Z poczty redakcyjnej
E-mail: info@zwrot.cz
Jaki los dzielą Polacy ewakuowani z Donbasu do Polski? Przyjazd zdaje się być zbawieniem ale tak naprawdę czeka ich długi proces adaptacji.
Ze wschodniej Ukrainy ewakuowano 178 osób polskiego pochodzenia.
– Przygotowania do tej operacji trwały wiele tygodni. W tym przypadku mamy do czynienia bardziej z przesiedleniem niż tylko z ewakuacją. W zdecydowanej większości są to osoby z polskimi korzeniami, posiadające Kartę Polaka. Na tej podstawie mogą ubiegać się o zezwolenie na pobyt stały. Daje to możliwości, które zrównują takiego cudzoziemca z obywatelem Polski we wszelkich uprawnieniach, z wyłączeniem praw politycznych – mówi Szef Urzędu do spraw Cudzoziemców Rafał Rogala.
Osoby z Donbasu mogą się ubiegać o zezwolenie na pobyt stały, który jest krokiem do uzyskania polskiego obywatelstwa. Zezwolenie na pobyt, według Rafał Rogaly, pozwoli im nie tylko na pobyt stały, ale także umożliwi skorzystanie ze świadczeń oraz wejście na rynek pracy.
Ludzie, którzy przyjechali do Polski mają za sobą męczącą podróż. – Najpierw musieli dotrzeć do Charkowa, gdzie spędzili jakiś czas w celu wyrobienia wiz. Potem podróż samolotem do Polski i dalej do ośrodków. Teraz dajemy im odpocząć i załatwić codzienne najpilniejsze potrzeby – wyjaśnia Rafał Rogala.
W dwóch ośrodkach: w Łańsku i w Rybakach na terenie woj. warmińsko-mazurskiego, gdzie zostali zakwaterowani, mogą pozostać przez sześć miesięcy. – Tak naprawdę ci ludzie zaczynają od zera, a proces adaptacji będzie trwał latami – mówi Rogala. Polacy proponują im m.in. kursy językowe, bo znajomość języka jest różna.
Przewidziane są kursy doradztwa zawodowego oraz kursy orientacyjne – pomagające załatwienie spraw w urzędzie czy znalezieniu pracy, ponieważ zmiana środowiska jest istotna. Zakwaterowanie, wyżywienie i opieka medyczna są także zapewnione. Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” wykupiło bardzo korzystną polisę ubezpieczeniową dla tych osób, m.in. zakresie hospitalizacji.
Wśród osób z Donbasu jest ponad 50 dzieci. – Prawie połowa z nich nie ma ukończonych sześciu lat. Reszta to dzieci w wieku szkolnym, głównie na poziomie szkoły podstawowej. Dzieci będą chodziły do lokalnej szkoły, ponieważ gmina ma możliwość ich przyjęcia. Są też oferty z innych gmin, które mogą przyjąć dzieci starsze, do gimnazjum i liceum. Dzieci będą mogły trafić do szkoły już od 8 lutego, wtedy kończą się ferie zimowe w woj. warmińsko-mazurskim. W ośrodku zorganizowano salę przedszkolną, gdzie najmłodsze dzieci mają zapewnioną podstawową opiekę. W najbliższym czasie będzie tam działało przedszkole. Chodzi też o odciążenie rodziców, którzy w najbliższym czasie będą musieli załatwić formalności – uzupełnia Szef Urzędu do spraw Cudzoziemców.
PAP
Tagi: Donbas, ewakuowani Polacy z Donbasu, Polska Agencja Prasowa, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska", Szef Urzędu do spraw Cudzoziemców Rafał Rogala, wschodnia Ukraina, Łańsk i Rybaki