Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Monografia kultury ludowej Śląska Cieszyńskiego „Płyniesz Olzo”, opracowana przez prof. Daniela Kadłubca z zespołem, doczekała się swojego drugiego, poszerzonego i uaktualnionego wydania. Promocja książki odbyła się w poniedziałek 19 grudnia w Czeskim Cieszynie w siedzibie Kongresu Polaków, który jest jej wydawcą przy współudziale Katedry Slawistyki Uniwersytetu Ostrawskiego; wsparcia udzielił też Konsulat Generalny RP w Ostrawie.
Po raz pierwszy monografia pojawiła się na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, była publikacją dwutomową. Mówił o tym na spotkaniu koordynator projektu, wiceprezes Kongresu Polaków Józef Szymeczek. Podobnie jak później prezes Kongresu Polaków Mariusz Wałach, jeden ze sponsorów dzieła, podzielił się z obecnymi również swoimi osobistymi wspomnieniami związanymi z lekturą pierwszego wydania.
Głos zabrali też recenzenci Alojzy Suchanek i Jan Kajfosz. Prof. Suchanek mówił o niesamowitych wrażeniach wewnętrznych przy czytaniu książki „Płyniesz Olzo”, o ogromnej satysfakcji, kiedy uzmysłowił sobie, czego wszystkiego można dokonać na naszym terenie. Pochwalił przemyślaną, profesjonalnie przygotowaną strukturę publikacji. Podkreślił znaczenie i rolę, jaką pełni dla dalszych pokoleń.
Prof. Kajfosz obszernie przedstawił publikację i wytłumaczył jej współczesną, ale i ponadczasową wartość. – Każdy znajdzie tu coś dla siebie, to mogę państwu zagwarantować – stwierdził. – Praca przedstawia niezwykłe cenne świadectwo kultury duchowej i materialnej Śląska Cieszyńskiego. Mówię tu o historycznym Śląsku Cieszyńskim jako przestrzeni kulturowej osadzonej po obydwu stronach rzeki Olzy. Owa rzeka, nie jako obrzeże, lecz jako centralna oś, zawiera się zresztą w tytule prezentowanej książki.
– Monografia wyszła spod rąk etnografów tak z zamiłowania, jak z zawodu, etnografów pochodzących z obydwu stron Olzy – kontynuował. – Stanowi efekt ponadgeneracyjnej pracy dwu różnych, a mimo to ściśle nawiązujących do siebie zespołów, które przecież w pełnym gronie nigdy się nie spotkały. Na pierwszy zespół, który pracował nad tomami wydanymi w latach 1970 i 1972, składali się przeważnie członkowie Sekcji Folklorystycznej Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w ówczesnej Czechosłowacji. Drugi zespół tworzą z kolei pracownicy i wychowankowie byłej Katedry Folklorystyki Ogólnej i Stosowanej cieszyńskiej Filii Uniwersytetu Śląskiego.
– Ogniwem, który łączy obydwa zespoły autorskie, jest charyzmatyczna postać profesora Daniela Kadłubca, ówczesnego i aktualnego pomysłodawcy całego przedsięwzięcia – podkreślił recenzent. – Pan profesor kierował zarówno zaolziańską Sekcją Folklorystyczną, jak i Katedrą Folklorystyki Uniwersytetu Śląskiego po drugiej stronie granicy. Wówczas i teraz był redaktorem czuwającym nad merytoryczną jakością poszczególnych rozdziałów. Jest oprócz tego samodzielnym autorem trzech rozdziałów, które, co ważne, dotyczą tak kultury duchowej, jak i materialnej.
– Na Śląsku Cieszyńskim etnografia nie tylko zajmowała się tradycją, lecz sama stała się tradycją. Prezentowane dzieło dowodzi, że etnograficzny etos ma tu swoją kontynuację. Siłą rzeczy w nowych konstelacjach, strukturach, uwarunkowaniach, świecie nowych społecznych zapotrzebowań. Teksty tak pierwotnych, jak i nowych autorów dowodzą, że cieszyńska folklorystyka, bez względu na to, czy w warunkach nowoczesności czy ponowoczesności, preferuje budowanie obrazów miejscowej kultury ludowej, które są perfekcyjnie ugruntowane w rzetelnych długookresowych badaniach terenowych – tłumaczył prof. Kajfosz.
– Praca nie jest poświęcona koniunkturalnym zmianom mód na kolektywną tożsamość, lecz obiektywnie funkcjonującym, bo niezauważalnym na co dzień wzorom kultury – wyjaśnił. – Praca jest poświęcona zwłaszcza tzw. strukturze długiego trwania. W jej obrębie funkcjonuje system językowy, m.in. zawierająca się w nim frazeologia, toponimia czy też spetryfikowane wątki folkloru narracyjnego czy pieśniowego. Mieszczące się w książce dane natury etnograficznej stanowią efekt badań skrupulatnych, zakrojonych na szeroką skalę.
