Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
BYSTRZYCA / – Ta Głuchówka, kiero przez stulecia płynie tym swoim korytem sie teraz dziwo, posłócho, wypatruje i czuje, że cosik sie w tym parku przi tym jejim korycie dzieje – tak zapowiadał konferansjer i wójt Bystrzycy w jednej osobie Roman Wróbel sobotni IX Międzynarodowy Festiwal Świętojański.
W czterogodzinnym programie wystąpiły zaolziańskie zespoły folklorystyczne, zatańczyli i zagrali też goście z Czech i Słowacji. ZT Bystrzyca oraz zespół Łączka przypomnieli m. in. program z listopadowego koncertu jubileuszowego. Na scenie zatańczyli byli i współcześni tancerze obu bystrzyckich zespołów.
W przerwie pomiędzy występami wójt Bystrzycy – Roman Wróbel w towarzystwie kapeli Nowina oprowadzał słuchaczy po stoiskach rzemieślników i artystów ludowych. Zajrzeliśmy do warsztatu Jurka Cieślara, który jest pasjonatem rzeźby w drewnie, odwiedziliśmy koszór z owieczkami, stoisko z kosmetykami naturalnymi i biżuterią, z pierniczkami oraz warsztat Mariana Gocioła, który zajmuje się produkcją serów, masła i innych przetworów mlecznych.
– Dzisio my sóm nejbliży słóneczka, je to tzw. Noc Świętojańsko – mówił Roman Wróbel. Do tradycji świętojańskich zaliczamy między innymi puszczanie wianków, zapalanie ognia, wróżby, północną kąpiel w rzece. Tradycje te, na szczęście są kontynuowane przez bystrzyczan i dzięki temu możemy je oglądać podczas festiwalu świętojańskiego. – Je to święto miłości, ognia i wszystkigo, co mo związek z przirodóm – podkreślał rolę tradycji konferansjer.
Dla uczestnistników przygotowano jeszcze jedną niespodziankę, którą była inscenizacja wesela świętojańskiego.
AM
Tagi: inscenizacja wesela świętojańskiego, IX Międzynarodowy Festiwal Świętojański, Jurek Cieślar, kapela ludowa Nowina, Marian Gocioł, Noc Świętojańska, północna kąpiel w rzece, puszczanie wianków, Wójt Bystrzycy Roman Wróbel, wróżby, zapalanie ognia, ZT "Bystrzyca"