MILIKÓW / Krótka ulewa przed programem, a później już było tylko lepiej. Pomimo niepewnej pogody na festynie szkolnym Polskiej Szkoły Podstawowej i Przedszkola w Milikowie, który odbył się w sobotę 9 czerwca, bawiło się około 250 osób. Organizatorem imprezy była Macierz Szkolna miejscowej szkoły.
Ponieważ tuż przed godziną 15, kiedy festyn miał się rozpocząć, zaczęło lać (na szczęście krótko), programu nie otworzyli tradycyjnie swym występem najmłodsi, tylko ci nieco starsi, i to ze szmatami. Po starciu wody z prowizorycznego podium, program mógł się rozpocząć.
Widać było, że małych Goroli nie tak łatwo wyprowadzić z równowagi, bo jakieś tam krople deszczu spadające z nieba nie zrobiły na nich większego wrażenia, i program wykonały od A do Z. Oklaski były burzliwe, bo i dzieciaki dzielne, i program, na który składały się też scenki, fajny. W rolę konferansjera wcielił się sam dyrektor milikowskiej podstawówki Grzegorz Suszka.
Z atrakcji, których nigdy nie brak na festynie, był na przykład nadmuchiwany zamek, możliwość konnej przejażdżki czy strzelania z wiatrówki. Były też wspaniale pachnące i tak samo smakujące kanapki z mięsem, oczywiście kołacze i ciastka, a także, zwłaszcza dla dzieci, popcorn i wata cukrowa. No i oczywiście tombola też była.
PS
Tagi: PSP Milików
Komentarze