Beata Tyrna
E-mail: indi@zwrot.cz
Bardzo charakterystycznym elementem pejzażu Wędryni są piece wapienne. Ulokowane przy szlaku turystycznym dziś stanowią atrakcję krajoznawczą, ale pracowały jeszcze w latach 60. XX wieku.
Piece do wypalania wapna wybudowano w Wędryni na początku XIX wieku. Nieco starszy jest ten kamienny. Ma ponad 9 m wysokości. Drugi, cały z czerwonej cegły, jest nieco młodszy i wyższy – ma ponad 10 m. Niewątpliwą atrakcją jest to, że można doń zajrzeć dzięki wybudowanemu specjalnemu pomostowi.
Piece jeszcze w początku lat 60. XX wieku służyły do wypalania wydobywanego w okolicy wapna. Zresztą i teraz widoczna jest za nimi wapienna wychodnia skalna. Jest to o tyle ciekawe, że budowa geologiczna zdecydowanej większości Beskid Śląskiego to piaskowiec.
Wapienie spotykane są w naszych górach zdecydowanie rzadziej. I właśnie w Wędryni, w północno-zachodniej jej części, wzdłuż południowych stoków Beskidu Śląskiego. W terminologii geologicznej występujące w Wędryni skały wapienne zaszeregowano jako wapienie cieszyńskie powstałe w okresie kredy, a więc przed 130 milionami lat. Wapień to skała osadowa pochodzenia biologicznego, a więc powstała w wyniku osadzania się żywych organizmów, m.in. skorupek prehistorycznych małży na dnie morza.
Pokłady skał wapiennych ciągną się od Wróżnej w stronę dzisiejszej granicy z Rzeczpospolitą Polską, w okolice Goleszowa, gdzie zresztą funkcjonowała cementownia. Wapień jako surowiec ma różną wartość ze względu na ilość zawartego w skale CaO. Ten z okolic Goleszowa umożliwiał produkcję cementu, zaś jakość tego z Wędryni i Lesznej umożliwiała produkcję palonego wapna. Stąd właśnie tu wybudowano piece do jego wypalania.
To, czy podłoże jest wapienne, czy piaskowcowe, ma wpływ na rodzaj porastającej go roślinności. Stąd w okolicy wędryńskich wapienników możemy zaobserwować odmienne rośliny, aniżeli w większości innych rejonów Beskidów. Przeważają tu drzewa liściaste, z iglastych widzimy jedynie jodłę.
By dotrzeć do wędryńskich pieców wapiennych, nie trzeba się nawet nic a to nic nachodzić. Tuż przy nich znajduje się bowiem pętla autobusowa i zadaszony przystanek. Jednak, jeżeli chcemy nie tylko obejrzeć same piece, ale także zrobić sobie spacer, to dojść w to miejsce możemy czerwonym szlakiem turystycznym z Jagodnej lub z Wróżnej lub zielonym spod Małego Ostrego. Pokrywa się on z transgraniczną Ścieżką przyrodniczą PRZYRODA NIE ZNA GRANIC.
(indi)
Tagi: piece wapienne, Ścieżka przyrodnicza PRZYRODA NIE ZNA GRANIC, wapienki, Wędrynia
Komentarze