Halina Szczotka
E-mail: halina.szczotka@zwrot.cz
Czeski Cieszyn / Dziesięciu delegatów na Zgromadzenie Ogólne Kongresu Polaków wybrali uczestnicy Sejmiku Gminnego, który odbył się 9 marca w siedzibie KP. Przed głosowaniem, w którym uczestniczyły 32 osoby, dyskutowano na temat przedstawionej przez Zygmunta Rakowskiego „Wizji 2035. Strategia rozwoju polskości na Zaolziu”.
– Ile tu jest osób do trzydziestego roku życia? Czterech. Do czterdziestego? Siedem. Siedem osób tu jest do czterdziestego roku życia. Dlaczego tu nie ma więcej osób tutaj? – pytał mieszczący się w tej kategorii wiekowej Bogdan Siderek.
Jego zdaniem, gdyby na kolejnym Zgromadzeniu Ogólnym w 2020 roku wśród delegatów połowę stanowiły osoby do czterdziestki, to działanie, do którego inspiruje „Wizja”, mogłoby już mieć miejsce.
Mówca zaznaczył również, że informację o tym, że odbędzie się sejmik w Czeskim Cieszynie, otrzymał dzięki Facebookowi i za pośrednictwem tego typu komunikatorów najlepiej można dotrzeć do młodych Zaolziaków.
Problem młodzieży poruszył również dyrektor czeskocieszyńskiej podstawówki Marek Grycz, który zaznaczył, że na 360 uczniów pięćdziesiątka pochodzi z prawego brzegu Olzy.
– Jeśli jedna trzecia uczniów jest z Polski, to zmusza pozostałe dzieci do używania polskiego. Jest też czterech nauczycieli z Polski i w pokoju nauczycielskim rozmawia się po polsku.
Jednocześnie przyznał, że w kontaktach nieoficjalnych, albo podczas wycieczek szkolnych sam mówi gwarą. – Tyle mówimy o języku polskim wśród naszych ludzi, ale może troszeczkę zapominamy o tej gwarze. Widzę to w Trzyńcu, gdzie mieszkam. Jak kiedyś we werku się mówiło gwarą, to teraz już nikt nią nie mówi. Trzeba się zastanowić nad tym, co z tym zrobić.
Ze swej strony Rakowski zwrócił uwagę, że gwara cieszyńska jest obecnie zachwaszczona.
– Jestem absolutnie za gwarą, tylko w odpowiednich proporcjach. Może by już w szkole podstawowej były takie mikro warsztaciki prawdziwej gwary? Bo dzieci już się z nią nie spotykają, tylko z tą straszliwą mieszaniną.
W dyskusji padły również słowa o granicy, która „wciąż jest w naszych ludziach”, a jedna z uczestniczek zaproponowała, by nie bać się mówić w sklepie po polsku „dzień dobry”, bo to jest jeden z przejawów tego, że w Czeskim Cieszynie nadal mieszkają Polacy i są u siebie.
Polskich mieszkańców zachodniej części nadolziańskiego grodu będą reprezentować: Małgorzata Rakowska (pełnomocnik gminny), Ewa Sikora, Dariusz Branny, Kazimierz Gajdzica, Wojciech Mendrek, Tomasz Pustówka, Zygmunt Rakowski, Bogdan Siderek, Dominik Siderek i Zenon Wirth. Rezerwowym została Jadwiga Suchoń.
13,66 proc. mieszkańców Czeskiego Cieszyna stanowią Polacy, w sumie jest ich 3333.
(ÿ)
Tagi: Czeski Cieszyn, Sejmik Gminny