„Witam!” to zwrot pierwotnie zarezerwowany dla gospodarza przyjmującego u siebie gości. Przy stoliku w kawiarni możemy użyć tego wyrażenia przy powitaniu, jeśli pojawiliśmy się tam wcześniej niż reszta towarzystwa, ponieważ ten fakt stawia nas jakoby w roli gospodarza.
Stanowczo jednak nie wypada nam powiedzieć „Witam!” składając komuś wizytę, czy to w domu, czy w urzędzie. Wtedy nasze „Witam” stawia automatycznie naszego rozmówcę poniżej w hierarchii, co może być bardzo źle odebrane i wpłynąć niekorzystnie na załatwienie sprawy, z którą przychodzimy. Bez zarzutu z pewnością będzie pozdrowienie „Dzień dobry”, „Cześć” – jeśli się znamy i jesteśmy na „Ty”. Również nie odrzucałbym odrobinę staroświeckiego „Serwus”, które może jednak czasami brzmieć zbyt poufale.
To samo dotyczy korespondencji. Etykieta i grzeczność językowa w tradycyjnym liście nauczana jest już od szkoły podstawowej i wszyscy wiedzą, że list rozpoczyna się od tradycyjnego zwrotu do adresata, np. „Drogi Janku”, „Szanowna Pani” itp.
W korespondencji elektronicznej doszło jednak do kilku zasadniczych zmian: przede wszystkim wysyłanie i odbieranie może odbywać się o każdej porze dnia i nocy, następnie częsta jest natychmiastowa reakcja, co zbliża korespondencję elektroniczną do zwykłej rozmowy. Trudno więc wymagać, żeby każdy e-mail inicjować jak w liście: „Drogi X” lub „Szanowny Y”.
W rozmowie byłoby na miejscu rozpocząć za pomocą „Dzień dobry” a tu nie wiadomo, czy adresat nie odczyta e-maila wieczorem lub nocą. „Witam” też odpada, jesteśmy przecież w roli gościa w skrzynce e-mailowej adresata. Pozostańmy w pierwszym co najmniej e-mailu (zwłaszcza oficjalnym) przy zwrocie tradycyjnym „Drogi, szanowny lub miły (itp.) X”, gdzie X to imię w wołaczu.
Jeśli zwracamy się do osoby wyższej rangą społeczną to proponuję „Szanowna Pani Y” albo „Szanowny Panie Y”, tutaj zamiast Y możemy podstawić tytuł lub funkcję w wołaczu, np. Szanowna Pani Dyrektor lub Szanowny Panie Inżynierze. Zwracając się do urzędu, do firmy, do nieznajomego, którego płci nie znamy, napiszmy rozpoczynając pierwszy e-mail „Szanowni Państwo”. Grzeczność językowa podpowiada, żeby „Pan, Pani, Państwo” oraz tytuł albo funkcję pisać wielką literą.
Kolejnym problemem jest zakończenie oficjalnego e-maila: „Żegnam”? „Pozdrawiam”? „Z poważaniem”? „Z uszanowaniem”? „Łączę wyrazy szacunku”? czy „Z wyrazami szacunku”? Różnie z tym jest. Pierwsze jest zdecydowanie niegrzeczne, drugie znów może być użyte przez osobę o wyższym statusie społecznym, reszta wyraża szacunek dla adresata i jest najbardziej odpowiednim zakończeniem oficjalnego e-maila. U nieoficjalnych, prywatnych e-maili nie musimy być aż tak rygorystyczni.
Użyłem w tekście kilka razy wyrazu e-mail, e-maila itp. Używana jest również forma mejl, świadcząca o zadomowieniu tego wyrazu w języku polskim. W dopełniaczu są w użyciu formy: e-maila, e-mailu, mejla, mejlu – końcówka -u w dopełniaczu jest rzadszą, ale też poprawną, ważne jest, żeby być konsekwentnym i używać tylko jednej formy.
Rada na zakończenie: wyłączmy w Wordzie lub smartfonie automatyczną korektę i słownik podpowiadający odpowiednie formy, zwłaszcza jeśli piszemy w innym języku niż ustawienia językowe edytora tekstu. Unikniemy w ten sposób wielu dziwnych sformułowań typu: „coś wydarzy się 3 listopadu”, bo chyba wiemy, że datę zapisujemy z nazwą miesiąca w dopełniaczu, czyli tutaj to „listopada”, „grudnia”, „stycznia” itp., uważać trzeba na miesiąc „luty”, gdzie dopełniacz to „lutego”. A ponieważ technikę stworzyli tylko ludzie, nawet autokorekta ustawiona na język polski może poprawić „nienachalny” na „nienachlany”, „Niebory” na „Nieroby” itp.
Zapraszam wszystkich Czytelników do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami, uwagami i prośbami co do treści Pogotowia Językowego pod adresem pogotowie.jezykowe@zwrot.cz.
Ireneusz Hyrnik
Tagi: pogotowie językowe
Komentarze