Centrum Turystyczne „Szańce Jabłonkowskie” zostało otwarte przy salwach XVII-wiecznych wojaków – zwrot.cz

    MOSTY / W sobotę 5 września w Mostach koło Jabłonkowa otwarto nowe Centrum Turystyczne „Szańce Jabłonkowskie”. Budynek wieńczy projekt „Geopark Megoňky – Šance”, w którym uczestniczyło województwo morawsko-śląskie. Dzięki temu projektowi powstały również: siedmiokilometrowa ścieżka dydaktyczna oraz nowa trasa rowerowa łącząca fortyfikacje z geoparkiem.

    – Czesko-słowackie pogranicze jest atrakcyjnym miejscem wycieczkowym. To wspaniały obszar, który nie jest zbyt popularny wśród turystów, ale na pewno warto go odwiedzić. Dlatego cieszę się, że województwo morawsko-śląskie wespół z Żyliną przystąpiło do transgranicznego projektu Geopark Megoňky – Šance, na który udało nam się pozyskać znaczne środki z europejskich funduszy. W sumie projekt wyniesie ponad 26 mln koron, z czego 85 procent kosztów pokryją fundusze europejskie – powiedział Jan Krkoška, zastępca hetmana ds. turystyki województwa morawsko-śląskiego.

    – Szańce Jabłonkowskie to narodowy zabytek kultury, w którym znajdują się pozostałości systemu obronnego. Z twierdzy roztaczają się wspaniałe widoki. Prowadzi też stąd piesza trasa do Geoparku Megoňky, gdzie na nowej ekspozycji geologicznej pokazane są unikatowe kamienne kule, z których największa waży 25 ton – powiedział Jan Krkoška.

    Projekt „Geopark Megoňky – Šance” jest współfinansowany w ramach programu operacyjnego współpracy transgranicznej „Interreg V-A Republika Słowacka – Czechy”. Partnerami projektu są województwo żylińskie, miasto Czadca, gmina Mosty koło Jabłonkowa i województwo morawsko-śląskie.

    Oprócz Centrum Turystycznego „Szańce Jabłonkowskie”, w ramach projektu zbudowano edukacyjną ścieżkę rowerową, w Geoparku Megoňky stworzono ekspozycję geologiczną oraz zmodernizowano prowadzącą do niego drogę. Wydano również broszurę, zawierającą informacje dotyczące dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego czesko-słowackiego pogranicza.

    Grupy rekonstrukcji historycznej zajęły się oprawą wydarzenia i organizacją atrakcji dla zwiedzających

    Na gości czekał bogaty program historyczny. Po godzinie 12.00, gdy nastąpiło oficjalne otwarcie centrum przy inscenizacji grup rekonstrukcji historycznych, goście mogli zwiedzić fortyfikacje, obejrzeć wystawę w budynku centrum turystycznego, uczestniczyć w konkursach przygotowanych przez grupy rekonstrukcyjne oraz udać się na przejażdżkę rowerem do geoparku Megoňky w Czadcy.

    – W otwarciu uczestniczyło kilka grup rekonstrukcji historycznej z Polski i Czech, zajmujących się XVII wiekiem. Wszyscy skupieni są wokół międzynarodowego projektu „Rebel regiment”, niektórzy rekonstruktorzy związani są również ze stowarzyszeniem „Szansa dla szańców” („Šance pro Šanci”). Są tu ludzie z takich miast, jak Gdańsk, Warszawa, Kraków, Mladá Boleslav i Brno – powiedział Jaroslav Rabajda, jeden z rekonstruktorów i prezes stowarzyszenia „Szansa dla szańców”.

    – Nasz program nawiązuje do IV wojny austriacko-tureckiej z lat 1663-1664. Będzie można zobaczyć inscenizacje, warsztaty rzemieślnicze: szewski, kapeluszniczy, w pralni będzie można wyprać i powiesić bieliznę, zajrzeć do kuchni. Można również uczestniczyć w zabawie, polegającej na wykonywaniu różnych zadań po okiem majstra, między innymi odmierzyć teren XVII-wiecznymi sposobami. Gdy uczestnicy zabawy wykonają wszystkie zadania, udają się do pisarza po zapłatę – dodał Jaroslav Rabajda.

    Żołnierze w XVII wieku mówili w różnych językach, ale rozkazy wydawano po niemiecku

    – Wojsko w tych czasach było międzynarodowe, najemne, czyli żołnierze walczyli tam, gdzie im zapłacono. Była to więc zbieranina z całego terenu, na przykład Monarchii Habsburgów. Żołnierze mówili w różnych językach, ale rozkazy wydawano po niemiecku. Co ciekawe, w naszej grupie, oprócz Czechów i Polaków, mamy jeszcze Finów i Białorusinów i gdy spotkamy się wszyscy razem, całkiem wiernie oddajemy klimat sprzed wieków. Między sobą mówimy w różnych językach, a w trakcie pokazów wykonujemy rozkazy wydawane w języku niemiecki. W obozie, w zwykłych rozmowach, zazwyczaj jednak wygrywa język polski i nawet my Czesi mówimy po polsku – przybliżył Jaroslav Rabajda.

    (SG)

    Tagi: , , , ,

      Komentarze



      CZYTAJ RÓWNIEŻ



       

      NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA NA ZAOLZIU
      W TWOJEJ SKRZYNCE!

       

      DZIĘKUJEMY!

      Ministerstvo Kultury Fundacja Fortissimo

      www.pzko.cz www.kc-cieszyn.pl

      Projekt byl realizován za finanční podpory Úřadu vlády České republiky a Rady vlády pro národnostní menšiny.
      Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu pn. Polonia i Polacy za granicą 2023 ogłoszonego przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.
      Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/autorów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie im. Jana Olszewskiego