Czesława Rudnik
E-mail: redakcja@zwrot.cz
CZESKI CIESZYN / Walentynki na dobre zadomowiły się pod naszą szerokością geograficzną i przez wielu, nie tylko młodych i zakochanych, obchodzone są z chęcią i radością. W tym roku wypadają w niedzielę, co tym bardziej sprzyja ich odświętnemu charakterowi.
Spędzenie walentynkowego wieczoru w stylu retro proponuje Scena Polska Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie. Teatr zaprasza na „Grube ryby” Michała Bałuckiego, klasyka polskiej komedii.
Przedstawienie przygotowane zostało przez krakowskiego reżysera Adama Srokę, który w sztuce Bałuckiego z 1881 r., pisarza bardzo krakowskiego, odnalazł także cieszyńskie klimaty. Przede wszystkim jednak mowa jest w komedii o problemach sercowych, ujętych w sposób lekki i zabawny.
Wanda (Joanna Gruszka) i Helena (Patrycja Sikora) to pełne czaru osobistego dziewczęta, które swoją energią życiową wprost rozsadzają dom. Nic więc dziwnego, że pod ich urokiem głupieją do cna poważni obywatele Wistowski (Dariusz Waraksa) i Pagatowicz (Grzegorz Widera).
Opętać, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, dają się i dziadkowie Dorota (Anna Paprzyca) i Onufry (Mariusz Osmelak) oraz służący Filip (Ryszard Pochroń), zakochany Henryk (Marcin Kaleta), a nawet srogi ojciec Burczyński (Janusz Kaczmarski).
Wszechobecny taniec i bogaty ruch sceniczny, ostre, karykaturalne, ale pełne uroku rysunki postaci, które wywołują szczery śmiech widowni, stonowana scenografia z zamierzonymi elementami kiczu (scenografia i kostiumy Katarzyna Proniewska-Mazurek) oraz oczywiście zabawny tekst Bałuckiego gwarantują miłe spędzenie niedzielnego wieczoru.
CR
Tagi: Adam Sroka, Katarzyna Proniewska-Mazurek, Scena Polska Teatru Cieszyńskiego w Czeskim Cieszynie, „Grube ryby” Michała Bałuckiego