłębiu Karwińskim, to dzięki temu można było zorganizować całą siatkę przerzutową, zapewnić wyjeżdżającym schronienie.
Po spotkaniu można było także obejrzeć film dokumentalny zrealizowany przez Dariusza Zalegę pokazujący wydarzenia z różnych epok, których tłem były nierówności społeczne i konflikty na linii robotnicy (chłopi) – kapitał.
A liczącą 221 stron książkę autorstwa Dariusza Zalegi wydało Wydawnictwo Czarne. Dostępna jest m.in. w polskiej księgarni w Czeskim Cieszynie.
(indi)
Tagi: Dariusz Zalega, Grzegorz Studnicki
Komentarze