„Mało nas, dużo nas… O poczuciu więzi z krajem przodków”. Tak zatytułowano pierwszy panel dyskusyjny z cyklu trzech spotkań pod hasłem: „Stałość i zmienność. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej Olzy”. O poczuciu tożsamości członków mniejszości narodowej dyskutowali prof. dr hab. Tadeusz Siwek z Uniwersytetu Ostrawskiego oraz prof. dr hab. Jerzy Nikitorowicz z Uniwersytetu w Białymstoku.

Zorganizowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP wraz z Ambasadą RP w Pradze i Konsulatem Generalnym RP w Ostrawie spotkanie prowadził Tomasz Wolff – red. nacz. „Głosu”.

Na wstępie prowadzący dyskusję Wolff odniósł się do danych statystycznych liczebności Polaków na naszym terenie na podstawie spisów ze stuletniej historii tzw. Zaolzia. Zapytał też, czy spisy nie powinny odbywać się częściej, aniżeli raz na 10 lat, bo po kilku latach te dane mogą już być inne. Prof. Siwek przyznał, że nawet były takie pomysły, jednak technicznie okazało się to zbyt kłopotliwe.

Tadeusz Siwek zwrócił uwagę na tendencję, że 25 % obywateli RC w poprzednim spisie nie odpowiedziało na pytanie o narodowość, więc trudno jest analizować dane statystyczne dotyczące narodowości na przestrzeni wieków.

Stwierdził też, że spis spisowi nie równy, a to, jakie dane zostaną uzyskane, zależy od tego, jaka jest technika przeprowadzenia tego spisu. – W pierwszych spisach nie było pytania o narodowość. To się pojawiło dopiero w roku 1880 i tam też nie było narodowości, tylko pytano o język i z tego języka wyprowadzano narodowość – podkreślił.

Zauważył też, że obecnie jesteśmy świadkami tego, że pojęcie narodowości w spisach zaczyna się coraz bardziej rozmywać. Zwrócił uwagę na fakt, że w krajach Europy Zachodniej coraz bardziej powszechna jest polityka odchodząca od narodowości. – Spis przeprowadzony w ten sposób faworyzuje większość. A szkodzi interesom mniejszości – stwierdził.

Czeski urząd statystyczny wszystkie podane podwójne narodowości wrzuca do jednego worka.

Prof. Siwek zwrócił bowiem uwagę na to, że czeski urząd statystyczny wszystkie podane podwójne narodowości „wrzuca do jednego worka: podwójna narodowość”. – W ten sposób grupy mniejszościowe są osłabione o tych swoich członków, którzy podali podwójną narodowość – podkreślił Siwek.

Przyznał, że sam pochodzi z małżeństwa mieszanego polsko-czeskiego i jest tak idealnie dwujęzyczny od kołyski. I że gdyby miał wybierać, który język jest dla niego językiem pierwszym, to nie byłby w stanie, bo obydwa są dla niego tymi pierwszymi językami.

– Tak że ja mógłbym deklarować narodowość podwójną i to byłoby najbliższe stanu faktycznego. Ale nie robię tego, ponieważ wiem, że poruszając się w środowisku mniejszościowym mam do wyboru dwie opcje, z których jedna – ta większościowa ma się dobrze i jest zabezpieczona. Natomiast ta opcja polska jest mniejszościowa, jest w pozycji nie uprzywilejowanej, i dlatego trzeba ją wesprzeć. I dlatego przy wszystkich spisach podaję narodowość polską.

Wielokulturowość to nie niszczenie odrębności kultur

Nikitorowicz podkreślił, że wielokulturowość to nie niszczenie odrębności kultur. Padło też pytanie od słuchacza, jak wykorzystać kulturę regionalną do kreowania tożsamości narodowej. – Tożsamość polska jest ściśle związana z kulturą regionalną w tym konkretnym przypadku naszego Zaolzia. Tak że propagowanie czy deklarowanie polskości jest w gruncie rzeczy także propagowaniem czy deklarowaniem przynależności do regionu zaolziańskiego – odpowiedział Siwek.

Siwek zwrócił też uwagę na to, że nie zawsze język jest tożsamy z poczuciem tożsamości. Podał przykład, że Szkoci mówią po angielsku, a mimo to czują się Szkotami, a nie Anglikami. I zwrócił uwagę, że, zwłaszcza na pograniczu tzw Zaolzia, na terenach przemysłowych, są Polacy, którzy tak wrośli w środowisko czeskie, że nie używają już niemal wcale języka polskiego, a mimo to mają świadomość, że są Polakami.

Siwek podkreślił jednak, że lepiej jest wspierać język mniejszościowy.
– Popieranie tego języka, z którym dziecko styka się tylko w kręgu rodzinnym, zaowocuje prawdziwą dwujęzycznością. A język większościowy dziecko zawsze przyswoi sobie na podwórku i wszędzie indziej – stwierdził.

Kolejne spotkania cyklu za tydzień oraz za dwa tygodnie

Był to pierwszy z cyklu trzech paneli dyskusyjnych.


Kolejne zaplanowane spotkania online to:

  • 31 marca o godz. 15.00: „Życie na skrzyżowaniu kultur”
  • 7 kwietnia o godz. 15.00: „Rozmowy na temat tożsamości z młodymi – czy potrzebujemy więzi z krajem przodków”.

Dokładny program kolejnych paneli dyskusyjnych, jak i informacje o prelegentach podawaliśmy tutaj.

(indi)

Tagi: , , , , , , , ,

Komentarze



CZYTAJ RÓWNIEŻ



REKLAMA Reklama

REKLAMA
Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego