Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Było bardzo uroczyście – przygrywała górnicza orkiestra dęta, występowały mażoretki, na lśniących nowością trybunach był prawie komplet widzów. Tak wyglądały kulisy meczu Karwiny z Brnem (1:1) na nowym stadionie w Karwinie-Raju.
MFK KARWINA – ZBROJOVKA BRNO 1:1
Pierwsza liga piłki nożnej wróciła do Karwiny po 17 latach. Klub FC Karwina, który w latach 90. spędził w ekstraklasie zaledwie dwa sezony, już od dawna nie istnieje. W najwyższej klasie czeskich rozrgrywek piłkarskich występuje obecnie zespół MFK Karwina. W inauguracyjnym spotkaniu przegrał 5:3 w Jablońcu, w pierwszym meczu na własnych śmieciach zremisował 1:1 z Brnem.
Mocno dopingowani przez ponad cztery i pół tysiąca kibiców podopieczni trenera Jozefa Webera wyszli na prowadzenie po samodzielnej akci słowackiego napastnika Pavola Jurčy, który zdobył już trzecią bramkę w sezonie. Goście wyrównali z dobitki, brakarza Jana Laštůvkę pokonał doświadczony napastnik Jakub Řezníček.
Jego drużyna w drugiej połowie grała bez wykluczonego defensora Radka Buchty. Gospodarze mieli znacznie więcej z gry, oddali kilka ostrych strzałów w światło bramki, jednak czujnego Dušana Melichárka nie pokonali, więc wynik nie uległ już zmianie. Z remisu zadowolone były obie drużyny.
– Tak bardzo chcieliśmy w tym meczu wygrać. W drugiej połowie, kiedy graliśmy w przewadze liczebnej, zabrakło nam odrobiny cierpliwości. Najpierw przegrana, teraz remis a następnym razem kolej na pierwsze zwycięstwo – zaznaczył napastnik Karwiny Pavol Jurčo.
BRAMKI: 28. Jurčo – 38. Řezníček. Sędziował: Příhoda, ZK: Laštůvka, Budínský – Buchta. CZK: 46. Buchta. Widzów: 4522. Do przerwy 1:1.
KARWINA: Laštůvka – Janečka, Dreksa, Hošek, Eismann (87. Puchel) – Šisler – Voltr (76. Panák), Budínský, Okleštěk (46. Moravec), Zelený – Jurčo. Trenér: Weber.
Tagi: Jozef Weber, mecz Karwiny z Brnem, MFK Karwina, nowy stadion w Karwinie, Pavol Jurčo, piłka nożna, stadion