JABŁONKÓW / Władze Jabłonkowa w sobotę po południu zaprosiły do parku za ratuszem swoich obywateli oraz mieszkańców okolicznych miejscowości na wspólne oczekiwanie na wyniki wyborów prezydenckich. Powód był oczywisty – profesor Jiří Drahoš, jabłonkowski rodak, kandydat na prezydenta Republiki Czeskiej.
O czternastej, w chwili zamknięcia lokali wyborczych, w parku noszącym imię innego jabłonkowskiego rodaka, Antoniego Szpyrca, jest na razie pustawo. Nad parkiem dominuje duży telebim, sprzedawcy kończą szykować stoiska z posiłkami i napojami dla rozgrzania w niezbyt przychylnej aurze. Niedaleko stoi satelitarny wóz transmisyjny telewizji, a wśród pustych jeszcze ławek przechadzają się uzbrojeni w kamery, aparaty fotograficzne i dyktafony dziennikarze.
Wkrótce jednak miejscowi zyskują przewagę. Na scenie tańczą zespoły folklorystyczne Zaolzioczek i Zaolzi, a na telebimie pojawiają się pierwsze podliczone głosy wskazujące na prowadzenie z 15 proc. przewagą dotychczasowego prezydenta, Miloša Zemana.
Z wyrywkowej ankiety przeprowdzonej przez prowadzącą imprezę wynika, że wśród zebranych dominują zwolennicy Drahoša. Zainteresowaniem dzienikarzy cieszy się obecny na miejscu brat kandydata, Josef Drahoš.
Na scenie gra kapela Lipka, a na telebimie pojawia się Jiří Drahoš, który wraz z żoną pozdrawia Jabłonkowian. Odzywają się oklaski. Strata Drahoša zmniejsza się już do 10 procent. Wszyscy jego zwolennicy są optymistycznie nastawieni.
Przewaga prezydenta Zemana stopniowo maleje, na razie podliczono niewiele ponad połowę głosów. Na scenie grają Jackowie. Podane zostają ostateczne już wyniki głosowania w okolicznych miejscowościach. W zdecydowanej większości zwycięzcą jest Profesor Drahoš.
Zaczyna się ściemniać. Gra Jablunkovanka. Do podliczenia pozostało już niewiele głosów, a cyferki na pasku na telebimie bezlitośnie informują o około 3-procentowej różnicy. Wszystko jest już jasne. Funkcję prezydenta na kolejnych pięć lat pełnić będzie Miloš Zeman.
Nie widać rozpaczy, nie widać wybuchów entuzjazmu niewidocznych zwolenników Zemana. Nad głowami zebranych pojawia się transparent krytykujący politykę dotychczasowego, a zarazem nowego prezydenta. Ludzie czytają, ale nie wywołuje to żadnej reakcji.
Zaczyna grać kapela Blaf.
wiek
Tagi: Jiří Drahoš, Miloš Zeman, wybory prezydenckie, wybory prezydenckie 2018
Komentarze