Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
JASIENICA / Zakończenie żniw świętowano również w Jasienicy.Wspólnie z jasieniczanami świętowali PZKO-wcy z Gutów. Również zaolziańskie zespoły uświetniły prezentowany na scenie program artystyczny.
Współpraca pomiędzy MK PZKO Guty a Gminą Jasienica trwa już od 2008 roku. Działacze z Gutów i Jasienicy regularnie się odwiedzają wspólnie świętując dożynki, organizując wspólne warsztaty zarówno artystyczne (np. ceramiczne) jak i gastronomiczne (pieczenie chleba i kołaczy). Zespoły folklorystyczne z Jasienicy występują u nas, nasze, zaolziańskie w Jasienicy.
– Myślę, że to bardzo fajna wymiana kulturowa zwłaszcza że Polacy po stronie czeskiej funkcjonują. Próbujemy stwarzać warunki, by Polacy u nas na Śląsku Cieszyńskim po naszej i tamtej, czeskiej stronie jednoczyli się, żeby kultywowali język polski i przekazywali następnym pokoleniom. I chcemy ich jakoś podbudować, żeby zostali jeszcze z tą narodowością, którą mają od swoich rodziców – powiedział nam wójt Jasienicy Janusz Pierzyna.
– Pierwszy raz w Jasienicy byliśmy na diecezjalno-powiatowych dożynkach w 2008 roku – wspomina prezes MK PZKO w Gutach Jan Kaleta. – A na ostatnich warsztatach, kiedy nasze Koło PZKO piekło wspólnie z tamtejszym Kołem Gospodyń wiejskich u nich kołacze a u nas chleb okazało się, że oni pieką kołacze trochę inaczej, niż my – dodaje.
Dożynki w Jasienicy, jak wszędzie, to nie tylko wspólne dziękowanie Bogu za plony i korowód dożynkowy, w którym prezentują się poszczególne sołectwa, gazdowie, organizacje, ale też program artystyczny. Wystąpiło kilka zespołów, w tym również z Zaolzia. I to tak polskie, jak i czeskie.
Prawdziwą furorę wśród publiczności zrobił występ „Bystrzycy”. – Widziałam występ tego zespołu po raz pierwszy. Są świetni! Fantastyczni! Ta radość w nich, entuzjazm, taka szczera energia – powiedziała nam tuż po występie „Bystrzycy” zafascynowana zespołem mieszkanka Jasienicy przychodząca często na gminne imprezy, a na dożynki to już obowiązkowo.
– No i bardzo efektowny ten taniec, w którym dziewczyny podnoszone są bardzo wysoko. Nie znałam go do tej pory. I w ciągu trzydziestu minut zatańczyli kilka różnych tańców z różnych regionów, zmieniały się stroje. To robiło wrażenie. Słowem bardzo mi się podobało – podsumowała jasieniczanka.
(indi)
Tagi: dożynki, Jasienica, MK PZKO w Gutach, ZF, ZF "Bystrzyca"
Komentarze