„Morwa jest potrzebna do produkcji jedwabiu. A kwiat jest symbolem daru”. Charytatywny pokaz przyciągnął nie tylko miłośników mody

CZESKI CIESZYN / „Kwiat morwy” powrócił po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią. Uczniowie Polskiego Gimnazjum im. J. Słowackiego w Czeskim Cieszynie po raz kolejny zorganizowali charytatywny pokaz mody w ośrodku kultury „Strzelnica”. Tematem tegorocznego wydarzenia była historia mody XX wieku.

Modelki zaprezentowały kreacje odpowiadające trendom pojawiającym się w kolejnych dziesięcioleciach minionego wieku. Swoje stroje inspirowane turecką modą uliczną przygotowali również uczniowie z Turcji, którzy przyjechali do Czeskiego Cieszyna w ramach programu Erasmus+.

– Razem z koleżankami Magdaleną Fajkus i Zuzką Rusnok próbujemy przywrócić tradycję charytatywnego pokazu mody. Udało nam się stworzyć zgraną paczkę – jedna bardziej lubi modę współczesną, inna interesuje się historią mody, a jeszcze inna lubi być po prostu kreatywna. Wybrałyśmy XX wiek. Każdy projektant wylosował jedno dziesięciolecie, do którego musiał stworzyć strój. Projektanci sami zdecydowali, czy chcą pokazać jeden czy więcej strojów. Chciałyśmy zaprezentować historię mody z tego względu, że same poprzez organizację „Kwiatu morwy” po dwóch latach również wracamy do tradycji. Mamy też nadzieję, że gościom pamiętającym lata 60. czy 70. nasz pokaz będzie się podobał szczególnie – mówi Nela Grochol.

Moda XX wieku

Pokaz mody rozpoczęto od kreacji inspirowanej początkiem XX wieku. Jako pierwsza wyszła modelka w długiej spódnicy i żakiecie oraz przyciągającym wzrok kapeluszu. Towarzyszył jej chłopiec w spodniach sięgających do połowy łydki i kaszkiecie na głowie.

Następnie na wybiegu pojawiły się klejne modelki, które zaprezentowały kolejno kreacje odpowiadające poszczególnym dziesięcioleciom minionego wieku. Nie zabrakło więc falowanych włosów, pereł, garsonek, dzwonów, kwiecistych bluzek i mocnych makijaży. Kreacje zostały zaprojektowane między innymi przez Alicję Iwanuszek, Sabinę Wojnar, Dorotę Baszczyńską, Helenę Karolczyk, Nelę Cieślar i Jakuba Martynka.

Podczas pokazu na scenie zaśpiewały: Julia Macura, Magdalena Wierzgoń, Barbara Janusz i zagrał zespół „Head in the cloudes” z coverami utworów tamtych lat.

Licytacja kreacji autorstwa Danieli Vyskočilovej a Jakuba Martynka

Dochód z imprezy stanowiły nie tylko pieniądze zebrane przy wejściu, ale też pochodzące ze sprzedaży kawy, herbaty i wypieków przygotowanych przez uczniów i rodziców. Akcję można było również wesprzeć kupując ręcznie wykonaną biżuterię. Jej autorami byli nie tylko uczniowie polskiego gimnazjum, ale też uczniowie z Turcji i studentka Zorina z Ukrainy.

Sporą kwotę uzyskano również z licytacji kreacji Danieli Vyskočilovej i Jakuba Martynka. Inspirowany stylem lat 70. projekt został oceniony najwyżej przez jury w składzie: Grażyna Sucha, Irena Klimas, Michał Szczotka, Karolina Ciengiel i Ozai Yilan. Wylicytowano również koc, który z kolei najbardziej podobał się publiczności.

Dochód zostanie przekazany ośrodkowi dla dzieci Lydie i studentce z Ukrainy

Nazwę „Kwiat Morwy” wymyśliła Julia Polok-Szurman. – Znany operator telefonów komórkowych wspierał projekty młodzieży szkolnej, więc można było uzyskać pieniądze na organizację imprezy charytatywnej. W tym czasie bardzo lubiłam projektować ciuchy, a poza tym rok wcześniej pan Kubień zorganizował pokaz mody, ja go tylko nazwałam potem „Kwiat morwy”.

Pytamy jeszcze skąd się wzięła ta intrygująca nazwa. – Morwa to owoc. Morwa jest potrzebna do produkcji jedwabiu, więc jest to nawiązanie do szlachetnej tkaniny, a kwiat to symbol daru, który my ofiarujemy potrzebującym.

Dochód z tegorocznego „Kwiatu morwy” zostanie przekazany ośrodkowi dziennego pobytu dla dzieci niepełnosprawnym „Lydie” w Czeskim Cieszynie oraz studentce Zorinie z Ukrainy, która przed wybuchem wojny studiowała w Kijowie design i chciałby kontynuować naukę.