– Przedstawiana tu praca – mówił dalej – wskazuje na niewątpliwy, niemniej jednak obecnie nie zawsze doceniany fakt, że tożsamość to nie tylko autoidentyfikacja, to nie tylko obrazy ulegające przemianom, a nawet modom, to nie tylko obrazy opierające się na samych narracjach, jak chciałby tego skrajny konstruktywizm. Na tożsamość składają się także zupełnie obiektywnie działające wzory kultury, które zwłaszcza pod względem struktury głębokiej nie tak łatwo się zmieniają.
– Zawierające się w książce dane to zatem nie intrepretacje, które byłyby podatne na zmienne mody. To coś, co można by określić mianem rzeczywistość. Przedmiotem prezentowanej tu książki są te płaszczyzny kultury, które swego czasu działały, a po części nadal działają, bardzo często bez naszej wiedzy, bez względu na naszą wolę, nasze zmienne nastroje i wizje – dodał recenzent.
Prof. Daniel Kadłubiec, który następnie zabrał głos, przypomniał ludzi, których spotkał przed czterdziestoma laty. – Wspominam wspaniałe postacie, wszyscy mogliby być moimi rodzicami, niekiedy i dziadkami, a ustalenia, wskazówki pełnili co do joty. Był to zespół totalnie zgrany, odpowiedzialny, zdyscyplinowany i na bardzo wysokim poziomie merytorycznym, jakkolwiek chodziło o amatorów. Henryk Jasiczek, Ludwik Brożek, Robert Danel, Józef Ondrusz, Karol Piegza, Gustaw Fierla, Jan Szymik – wymieniał.
– Większością to byli nauczyciele, ale nauczyciele, których już dzisiaj nie ma. Byli to mianowicie nauczyciele z wielką odpowiedzialnością za życie społeczne. Im praca nie kończyła się na ostatnim dzwonku. Byli wtopieni w społeczność, wśród której działali. I dlatego tak genialnie poznali tę warstwę empiryczną, rzeczową – wyjaśnił prof. Kadłubiec.
– Wartość tej pracy polega przede wszystkim na empirii – mówił o publikacji „Płyniesz Olzo”. – Zmieniają się teorie, interpretacje, ale materiał rzetelny, empiryczny pozostaje i jest wartością ponadczasową. Powiedziałbym wręcz, że z upływem czasu jego wartość wzrasta. Swój wielki wkład mają tutaj nauczyciele, społecznicy, którzy dzięki pasji samokształcenia niekiedy osiągali poziom absolutnie profesjonalnych pracowników w tej dziedzinie naukowej.
Daniel Kadłubiec podkreślił, że publikacja jest zderzeniem generacji, co stało się jednym z jej bogactw. – Większość tamtych autorów urodziła się w czasach Franciszka Józefa I. Dochodzą do tego autorzy młodzi, moi wychowankowie albo współpracownicy. Nie tylko dali się namówić, ale z wielką satysfakcją i serdecznością przyjęli tę ofertę. Należy do nich dyrektor muzeum w Wiśle Małgorzata Kiereś, z Uniwersytetu Śląskiego Kinga Czerwińska, Magdalena Szyndler, prof. Alojzy Kopoczek – przedstawił.
– Z tego zderzenia pokoleń wynika też ciekawa obserwacja, która jest zakodowana w tej książce – mówił dalej. – To zderzenie synchronii i diachronii. Jedni utrwalali tę kulturę tak, jak ją zaznali, drudzy popatrzyli na nią w trakcie rozwojowym, jak się rozwijała, co wpłynęło na ten rozwój. To ogromnie ważny aspekt, jak kultura się zmienia, w jakim kierunku i pod wpływem czego. Mamy więc ujęcie statyczne oraz dynamiczne, które pozwala patrzeć na kulturę jako na organizm żywy.
Profesor Kadłubiec wyjaśnił też, dlaczego powstało nowe, uaktualnione wydanie publikacji, która bogatsza jest o sześć nowych rozdziałów. To vademecum, z którego mogą korzystać zespoły, szkoły i wszyscy miłośnicy kultury cieszyńskiej. Podstawowym walorem książki jest jej praktyczność, użytkowość. – Ma zachęcić do tego, żeby sięgać do korzeni, które są przecież naszą siłą – podsumował, dziękując też innym osobom, które przyczyniły się do powstania książki. Byli to koordynator projektu Józef Szymeczek, autor opracowania graficznego Marian Siedlaczek czy korektorzy Henryka i Piotr Żabińscy oraz Urszula Kolber.
Na zakończenie Józef Szymeczek podziękował dawnej Sekcji Folklorystycznej PZKO, która pozbierała i zgromadziła wszystkie materiały. – Dzisiaj – powiedział – pan profesor w drugim wydaniu przystosował je do XXI wieku, żeby żyło to w następnych generacjach. Dzięki tej książce nasi synowie znów będą mieli sny. Przyjdą nad Olzę, usiądą i śnić będą o swoich korzeniach, o tym, jak piękna jest ta ziemia, i o tym, że warto żyć dla niej czynem i miłością. Za tę nadzieję panu profesorowi dziękujemy.
CR
Tagi: Karol Daniel Kadłubiec, Kongres Polaków w RC, Płyniesz Olzo, Sekcja Folklorystyczna ZG PZKO, Uniwersytet Ostrawski, Uniwersytet Śląski
Komentarze