Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
JABŁONKÓW / Coroczna Świętogóralska Kawiarenka Pod Pegazem podczas Gorolskigo Święta w Jabłonkowie poświęcona jest zawsze znaczącym osobowościom regionu, które w danym roku obchodziłyby okrągłe urodziny. Tak było w jabłonkowskim Domu PZKO i w piątek 2 sierpnia.
Wiele osób zasiadło przy stołach, na których zapalono świece i ustawiono talerze z domowym kołaczem, by posłuchać o bohaterach tegorocznej kawiarenki. A poświęcona została upamiętnieniu setnej rocznicy urodzin dwóch znamienitych Polaków, urodzonych na ziemi zaolziańskiej.
![](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2019/08/kawiarenka4-600x400.jpg)
Jednym był prof. Stanisław Hadyna, rodak z Karpętnej, kompozytor, dyrygent, muzykolog, pisarz, twórca ZPiT Śląsk, drugim Henryk Jasiczek, najwybitniejszy pisarz zaolziański, dziennikarz i animator kultury.
Gospodarzem spotkania był Stanisław Gawlik, który przywitał także Danutę Palowską, córkę Henryka Jasiczka, oraz wnuka poety Mariana Palowskiego. O Hadynie i Jasiczku mówił Janusz Wójcik z Brzegu na Opolszczyźnie, od kilkunastu lat jej regularny uczestnik, wprowadzający słuchaczy w temat.
![](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2019/08/kawiarenka7-600x400.jpg)
– Spoglądając na losy tych dwóch postaci, możemy odnaleźć na ścieżkach biografii dwie odrębne historie, dwie odrębne osobowości i możemy odnaleźć dramat ludzkiego życia – stwierdził Wójcik. – Henryk Jasiczek spędził swoje życie na tej ziemi w aurze księżycowej, Stanisław Hadyna słonecznej, był człowiekiem szczęścia, całe życie płynął pod żaglami fortuny – porównał.
![](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2019/08/kawiarenka11-600x400.jpg)
Wójcik opisał ważne wydarzenia w życiu obu artystów. Hadyna w 1952 roku założył ZPiT Śląsk. W 1968 roku opuścił Katowice, wyjechał do Krakowa, później został kierownikiem muzycznym w Teatrze im. J. Słowackiego. Jasiczka, który pozostał na Zaolziu, po jego proteście w 1968 roku przeciwko agresji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację ówczesne władze chciały wymazać jako poetę i dziennikarza.
– Złamano go jako człowieka, ale nie jako poetę – mówił Wójcik o Jasiczku. Z tego okresu pochodzą bowiem jego najpiękniejsze wiersze. Hadyna w tym czasie również tworzył, jego ogromną zasługą jest, że potrafił podnieść to, co ludowe, do wyżyn artystycznych.
![](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2019/08/kawiarenka5-600x400.jpg)
Spotkanie uświetniła wykonaniem kilku pieśni śpiewaczka Beata Kantor, absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie, z akompaniamentem Joanny Lipowczan-Stawarz z Państwowej Szkoły Muzycznej w Cieszynie. Były wśród tych pieśni kompozycje Stanisława Hadyny, także do słów poetów ludowych z Zaolzia, np. „Mowo moja, mowo” Władysława Młynka czy „Malinowy świat” Anieli Kupiec.
![](https://zwrot.cz/wp-content/uploads/2019/08/kawiarenka16-600x400.jpg)
Mistrz słowa, jak nazwał Gawlik Karola Suszkę, stałego interpretatora utworów kawiarenkowych bohaterów, zaprezentował twórczość pisarzy. Przeczytał cztery fragmenty książki Stanisława Hadyny „W pogoni za wiosną” oraz wiersze i humoreskę Henryka Jasiczka. Wszystkim wykonawcom i organizatorom Kawiarenki Pod Pegazem podziękował prezes jabłonkowskiego Koła PZKO Jan Ryłko.
Imprezie literacko-muzycznej w Domu PZKO towarzyszyła wystawa „Rozśpiewany świat Stanisława Hadyny”. W Lasku Miejskim natomiast przez wszystkie trzy dni trwania Gorolskigo Święta można było obejrzeć wystawę „Historie niepoślednie Henryka Jasiczka”. Obie ekspozycje przygotowane zostały przez Mariana Steffka z Ośrodka Dokumentacyjnego Kongresu Polaków.
CR
Tagi: Gorolski Święto, Henryk Jasiczek, MK PZKO Jabłonków, Stanisław Hadyna, Świętogóralska Kawiarenka pod Pegazem
Komentarze