Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
KARWINA-FRYSZTAT / Kiedy przed rokiem członkowie grupy turystycznej Gorole opowiadali frysztackim pezetkaowcom o swych eskapadach do serca Bałkanów, obiecali, że w tym roku będzie prelekcja ze zdjęciami z planowanej na maj wyprawy do Ameryki Południowej, konkretnie do Peru. Słowa dotrzymali.
Swoje najnowsze diashow zapowiadali jako relację z wędrówki z przygodami uroczą krainą przez najwyższe peruwiańskie góry. Zachwyciły ich scenerie jednego z najpiękniejszych szlaków trekingowych na świecie, królestwo śniegu i lodu, zabytki oraz zawsze uśmiechnięci Peruwiańczycy.
Grupa Gorole przedstawiła premierę swej najnowszej prelekcji z muzyką i zdjęciami pod nazwą „Peru – magiczne Andy” 11 listopada w Domu Polskim PZKO w Karwinie-Frysztacie. Akcję zorganizowało Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.
Członkowie grupy turystycznej Gorole wywodzą się z Karwiny i najbliższej okolicy, gdzie przed laty byli aktywnymi harcerzami. Później niektórzy z nich zamieszkali poza rodzinnym regionem, ale wracają tu często i chętnie.
Na ich multimedialną prelekcję podróżniczą przychodzą nie tylko członkowie PZKO, ale docierają krewni i znajomi Goroli z bliższej i dalszej okolicy. Pojawił się więc problem, jak zmieścić w sali wszystkich, którzy przybyli. Zabrakło krzeseł, niektórzy obejrzeli zdjęcia i wysłuchali opowieści na stojąco.
Wszystkich uczestników, prelegentów i słuchaczy, przywitał prezes Miejscowego Koła PZKO Janusz Wałoszek. W temat wprowadził obecnych Roman Janusz, jeden z Goroli, również autor wielu prezentowanych zdjęć, który razem z Jerzym Frankiem wygłosił prelekcję.
– Gorole zwykli wyjeżdżać w odwrotnym kierunku, na wschód, w tym roku pojechaliśmy tak daleko na wschód, aż ocknęliśmy się na zachodzie, na półkuli południowej – wyjaśnił na wstępie Roman Janusz. – Jak przystało na Goroli, zdobywaliśmy jeden z najwyższych szczytów świata w południowoamerykańskich Andach na terenie Peru.
– To niesamowity kraj. Nazwa Peru oznacza dostatek, ale nie chodzi o dostatek finansowy państwa, ale na pewno o bogactwa naturalne – tłumaczył.
– Wielkie bogactwo odkryliśmy też w sercach Peruwiańczyków, bardzo miłych ludzi – dodał, wyjaśniając, że wprawdzie mieszkańcy tamtego regionu wyglądają bardzo kolorowo, tak lubią się ubierać, ale wyglądają na ludzi spokojnych, bezstresowych.
– O bogactwie mowa jest też w związku z kulturą Inków, która w Peru ma swoje najgłębsze korzenie – podkreślił, chwaląc geniusz i doskonałość wynalazków i zabytków, które po nich zostały.
Po prelekcji był czas na wymianę wrażeń, organizatorzy zaprosili też do dobrze zaopatrzonego baru.
CR
Tagi: grupa turystyczna Gorole, Peru, prelekcja