Z poczty redakcyjnej: Członkowie Koliby godnie reprezentowali Zaolzie

NOWY SĄCZ / W dniach 28-30 września odbył się w Nowym Sączu IV Zjazd Karpacki, nawiązujący do tradycji przedwojennych Zjazdów Góralskich i Świąt Gór. Celem Zjazdu jest spotkanie baców, juhasów, owczorzy i wszystkich ludzi dobrych serc, którzy mają świadomość tego, że Karpaty przede wszystkim łączą, ale też pozwalają zachować odrębności kulturowe.

Na Zjazd przybyło ok. 200 gości z Czech, Rumunii, Słowacji, Węgier, Ukrainy i Polski, Zaolzie reprezentowało stowarzyszenie Koliba. Po piątkowym spotkaniu i zapaleniu watry na pastwisku górskim bacy Włodka Oleksego w Wojkowej członkowie Koliby w sali Małopolskiego Centrum Kultury Sokół obejrzeli spektakl poetycko-muzyczno „Dusza Karpat”.

Nasyceni duchowo mogli miło spędzić czas na wieczornej biesiadzie w Rytrze, gdzie przy watrze i muzyce kapeli Wałasi spotkali się mieszkańcy Łuku Karpackiego od Rumunii po Zaolzie. Tutaj też można było zobaczyć rumuński obrządek pieczenia barana w ziemi (i skosztować). Specjalnie przygotowany baran wsadzony został do paleniska na głębokość jednego metra i zasypany ziemią. Produktem ubocznym przez szesnaście godzin pieczonego barana był węgiel drzewny, czego nie zapomniał podkreślić prezes Koliby Josef Straka.

W sobotę w nowosądeckim Miasteczku Galicyjskim swój program przedstawiło 13 zespołów tanecznych i muzycznych z Rumunii, Węgier, Ukrainy, Słowacji, z Polski i Zaolzia. Kapela złożona z czterech członków Koliby co prawda należała do liczebnie mniejszych, ale za to była mocna muzycznie i głosowo. Gajdzista Otmar Kantor zaciekawił publiczność swoją grą na kozie nie tylko w występach scenicznych, ale też w długim korowodzie, który pod wieczór przeszedł ulicą Lwowską na rynek w Nowym Sączu.

Ostatnie, niedzielne już godziny upłynęły gościom spotkania w Starym Sączu w Diecezjalnym Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II. Podsumowując całe wydarzenie jednym zdaniem, należy stwierdzić, że gdyby zabrakło uczestników zaolziańskiej Koliby, zabrakłoby na Zjeździe jednej kostki w pasterskiej układance mapy Karpat.

Jolanta Filipek Stará